Do Marka Obdzwonilam kilka miejsc w moim wojewodztwie i byl ten fajny termin , z rezonansem to juz jest znacznie dluzej w mniejszych miejscowosciach nie ma ich tylko w Szczecinie.Zapomniałam tylko zapytac przy rejestrowaniu telefonicznym , czy wynik bedę miała od razu , czy bedę musiala jakis czas czekać.Dlatego nie rejestrowalam sie jeszcze do ortopedy.
Anula. 2013-06-28, 16:32
Anulo ja niechce cie straszyc ale zeby sie nieokazalo ze masz chore biodro umnie wlasnie zpoczatku niewiedzieli co maja wpierw robic biodro czy kregoslup bo obiawy bulowe sa takie same itez przenosi na noge operacia endoprotezy jest bardzo nienila wiem bo mam dwie endoprotezy ale jezeli jest chore biodro to jest nieunikniona niepomoga zadne rechabilitacie ani sanatoria mnie tak nastraszyli tymi operaciami ze te operacie na kregoslup co mam miec chyba dopiero zrobie jak mnie sparalizuje po operaci w szpitalu jak ktos zmej rodziny zwrucil uwage pielegniarce ze w jednych rekawiczkach zmienia opatrunki wymienia basen iwiele innych zeczy to wieczorem na obchodzie uslyszalem ze dlamnie przeciwbulowych niema ico tu wiecej dodac
marek 2013-06-29, 06:14
Witam
Czytam Wasze wypowiedzi już od dłuższego czasu , kilka razy też tu pisałam.Mam przepuklinę 7mm i jak stwierdził neurochirurg, neurolog i reha - jestem na pograniczu ale operacja jeszcze nie , pół roku prawie mnie bolało i już traciłam nadzieję ,ze kiedy¶ przestanie ale chiropraktyk mi pomógł .Funkcjonuje wmiarę dobrze ale w domu , do pracy raczej dalej się nie nadaję:( Czytaj±c utwierdzam się w decyzji ,żeby chodzic ile się da bo operacja nie daje żadnych gwarancji a napewno jest poważn± ingerencj± i jaki¶ ¶lad i osłabienie kregosłupa powoduje.Oczywi¶cie je¶li kto¶ ma cierpieć to jest napewno jak±¶ szans± ,zreszt± każdy przypadek jest inny.Mam tylko nadzieję ,że medycyna idzie cały czas do przodu i może za jaki¶ czas te operacje będ± skuteczniejsze i obarczone mniejszym ryzykiem, więc póki co walczę jak mogę.życzę wszystkim wytrwało¶ci , cierpliwo¶ci , wiary i nadziei ....bo tego chyba potrzeba najbardziej sama wiem ,że ból potrafi j± czasem odebrać.nie wolno się poddawać , trzymajcie się i jeszcze co¶ nie wiedziałam ,że jest tylu dzielnych i warto¶ciowych ludzi dopóki nie trafiłam tutaj:)
Anes 2013-06-29, 22:48
Anes , w zeszłym roku miałam usuwan± przepuklinę 12mm , a po 3 miesi±cach w rezonansie wyszło , że mam nawrót. W tej chwili lekarze twierdz± , że już czas na kolejn± operację , ponieważ jest coraz gorzej... Dopóki będę chodzić i wytrzymywać ból nie poddam się kolejnemu zabiegowi, nadzieja i wiara w życie bez bólu po operacji legły w gruzach... Pozdrawiam i życzę trafionych decyzji...
ewa 2013-06-29, 23:15
Pamiętam ewa Ty pisała¶ mi o Paluchu, bardzo mi przykro ,że tak się u Ciebie to skończyło ale wiesz tak jak i ja ,że nadzieję trzeba mieć do końca.Z tego co czytałam tutaj ludzie maj± i po kilka operacji i w końcu jest lepiej, więc nie wolno jej tracić.... Może warto szukać jak nalepszego neurochirurga , ja jestem z okolic Krakowa we wrze¶niu idę do prof. Chrzanowskiego na konsultację ponoć bardzo dobry neurochirurg , zobaczymy co powie....dużo siły Ci życze bo odwagi to nie muszę i walczymy do końca:) jutro będzie lepiej
dobranoc
Anes 2013-06-29, 23:30
Jednak coraz wiecej ludzi , nawet tu na forum, wypowiada sie negatywnie o operacji. Sadze,ze lekarze robia, co potrafia, by nie szkodzic. Ale, ingerencja w kregoslup jest zbyt powazna i u wiekszosci konczy sie to niepowodzeniem, albo uszkodzone zostaja kolejne odcinki. Ja zaluje swej decyzji, po co szlam na opercaje wierzac,ze po kilku latach zycia z bole, bol ustapi. Jest teraz jeszcze chyba gorszy, bo bola mnie juz niemal cale plecy, rwa wciaz jest, i siedziec dlugo nie moge. Niebawem wizuyta u orzecznika, bo mam jeszcze do wykorzystania 4 miesiace swiadczenia rehabilitacyjnego a osiol juz mi poprzednio gadal,ze czym predzej do pracy trzeba wracac. Coz, jak wroce, to tygodnia nie wyrobie i zaczna sie zwolnienia lekarskie. W sumie, przez ten kregoslup nie umrzemy, ale z bolem juz do konca zycia. Masakra.
gosia 2013-06-30, 08:26
Do Gosi.Ja zaczynam drugi miesi±c po operacji i tez juz zaluje, ze sie na nia zdecydowalam.Boli mnie caly czas doszly inne bole zaczynam miec doly coraz mniejsza radosc z zycia.Dostalam skierowanie na tomograf i przeswietlenie bioder , ale czy ten tomograf pokarze co sie dzieje w moim kregoslupie po operacji czy nie lepiej byloby zrobic rezonans.Na domiar wszystkiego w trakcie swiadczenia reh byla ta operacja i zus przyslal mi pismo14 dni od zakonczenia pobranego swiadczenia, ze nie zaplaca mi za zwolnienie poszpitalne. POszlamdo lekarza rodzinnego, zlozylam jeszcze wniosek do zus o 3 miesiace swiadczen reh. Koniec miesiaca , cisza zapytalam w srode pania w zus le mam zalplacic zus a ona na to , ze nie wiem , bo zus ma 60 dni na rozpatrzenie mojego wniosku. Tragedia.Czekam do 10 bo to ostatni dzien na zaplacenie skladki padnieta, obolala i oglupiala juz do konca.
Anula 2013-06-30, 08:56
Tak Anula, ZUS ma na wydanie decycyzji 60 dni. To chore, kiedy wyplate musze miec, by zyc co miesiac. Niebawem znow spotkanie z zawsze antypatycznym orzecznikiem ZUS, gdyz starm sie o dalsze 4 miesiace swiadczenia, bo tyle jeszcze moge wziac. Do pracy sie w ogole nie nadaje, ja siedziec nie moge. PO godzinie boli caly kregoslup od srodka do konca, plus rwa w prawej nodze. Pewnie bede sie o rente starac, bo skoro nijak wysiedziec kilku godzin nie moge. Czy duzo tu Was jest na rentch po operacji kregoslupa? Ponoc trudno to otrzymac, ale jak nie idzie pracowac, to co robic?Odezwijcie sie, prosze. Do tych przed opercaja, nie idzcie jak nie musicie. Ja bylam taki bohater,ze sadzilam,ze mi minie bol. Niestey, sypnal sie niemal caly kregoslup i tyle mam z operacji.
Jutro ide z wynikiem rezonansu do neurochirurga, ciekawe, co madrego powie.
Aha, Anula, drugi miesiac po oercaji, to jeszcze trudno mowic o tym, czy bedzie lepiej. Mi sie zdawalo,ze idzie ku lepszemu a raptem po pol roku nastapilo pogorszenie. Bo mialam operacje w pazdzuerniku. Ale mamy przekichane zycie, z bolem na zawsze...
gosia 2013-06-30, 17:04
Wiesz Gosiu jak dzisiaj cięzko o rentę jest?.Ciekawa jestem co będzie ze mn±.Już teraz dzieci mi pomagaja finansowo, bo zapasy sie skonczyly niestety.Zakladam , że dostanę jeszcze te 3 miesi±ce swiadczen reh i co dalej ze mna? A mam dzial typowa praca fizyczna .
Anula 2013-06-30, 17:20
Anula cojest z toba wyczuwam ze wpadasz w wielkiego dola wez sie w garsc musisz znalez jakis cel dla kturego zmobilizujesz sily psychika jest najlepszym lekarstwem wez sie w garsc bedzie lepiej moze jutro lub pojutrze bedziesz sie znow usmiechac i niepatrzec na czarno
marek 2013-06-30, 20:32
Dół przy chorym kregosłupie i bólu marek to chyba normalne...sama też taki miewam choć operacji nie miałam i póki co obywam się bez przeciwbólowych.Ciężko się u¶miechać kiedy nie bardzo jest z czego żyć ...sama mam rentę z KRUS w wysoko¶ci nie pozwalaj±cej nawet na wegetację ,że o przeżyciu nie wspomnę a rentę mam z innego powodu niż kręgosłup tak ,że jedna choroba to jeszcze nic , można mieć kilka:)w każdym razie nie wolno się poddawać s± lepsze i gorsze dni oby tych lepszych było jak najwięcej:)
Anes 2013-06-30, 22:43
Do anes wiem ze przy silnym bolu trudno sie z czegokolwiek cieszyc ale na swym przykladzie opowiem ci ja majac 51 lat prowadze firme myslalem ojej rozwijaniu mialemkilku pracownikow wziolem samochody dostawcze na kredyt i wszystko szlo pieknie poza tym ze ze cos zaczynalo silnie bolec w biodrach bralem coraz silniejsze leki i dalej funkcionowalem az nagle krach pewnego dnia okazalo sie ze niemoge chodzic operacia endoprotezzy przez znajomosci po pol roku druga i tu juz problem zakazenie endoprotezy ponowna reoperacia z powodu iz bralem silne przeciw bolowe niezwrocilem uwagi na kregoslup po badaniach jest szok 11 wypuklin i kregozmyk ledwo sie poruszam firma idzie w dol ledwo splacam raty musialempozwalniac pracownikow ale sie niepoddaje
marek 2013-07-01, 07:15
Marek, sporo przeszedles. Masz silny charakter. Nie wszyscy sa takiej samej konstrukcji psychicznej. Ja juz sama z soba czesto nie moge wytrzymac. Wiem,ze ciezka jestem dla otoczenia. Bo czuje wewnetrzny zal do losu, do zycia.....Jakos ten bunt we mnie jest, zazdroszcze innym, ktorzy zdrowi...Coraz bardziej czuje sie osamotniona i wycofana. Owszem, trzeba sie przed tym bronic, ale mowic latwo a realizowac trudniej. Tym bardziej,ze wiekszosc zdrowych nas w ogole nie rozumie. Jak wedlug nich taki wielki bol moze byc od glupiego kregoslupa? Za godzine ide do neurochirurga. Zobacze, co powie...Pozdrawiam.
gosia 2013-07-01, 10:53
Do gosi no powiedz co ci wroz neurochirurg
marek 2013-07-01, 20:19
Marku, przelozylam wizyte na 26 lipca. Mam taka goraczke,ze z domu nie wychodze. Ale, w piatek ZUS. I nerwy, bo jak trafie na cymbala orzecznika, ktory bedzie mi wmawial lenia labo na sile uzdrawial...Mam troche papierow o tym,ze mi sie pogorszylo. Ten wynik rezonansu, zaswiadczenie od neurochirurga poprzednie,ze boli i rwa nadal jest...Dlaczego w tym ZUSie pracuja ludzie jak z innej planety? Inna rzecz,ze to tez zalezy, jaki ZUS. Jak bylam w sanatorium, nieliczni chwalili swe ZUSy i lekarzy. Nawet do sanatorium kierowali pytajac sie ludzi, jaki termin i gdzie. U mnie nie ma sie nic do powiedzenia.W kazdym badz razie, sanatorium juz nie chce. Z tego ostatniego wrocilam z chorymi oskrzelami i juz tydzien lecze sie. Polowe turnusu bylam chora. Coz, racza nas kapielami a potem przejsciem spoconym, mokrym przez korytarz pelen przeciagow...
gosia 2013-07-02, 14:51