Forum neurologiczne » Choroby kręgosłupa » Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Wymaga Operacji ....Nie boj sie nic ..














jad 2013-12-10, 16:12

Krzysiek ja miałam również fenestrację, szwy miałam ściągnięte 12 dni po operacji, teraz mam już ładną bliznę. Ze szpitala wracałam prawie na leżąco, teraz lekko odchylam siedzenie w aucie i jest ok, choć sama jeszcze nie prowadzę.co do tej rehabilitacji, w internecie są rozbieżne informacje na ten temat, - jedni piszą że potrzebna inni że nie...ja nie dostałam skierowania od swojego operatora, może planuje mi dać je na kontroli, ale postanowiłam wybrać się do niego nie planowo w tym tygodniu.
Jadziu mnie leczyli lekarze 8 miesięcy zanim okazało się że czeka mnie już tylko operacja. W sumie w moim mieście termin oczekiwania ponad rok, dlatego zdecydowałam się być operowana w innym mieście przez operatora z mojego miasta .:)

Kaśkaa 2013-12-11, 10:31

Kaśkaa mam nadzieję że da ci to skierowanie bo jednak musimy teraz postawić na wzmocnienie brzucha i pleców aby było lepiej :) no i najważniejsze aby nie zrobić sobie ponownie krzywdy.

Teraz tylko oby jak najszybciej wrócić choć do części sprawności bo już tęsknie za sportem. Niestety trzeba będzie się oszczędzać a najgorsze to polubić pływanie :(

Krzysiek 2013-12-12, 17:47

Hehe czyżbyś nie lubił pływać ?:) ja też tęsknię za sportem..:( ...
do kiedy masz zwolnienie ? pozdrawiam

Kaśkaa 2013-12-12, 21:14

Nie lubie to jest mało powiedziane :) Zwolnienie mam do 26.01 i zastanawiam się czy to wystarczy aby móc funkcjonować na pełnych obrotach i wrócić do pracy

Krzysiek 2013-12-13, 15:44

Witam Was
Oto moje MR kręgosłupa:
Zniesienie fizjologicznej lordozy odcinka lędźwiowego.
Krążek międzykręgowy L5S1 zwężony i o obniżonym sygnalew obrazach T2 zależnych co odpowiada zmianom dehydracyjnym.
Zmiany degeneracyjne w sąsiedztwie blaszek granicznych trzonów kręgów L5 i S1.
Na przekrojach osiowych, na poziomie L5S1 widoczna jest centralno - lewostronna przepuklina krążka, w wymiarze a-p 8 mm uciskająca worek oponowy i korzenie nerwowe po stronie lewej.

Kiedy wykonywałam rezonans, jak i na okazaniu wyniku śmigałam jeszcze na obcasach z umiarkowanym bólem po dłuższym leżeniu lub siedzeniu. Jad od 8 lat, kiedy to wszystko się zaczęło. W niedzielę 08 grudnia siedziałam w niewygodnej pozycji i już nie mogłam wstać. Ot, tak nagle. W trybie pilnym mam mieć operację 17-12-2013. Bardzo się boję. Nie wiem czy jest jakaś skala bólu, która określa kiedy już trzeba na operację? Jestem dość uparta i również przyzwyczajam się do bólu i ciągle sobie wmawiam, że sobie poradzę jakoś.
Ból w tej chwili jest bardzo duży w pośladkach, biodrach, lędźwiach, pachwinach i rozchodzi się na lewe udo tylko trochę, a na prawe aż do kolana. Ból jest przeszywający. Przejmuję się tym, że zgodnie z rezonansem powinna mnie boleć lewa noga mnie boli bardziej prawa strona i że jak dojdzie do operacji to z powodu tego co napisane w rezonansie usuną zmianę po lewej stronie, a ból w prawej pozostanie.
Co o tym sądzicie?
Dodam, że w 2005 roku rozpoczęła się moja historia powalając mnie na kolana wielkim stanem LUMBAGO, potem rok wielkiego bólu, 2007 to rok rehabilitacji, 2008 ciąża bez bólu i potem ból do którego musiałam się przyzwyczaić. Aż do tej niedzieli :(

sylwia 2013-12-13, 17:38

Operacji się nie bój. a tym bardziej tego że lekarz Cię źle zoperuje.Oni patrzą na rezonans żeby wiedzieć co mają robić.Ale dopiero jak Cię otworzą to widzą najlepiej to co trzeba naprawić.
Ja swojemu lekarzowi zaufałam i mam nadzieję ,że będzie wszystko dobrze, jak dojdę do siebie.
Pozdrawiam

Wanda 2013-12-13, 18:43

Krzysiek co do zwolnienia to staraj się być na nim jak najdłużej. Ja po operacji wróciłem do pracy po 5 m-cach. Nie stety pływanie będziesz musiał polubić, a do tego jeszcze co dziennie po ok 0.5 h ćwiczeń i jakeś 3-4 razy w tygodniu nordicworking:)).

zibi_p 2013-12-13, 23:19

Sylwia nie ma się czego bać. Wanda ma 100 % racje. Poczytaj sobie poprzednie wpisy i sama dojdziesz do wniosku, że nie ma na co czekać.

Zibi_p chciałbym jak najdłużej być na zwolnieniu, tylko oby lekarz nie widział problemu. Moja neuro przyjmuje tylko w przychodniach Luxmed i terminy ma dopiero na kwiecień. Obawiam się, że jak pójdę di innego neuro to może widzieć jakieś problemy. Jakoś pływanie przeboleje ale wizja innych sportów bardziej mnie ciekawi i już się nie mogę doczekać :)

Krzysiek 2013-12-14, 11:28

Krzysiek, wanda
moim największym problemem jest to, że jak się już rozchodzę to ból jest znośny (czytaj - przyzwyczaiłam się z nim żyć) i wtedy wydaje mi się, że operacja jest nie dla mnie tylko dla ludzi bardziej cierpiących, np. z ogonem końskim albo z niedowładami. No i takie błędne koło się tworzy.
Tak naprawdę to u mnie najgorzej jest z siedzeniem. Jak chodzę to jakoś sobie radzę, jak leżę też umiem znaleźć pozycje bez bólu. Jak siedzę to nie umiem wytrzymać minut.
Wanda. Pisałaś, żebym się nie bała bo lekarze otwierają i wiedzą co jest. Moim zdaniem sugerują się tym co jest na rezonansie i jeśli jest centralno lewostronna przepuklina to zabiorą się od tej właśnie strony. Rezonans jest z października a stan mój zmienił się teraz tydzień temu. Może powinnam mieć kolejny bo coś się pogorszylo. A może przesadzam bo wcale nie mam takiego zlego wyniku?
U mnie w szpitalu wykonuje się poprzez fenestrację i foraminotomię. Czy w moim przypadku (tak lekkim moim zdaniem) to nie jest za duża ingerencja?

sylwia 2013-12-14, 15:18

Sylwia
Ty musisz przede wszystkim zaufać swojemu neurochirurgowi. Jeżeli masz wątpliwości zajdź do innego neurochirurga i zobaczysz czy powie to samo. Jeżeli opinie się potwierdzą wtedy dopiero się zdecyduj na operację.
Poza tym jeżeli miałaś robiony rezonans w październiku to nie ma sensu robić na nowo. Ja miałam rezonans robiony w sierpniu a operację nie dawno.
Mi lekarz powiedział że rezonans nie zawsze wszystko pokaże, że dopiero jak mnie otworzy to zobaczy co naprawdę mi jest. Więc mu zaufałam. poza tym też miałam bóle z różnych stron . Przepuklina naciska na rozne nerwy i niewiadomo gdzie moze bolec.

Wanda 2013-12-14, 16:31

Wanda
jak to dobrze, że się odezwałaś
Prawdopodobnie będzie mnie operował neurochirurg, który operował mojego męża 2 razy i moją mamę raz. Wiem, że jest dobrym fachowcem.
Jednak skierownia na operację nie dostałam od niego tylko od jakiegoś gbura w poradni neurochirurgicznej, który nie był skory do rozmowy. Nie podał mi ryzyka jakie niesie ze sobą ta operacja ani korzyści. Jedyne co powiedział to - ja pani muszę dać skierowanie na operację a pani może odmówić. I tak to była wizyta. Wzięłam tą głupią kartkę z terminem na maj i pomyślałam wtedy - wcale tu nie wrócę. Ale niestety tydzień temu wykręciło mnie i przyspieszyłam termin na ten wtorek! O zgrozo! To tak szybko! Przyspieszając ten termin miałam takie samopoczucie, że błagałam, żeby natychmiast mnie ktoś położył na stole operacyjnym a teraz już powoli dochodzę do siebie i wiadomo wątpliwości się rodzą.
Dlatego zajrzałam tu do was. Bo jak sama widzisz nie miałam okazji porozmawiać z lekarzami.

sylwia 2013-12-15, 00:00

Sylwia ja też miałem tak, że w pewnym momencie przyzwyczaiłem się do bólu. Były też momenty, gdy przez tydzień mnie nic nie bolało i zaczynałem się zastanawiać czy operacja jest mi w ogóle potrzebna, bo przecież jest lepiej. Niestety to były złudne nadzieje bo ból i tak powracał. W końcu zrozumiałem, że nie ma co czekać i trzeba iść pod skalpel. Jestem 12 dni po operacj i jetem coraz bardziej zadowolony ze swojej decyzji.

Krzysiek 2013-12-15, 13:45

Sylwia
Dobrze że masz szybciej bo nie będziesz się ciągle denerwować i rozmyślać co zrobić.Pomyśl gdzie tam do maja jeszcze. A Ty w maju to już będziesz jak nowo narodzona. Będzie dobrze zobaczysz. A gdzie będziesz operowana?? I co będziesz miała robione-usuwaną przepukline, czy też wstawiany impolant.
W każdym razie będe jutro myślami z Tobą i trzymaj sie dzielnie.
Krzysiek
Ty byłeś w tym samym czasie operowany co ja.
Ćwiczysz coś w domu?? zalecił Ci coś lekarz?? Chodzisz w pasie??Możesz siedzieć??
Pozdrawiam

Wanda 2013-12-16, 11:03

Helo, dotarłam dziś w końcu do lekarza i dostałam na rehabilitację skierowanie, teraz tylko czy uda mi się na nią zarejestrować :P , od rana próbuję telefonicznie i nic, jutro osobiście muszę się wybrać w kilka miejsc .:P , bo Paniom ciężko telefon odebrać :P

Sylwia nie masz się co bać .. jestem 5 tygodni po operacji i nie żałuję swojej decyzji, nie czuję bólu w ogóle. Wszystko zależy od operatora, musisz mu zaufać.

powiem Wam, że jeśli chodzi o wyniki badań, to ja miałam co innego opisane na TK , a co innego jak mnie otworzyli:P , a wątpię żeby w ciągu 3 tygodni aż tak wiele się zmieniło w moim kręgosłupie , bo uważałam na siebie i był to już czas oczekiwania na operację, także nie wiem od czego to zależne, pewnie od radiologa , który opisywał badanie..:P



Ja jak na razie leniuchuję do połowy lutego 2014, a co potem, okaże się na wizycie u neurochirurga :)
pozdrawiam

Kaśkaa 2013-12-16, 13:35

Strona: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109  110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 |