Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Aga ja mam problem z kręgosłupem kilka lat ale dopiero w marcu odezwał się na dobre wtedy zrobiłam tk i rezonans i pojechałam na konsultację do dr Czyża miałam takie same objawy jak ty ból nogi stopy mrowienia a noc była czymś okropny , szczerze ci go polecam jest to młody neurochirurg ale zna się na ty co robi przyjmuje we wtorki na ul Kukuczki 5 /6 , na drugi dzień po operacji nie bolała mnie noga ani kręgosłup znikło też mrowienie ,jeśli powie ci że operacja jest konieczna to nie ma na co czekać tylko się poddać ja bez wahania bym się poddała jak by trzeba było

marta 2012-11-21, 19:44

Właśnie zarezerwowałam sobie termin u dr Czyża na przyszły wtorek na Kukuczki. Zobaczymy co powie.

Agnieszka 2012-11-21, 20:00

To super zabierz ze sobą rezonans bo to podstawa , ja też ma dziecko i pracuję ale uważam że zdrowie jest najważniejsze bo z bólem pracować to się długo nie da trzymam kciuki i napisz co powie

marta 2012-11-21, 20:15

Już jestem po operacji. jeszcze nie rozmawiałem z neurochirurgiem który mnie operował. Spotkała się z nim moja żona. Ponoć usunęli dyski L4-L5 i L5-S1. Implantów nie wystawili gdyż w moim wypadku mogły by być później komplikacje. Operacjia trwała około 3 godzin. Na chwilę obecną jest lepiej. Pozdrawiam.

zibi_p 2012-11-22, 19:04

I to jest to. Jak usuwaja same dyski , to od razu lepiej. jak za usuniete dyski wstawiaja implanty, to jeszcze droga dluga, bo bol jest tez dlugi. te sruby, umocowania, musza sie wstawic a zerwane miesnie i nerwy odbudowac. Ale, chyba lekarze wiedza, co robia, kiedy jednym nic nie wstawiaja a innym daja implanty, mi od razu dwa. Na sali w szpitalu bylam z moja byla uczennica, ktora uczylam w ogolniaku. Ta trzy dni po operacji mowila,ze ma zero bolu.A ja wylam i pakowali we mnie morfine. Moze za kilka miesiecy i u mnie bedzie zero bolu. Nadzieje trzeba miec. Pozdrawiamy Cie, Zibi.

Gosia 2012-11-22, 19:28

Dzięki

zibi_p 2012-11-22, 19:55

Witam wszystkich *dyskoboli*.ja już jestem po zabiegu a to moja historia.
W 2009 nastąpił pierwszy atak rwy kulszowej- 4 tygodnie leżenia, kolejny w 2010 – trwający 2,5 miesiąca przechodzony do pracy kulejąc.
Trzeci (ostatni) rozpoczął się w połowie września 2012 początkowo próbowałem to „rozchodzić” aż w połowie pazdziernika już się nie dało chodzić- ból w całej nodze z brakiem czucia w 2 palcach.
28.10. godz 1 w nocy sąsiedzi w bloku w promieniu kilku klatek usłyszeli ryczącego lwa – tak się darłem z powodu ataku bólu,bolały nawet końcówki włosów. Pogotowie i transport na oddział neurochirurgii i diagnoza: 15 mm lewostronna przepuklina L5/S1. Na zabieg czekałem 6 dni ciągle na kroplówkach.
Na zabieg „wyjechałem” o 8.30, powrót ok. 10.40. pierwszą dobę przeleżałem bez ruchu bardziej chyba ze strachu przed bólem. Na drugi dzień przyszedł rehabilitant i postawił mnie do pionu. Straszne uczucie- myślisz że ci szwy popuszczają a gość karze wstawać, Trudno się przełamać , trochę też boli ale jakoś poszło. Drugi dzień to nauka własna chodzenia z balkonikiem a pod wiczór pierwsze samodzielne kroki. Trzeci i kolejne dni to „spacery” na papieroska. Środki p.bólowe odstawiłem w drugiej dobie.Pozostało lekkie mrowienie stopy ale ma to minąć. 2 tygodnie po zabiegu – dalej bolą trochę plecy zwłaszcza przy przekręcaniu się na łóżku. Mój obrót jest wyliczony na kilka faz i trochę to trwa. Ćwiczenia w łóżku bardzo pomagają i rozluzniają nogi które szybko drętwieją. Myślę że u mnie proces zdrowienia przebiega w sposób spowolniony niż u innych forumowych „dyskoboli” ale jestem dobrej myśli, z dnia na dzień widzę postępy.

jakos 2012-11-24, 01:16

Jakos....chyba nic spowolnionego w procesie rekonwalescencji Twej nie ma. Ja, choc operacje mialam, 5 pazdziernika, caly czas przewracam sie na bok wlozku fazowo, albo wspierajac na rekach. Cale szczescie,ze nie waze za wiele.Ponoc czasem po pol roku , albo dluzej, mozna powiedziec,ze jest OK. A, co Ci robili? Na czym polegala operajca? CZy tylko usuneli dysk, czy w to miejsce wstwioli implant? Zycze milego dnia wszystkim.

Gosia 2012-11-24, 07:37

Gosia....dzięki za wsparcie. Wagowo należę do kategorii piórkowej a parę kilogramów ból też zabrał.Miałem wg. opisu fenestrację lewostronną L5/S1,usunięcie wypadniętego jądra m. i wycięcie przepukliny więc bez implantu. Teraz czytając forum zastanawiam się dlaczego właśnie nie ma implantu ? To lepiej czy gorzej ? Najgorzej jest po przebudzeniu. Jestem cały odrętwiały muszę się rozruszać aby wstać,póżniej już można w miarę chodzić. Miejsce operowane jest jeszcze trochę napuchnięte i cięzko wykonywać ćwiczenia na plecach trochę jakbym leżał na maleńkiej poduszce ale to też się zmniejsza. Moja decyzja do operacji była natychmiastowa w szpitalu,dopiero teraz czytam forum i...mam trochę stracha że okres rekonwalescencji tyle trwa. Ale nie żałuję decyzji..tak ma być a będzie tylko lepiej. Więc dyskobole moja rada najpierw zabieg , póżniej czytanie forum bo pewnie miałbym duuże opory przed zabiegiem. A tak z marszu...tnijcie panowie aby tylko nie bolało i ok.

Jakos 2012-11-24, 09:52

Właśnie mia 1.5 doby od operacji.Po rozmowie z neurochirurgiem wiem że nie wycięli całych dysków. Wstałem ok 10 (operacja skończyła się ok16).Jedyny ból jaki odczuwam to z rany po operacyjnej. Pozdrawiam wszystkich

zibi_p 2012-11-24, 12:56

Zibi jak dużą miałeś przepuklinę że nie wycieli ci całych dysków...

k3 2012-11-25, 12:38

W rezonansie z września na dysku L4-L5 centralno prwoboczna ok 10 mm dysk L5-S1 lewoboczne wypadniecie. Przed zabiegiem nie robili rezonansu ale na pewno wszystko się pogorszyło. Wg neurochirurga w moim wypadku implanty mogły by powodować komplikacje. We wrześniu jedynym moim problem było prawe kolano. Tuż przed operacją lewa noga była jak szpila wbjajaca się w ciało przy wystawianiu i pierwszych krokach. Po paru krokach to zapisało ale znów wracało prawe kolano i prawa stopa. Rehabilitacja nic nie dawała.Jutro wychodzę więc z wypisu będę wiedział więcej

zibi_p 2012-11-25, 13:20

Zibi jeśli możesz to napisz co z tym kolanem się działo ?

iwona 2012-11-25, 14:00

W trakcie chodzenia zaczynało całe boleć, jeśli chodziłem więcej to ból zaczął się też pojawiać w prawej stopie i prawym biodrze. Tak było od maja ubiegłego roku do czerwca tego roku. Od czerwca pojawiły się problemy z lewym biodrem. Października i listopad to już tragedia.

zibi_p 2012-11-25, 15:01

A czy też ci puchło

iwona 2012-11-25, 15:19