Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Anja cały czas na bieżąco przeglądałem forum. A że było trochę lepszej pogody to fruwałem z kikami po dworze.

Kasia ja byłem zoperowany w szpitalu szybko *przypadek pilny* ale i tak czekałem dwa miesiące. W okresie gdy byłem w szpitalu to leżały osoby które były przyjęte na oddział przedemną, a gdy wychodziłem to jeszcze nie były zoperowane. A do tego masz trzy przepukliny więc być może to jest powodem długiego pobytu w szpitalu. Ale to nie jest długo. Matka mojej znajomej była operowana w latach 80 i wtedy leżała w szpitalu ponad miesiąc, z łóżka nie wstawała przez 6 miesięcy, a potem musiała się uczyć ponownie chodzić tak jak niemowle. Przy tym te 14 dni to nic.

zibi_p 2013-03-13, 21:38

Juz malo pisze, ale wczoraj bylam u neurochirurga , oczywiscie prywatnie. Zalamali mnie ludzie na poczekalni, ktorzy mieli rok czy dwa lata temu operacje. Metoda tradycyjna. Niektorym pogorszylo sie, nie maja czucia, maja zaburzenia rownowagi i sie nie schyla, nie skreca...a ja to robie od dawna bedac piec miesiecy od operacji. Zal takich , co zamiast sie poprawic, to pogorszylo i teraz musza miec kolejna operacje. Moze ta z przodu jest naprawde lepsza, tyle, ze tylko niektorzy moga ja miec. Dowiedzialam sie, ze operacji z dostepu przedniego w calej Polsce najwiecej robi dr Nacewicz, wlasnie ten co mi robil. Ma takich zabiegow kilkaset zrobionych.
Dzis wizyta w ZUS. Jak ja nie cierpie tych smetnych orzecznikow. Ciekawe, na ile mi przedluzy swiadczenie. Lekarz napisal,ze jeszcze do pol roku powinnam miec wolne, ale tyle to mi to babsko pewnie nie da. Jedna babka wczoraj mowila, ze jak po operacji miala kontrole w ZUS, to tamta lekarz kazala na sile jej sie schylic niemal do ziemii, co bylo niewykonalne i w ten sposob uszkodzono jej znow kregolsup. Zalama, wyobrazacie to sobie...?Pozdrawiam.

gosia 2013-03-14, 06:24

Zibi chyba też jestem pilny przypadek bo tak naprawdę choruję od 26.12.2012 choć pierwszy ból i brak możliwości wyprostowania się pojawił się w sierpniu po trzy tygodniowym spaniu na łóżku wodnym :)
Miałam mieć operację w lipcu ale lekarz jak zobaczył płytkę z tk to wyznaczył pilny termim 18.03.2013 .
A to już lada dzień :)

Pozdrowionka

Kasia 2013-03-14, 08:47

Hej, może pamiętacie mój przypadek, przepuklina L4 S1, operowana tradycyjnie w styczniu. Do dziś dnia, nakaz chodzenia w pasie, spacery tylko z kijkami i 3 ćwiczenia robione na leżąco.
W dniu dzisiejszym byłam na konsultacji w Otwocku u lekarza prowadzącego, powiedziałam mu o moich bólach łydki, o tym, że strasznie bolą mnie nogi w biodrach i, że chciałabym się rehabilitować, bo czuję, że te bóle mam od tego.
Mój lekarz powiedział, że dodać mogę tylko basen plus jak do tej pory kije i STOP.
Załamała się liczyłam na to, że zaleci mi rehabilitację, a tu DUPA, kolejna wizyta w maju do tego czasu tylko to co wyżej.

Absolutnie nie chciałam podważać jego kompetencji i ufam mu, ale jakoś martwię się, tym bardziej, że przez ostatnie 8 lat nie rozstawałam się z ćwiczeniami:)

JAK TO OCENIACIE?

EwaEwa 2013-03-14, 14:52

Kasiu, ja myślę tak jak Zibi, że dłuższy pobyt przez to, że są 3 przepukliny.
I powiem Ci, że moim zdaniem lepiej jak będziesz dłużej pod kontrolą, ja miałam jazdy czy mnie za szybko nie wypuszczają, bezpieczniej się czułam u nich ;)

EwaEwa, ja przed operacją byłam na konsultacji u rehabilitanta, który współpracuje z prof. Podgórskim i powiedziane miałam, że 2 tygodnie po operacji mam się stawić na rehabilitację. Nie zrobiłam tego bo się bałam, wydawało mi się to za wcześnie i chciałam czekać na kontrolę pooperacyjną u mojego lekarza. Wyszło tak, że na kontrolę do niego trafiłam dopiero na początku marca, on powiedział żebym zaczęła rehabilitację i robiła ćwiczenia jakie mi zalecą rehabilitanci. Poszłam do punktu rehabilitacyjnego zapisać się na ćwiczenia i też usłyszałam, że przychodzę bardzo późno, a było wtedy 6 tygodni po operacji (też miałam w styczniu).
Generalnie ja nadal mam wątpliwości co jest dobre a co złe po tej operacji, bo jedni każę gorset nosić, inni nie, jedni każę ćwiczyć, inni ćwiczenia ograniczają i człowiek zostaje sam z decyzją :/

A co do mnie to ja dziś dostałam wezwanie na kolejną kontrolę ZUSU, szlag mnie trafił bo od poprzedniej zaledwie 3 tygodnie upłynęły.
Taki mój los, zawsze się do mnie coś przyczepi i obstawiałam, że pewnie ta kontrola mi się trafi no ale żeby tak jedna po drugiej? Tego to się już nie spodziewałam.

Anja 2013-03-14, 15:46

EwaEwa
Są dwie szkoły jedna mów mało robić i nie rahabilitować , druga na odwrót. W moim przypadku jest opcja dwa. Co do chodzenia w pasie... pas wyręcza podtrzymywanie mięśnia- ale skoro musisz to pewnie musisz, ja miałem zakaz pasa mięśnie mają mi trzymać kręgosłup i mają sobie *zakodować* taką pozycję. Ja kijki to mam na ten weekend jako relaks bo przeciążyłem staw.... za bardzo poszalałem, wracam do ostrych ćwiczeń w poniedziałek.... z ciężarkami, co prawda 1 kg ale zawsze .... Basen, kijki i ćwiczenia mobilizujące ( bo zakładam że takie masz) są dobre to nie ulega wątpliwości z innymi - ja mam szczęście do dobrego lekarza współpracującego z rehabilitantem dlatego ćwiczę
Moja opinia spróbuj zweryfikować swój przypadek z innym neurologiem, problem pojawi się jak będzie za opcją 2

Kasia
Trzymaj się, a 14 dni nie wyrok NFZ za każdą przepuklinę płaci to jest tak masz 3 a NFZ płaci za pobyt w szpitalu jak masz 3 doby czyli w twoim przypadku 9, sobota/niedziela odpada bo nic nie robią, to masz już 13 a jeden dzień na papiery.... chyba dobre tłumaczenie..:)

Jan 2013-03-14, 15:58

Witam wszystkich milo.Mam pytanie , czy idąc na operację szczepiliście sie przeciw zółtaczce?Ja mialam wyznaczony termin operacji na 25 marca, ale ze wzgledu , ze jestem w trakcie szczepień operacje przelożyl mi lekarz na 22 maja.Czytając Wascoraz bardziej boję sie jej.

Anula 2013-03-14, 16:26

Janie :) 14 dni to masakra jakaś :) Twoje tłumaczenie wydaje się rozsądne ale do mnie nie przemawia :):):)

Anju czasem ZUS lubi tak kontrolować , mnie nawet wzywali w 9 miesiącu ciąży :)

Anula ja byłam już szczepiona na żółtaczkę 4 dawkami a jak zrobiłam badanie krwi dwa tygodnie temu to się okazało że prawie nie mam przeciwciał i musiałam się do szczepić dwoma dawkami nawet własnie przed chwilą wróciłam ze szczepienia :)
Anula a gdzie się będziesz operować ?

Kasia 2013-03-14, 17:20

Anula, ja miałam szczepienie w wersji przyspieszonej bo dowiedziałam się o operacji na 2 tygodnie przed operacją. Także 4 stycznia dostałam pierwszą dawkę szczepienia i od razu pobrane przeciwciała dla sprawdzenia czy jest potrzebna kolejna dawka. Jakby przeciwciała wyszły pozytywnie to ta dawka podana 4-go stycznia byłaby uznana jako przypominająca ale niestety wyszło, że przeciwciał nie mam i dlatego 12 stycznia podano mi drugą dawkę. Ileś dni po tej drugiej dawce można już kroić. Operację miałam 21-stycznia.
Teraz przy okazji przedłużania zwolnienia miałam pobrane znów przeciwciała na sprawdzenie ich poziomu po tych dwóch styczniowych dawkach ale jeszcze nie odebrałam wyniku.

Anja 2013-03-14, 17:23

Kasiu, ja wiem, że oni lubią kontrolować ale ja u nich byłam 3 tygodnie temu, prawie, ze jeszcze pieczątka nie wyschła na potwierdzeniu, że u nich byłam i znowu. Przez te 3 tygodnie nic się u mnie nie zmieniło, nadal jestem po tej samej operacji ;p

Anja 2013-03-14, 17:25

Anju a jak długo jesteś już na zwolnieniu ?

Kasia 2013-03-14, 17:31

Kasiu bede operowana w Szczecinie na Uni Lubelskiej .Będzie mnie operowal Doktor Krzysztof Rzewucki,

Anula 2013-03-14, 18:44

Po wizycie w ZUS. Pan orzecznik w ogole mnie nie badal. Stwierdzil, ze powinnam juz pracowac. A nie minelo jeszcze pol roku od operacji. Pieprzyl caly czas o pracy, ze trzeba wracac, bo inni w takim czasie juz byli totalnie sprawni. Ja mu na to, ze szkoda, ze nie widzi ludzi z kregoslupami na poczekalni u neurochirurga. Ze wielu z nich to inwalidzi, ktorzy do zadnej pracy sie nie nadaja.Jak dupek moze cokolwiek wiedziec,kiedy mowic mi zabrania, bo to przeszkadza w jego pracy. Laskawca, przedluzyl mi swiadczenie o kolejne 4 miesiace. Mam czekac na skierowanie do sanatoroum, ale ja na razie nie jestem w stanie samam z walizka gdziekolwiek wyjechac. Jutro napisze do ZUS, by dali mi najblizsze sanatorium, Kolobrzeg, bo tam zawiezie mnie brat. Jestem sama, wiec inaczej nie moge.
Co do szczepien przeciwko zoltaczce. Juz sie od nich odchodzi. Kiedys to byl przymus, teraz w wiekszosci osrodkow nie ma takiego wymogu. To bzdura, bo na zachodzie czegos takiego nie znaja. $ lata temu jednak przed operacja na tarczyce musialam sie szczepic. Mam w ogole tyle tych szczepien, ze do konca zycia brac nie moge, tak mi powidziano, gdyz co kilka lat mam jakies operacje. POzdrawiam wszystkich.

gosia 2013-03-14, 19:20

Po wizytach u orzeczników ZUS stracilam wiare , że to sa ludzie. Po pierwszej wizyciu u nich płakałam jak male dziecko z zalu . Bylam taka strasznie chora po ataku kręgoslupa
ajgorszemu wrogowi nie zycze takiego bolu tracilam przytomnosc a nog nie czulam ok 7 dni.A owa pani straszyła mnie , ze jak jeszcze bedzie mi sie chcialo brac zwolnienie to znowu mnie wezwa. Ale teraz uodpornilam się i wiem jedno musze sie leczyc i niech oni sobie strasza ludzi nadal.Prawda jest , ze mozna chorowac i po 182 dniach przerwa jeden dzien i na inny numer choroby nastepne zwolnienia musza byc tolerowane przez zus tylko zasadne wiadomo. W necie mozna znalezc to o czym pisalam przed chwilka

Ewa 2013-03-14, 19:22

Ewo, widzę że Ty jesteś zorientowana w temacie co i jak, ja nawet nie wiem, że jest jakiś numer choroby. No i nie wiedzieć czemu mnie cały czas wszyscy mówią, że ma być ta ciągłość zwolnienia i z tym też nie wiem o co chodzi i co to w ogóle ma za znaczenie. W grudniu miałam problem bo mi się zwolnienie kończyło 24 grudnia, potem były święta i kombinowałam kto i gdzie mnie przyjmie żeby ta cholerna ciągłość zwolnienia była.
Za to mój profesor po operacji był zdziwiony, że jakaś ciągłość musi być i wypisał mi zwolnienie od dnia kiedy mnie przyjęli a potrzebowałam o dwa dni wcześniej bo wtedy się kończyło poprzednie. Nawet dzwoniłam do kadrowej się upewnić czy ta ciągłość musi być i powiedziała mi, że tak, więc prof. zmieniał mi datę na zwolnieniu.

Kasiu, na zwolnieniu jestem dokładnie od 12-listopada. Do stycznia był spokój a po operacji się zaczęło, kontrolę miałam 19 lutego w pierwszym zwolnieniu po operacji, teraz leci drugie zwolnienie i przyszło drugie wezwanie. Dla mnie to przegięcie, rozumiem jakbym siedziała na zwolnieniu po takiej operacji pół roku czy więcej to wtedy mogliby mnie sprawdzać ale 2 miesiące to moim zdaniem nie ma podstaw do kontroli tym bardziej, że jedną przed chwilą miałam.

Anja 2013-03-14, 20:31