Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Zorro miał w listopadzie 2012, z tego co kojarzę :)

Anja 2013-07-29, 16:22

Kasia tak jak pisze Anja operacja 24.11.2012
Anja moje objawy są podobne do twoich . Najbardziej mnie boli jak długo siedzę ,np. jadę autem,w kinie itp.rano jak wstanę i gdzieś wyjdę to bolą lędżwia,dopiero po odpoczynku odpuszcza ból.
ćwiczę co drugi dzień plecy i brzuch plus rozciąganie i zaraz po ćwiczeniach zdaje się być lepiej ,ale na drugi dzień
lekki ból dokucza . Potrzebuje rehabilitacji , bo mój stan od dwóch m-cy się zatrzymał.

Umówiony jestem do Bartosza Pecarza

zorro 2013-07-29, 17:36

To nie ukrywam, że zależy mi na Twojej opinii po wizycie bo na razie nie wiem gdzie się udać czy do Pecarza czy do Sobola. Powodzenia jutro i daj znać jak pierwsze wrażenia.

Anja 2013-07-29, 22:12

Witam
byłem w fimedice i tak naprawdę nie wiem co mam napisać .
wg.moich odczuć warto iść skonsultować ćwiczenia itp. dostalem płytkę z ćwiczeniami i zobaczę co dalej .nie wiem czego oczekiwałem po tej wizycie ,ogólnie jestem spokojniejszy, bo wiem czego mam nie robić ,jakie błędy popełniałem. Pan Pecarz miły czlowiek ,poskręcal mnie ,porozciągał i dzisiaj jakby lepiej. Reasumując polecam wizytę ,ale nie co tydzień jakby chcieli wszyscy fizioterapeuci.
pozdrawiam

zorro 2013-07-31, 14:20

W ubieglym roku bylem na 20 wizytach rechabilitacyjnych w prywatnym gabinecie w czestochowie koszt 1 wizyty to 80 zl mialo pomuc po operaciach bioder pomoglo jedynie ze lzej sie chodzi bez pieniedzy obecnie jak rozmawiam z osobami ktore w tym czasie tez przechodzily te zabiegi im to pomoglo jedynie psychologicznie stracilem wiare w te zabiegiprowadzenie 5 gabinetow jednoczesnie isa one stale zajete to jedynie wspanialy biznes dla wlasciciela amy chorzy robimy z siebie idiotow i udajemy ze nam to pomaga

marek 2013-08-02, 05:36

Marku ja niestety mam podobne odczucia co Ty :(
Też miałam wykupione takie 20 zabiegów i co i rusz w poczekalni słyszałam jak jakieś babcie wychodziły i gadały jak to im nagle po którymś tam zabiegu lepiej. A u mnie dni mijały, kolejne zabiegi mijały i jakoś ten cud poprawy nie nastąpił. Teraz tak sobie myślę, że takie osoby najzwyczajniej w świecie leczą się za pomocą wiary w to, że dana metoda zdziała cuda, usłyszą gdzieś, że tu czy tym *stawiają na nogi* i już sama ta wiedza im pomaga, potem idą na takie zabiegi i już po jednym nagle czują się cudownie, ot psychika właśnie.
Sama polecam takie gabinety z tego względu, że właśnie są ludzie, którzy wychodzą z nich zadowoleni, czytałam o tym i sama widziałam takich na własne oczy tyle, że tak jak napisałam zaczynam coraz bardziej podejrzewać, że psychika ma tu ogromne znaczenie w tych cudownych ozdrowieniach...
A ja jestem za bardzo świadoma swojego problemu i schorzenia, z którym żyję, zbyt wiele już teraz wiem na temat mechanizmu jego powstania i ta wiedza nie pozwala mi na *wyluzowanie* i zawierzenie, że nagle ból się cofnie...

Ale próbować trzeba, poza tym pomijając same zabiegi to rehabilitanci zawsze podpowiedzą jak się poruszać i co robić żeby sobie bardziej nie zaszkodzić, zweryfikują ćwiczenia itd. jakto np. Zorro napisał po wizycie...
Dlatego ja powoli przymierzam się do kolejnej próby w kolejnym miejscu, tylko oczywiście nie zamierzam już wykupywać żadnych 20 zabiegów tylko potrzebują skonsultować swój przypadek, *a nuż widelec* usłyszę coś nowego i dla mnie pożytecznego ;)

Zorro a możesz mi napisać te zalecenia co masz nie robić i o tych błędach? Myślę, że takie wskazówki przydadzą się wszystkim a mnie na pewno ;)

Pozdrawiam forumowiczów :)

Anja 2013-08-02, 10:24

Witam,

po małej przerwie jestem. w tym czasie skonsultowałam się z lekarzem neurochirurgiem na Śląsku oraz pewnym fizjoterapeutą.
neurochirurg zbadał mnie i powiedział, że moja przepuklina nie jest na tyle duża, żeby dawała aż takie bóle jakie mam obecnie (stopy, przeskakiwanie ścięgna przy kostce i bóle kolan oraz jakby rażenie prądem uda), a moje odruchy nerwowe są prawidłowe.
czyli dalej jestem w lesie i nie znam przyczyny...jednak pojawiła się myśl że może niekonieczna będzie operacja usunięcia przepukliny.

z drugiej strony fizjoterapeuta (inny bo mój ma teraz urlop) powiedział, że mam nieruchome lewe biodro, właśnie ta lewa noga boli mnie najbardziej i że on mi spróbuje je uruchomić.

zastanawiam się czy kłopoty z biodrami (jakie?) sprawiałyby taki ból po zewnętrznej stronie nogi i trzaskanie kolan oraz sam ich ból? nie mam pojęcia czy ktoś z was się spotkał z takimi objawami. jutro zawitam do ortopedy prywatnie oczywiście co by nie czekać trzy lata;))

lekarze przeszczepiają już twarze ludziom, a ja nadal nie mam postawionej diagnozy.

pozdrawiam, miłego dnia

Saska23 2013-08-02, 11:57

Anna za duzo pisania to indywidualna sprawa każdego,ją akurat cwiczylem do tej pory inaczej niż Pecarz ćwiczy . Chce wrócić do sportu i pytałem na co mam uważać itp. Dostałem płytę z ćwiczeniami i ćwiczenia stretching . Jednak uważam że muszę sobie sam dobierać ćwiczenia od tych wszystkich fizjoterapeutow . Dlaczego ,bo są podobne .

zorro 2013-08-02, 21:11

No, wczoraj i ja bylam u mej lekarki rodzinnej, by wypelnila mi papiery, bo tez bede sie starac o przyznanie stopnia niepelnosprawnosci. Moja lekarka twierdzi,ze z mymi dolegliwosciami i chorobami kwalifikuje sie na stopien umiarkowany, bo tylko taki daje pewne przywileje w pracy. Zloze papiery i zobacze. Bo jak bedzie jak w ZUS, to masakra. Moja lekarka sama przyznaje,ze do ZUS idzie najgorszy gatunek lekarzy, takie lekarskie mendy.
Saska, tak twarze przeszczepiaja a u mnie tez nikt nie wie, dlaczego mam takie bole po operacji, dlaczego trudnosci z wyproznianiem. A juz najbardziej rozbawil mnie neurochirurg, kiedy po obejrzeniu rezonansu uznal,ze mnie lewa noga powinna bolec a cale zycie mnie boli prawa. Lekarz powiedzial, ze jest niewielki odsetek ludzi, ktorym nie idzie postawic diagnozy. Wynik taki a objawy inne....

gosia 2013-08-03, 06:57

Zorro, ja to mam tak, że każdy rehabilitant wyklucza ćwiczenia poprzedniego i tylko jedno lub dwa się pokrywają i już w ogóle jestem skołowana :/ dlatego chcę iść w jeszcze jedno miejsce i nie bawić się w zabiegi manualne tylko skupić się na ćwiczeniach i ustalić raz ostatecznie jak mam ćwiczyć. Ta płytka to fajna sprawa, bo jeszcze z żadnej rehabilitacji (a odwiedziłam już łącznie 3 gabinety) nie dostałam nic na płycie czy choćby wydrukowane tylko wszystko wskazówki ustne a potem połowę się zapomina choćby nie wiem jak się starać wszystko spamiętać. Mnie to się w ogóle oczywiste wydawało, że po wyjściu z rehabilitacji będę miała w ręku kartkę z instrukcjami ćwiczeń, a tu nic. Zaledwie w ostatnim miejscu rehabilitant opisał mi na kartce słownie kilka ćwiczeń. Tyle, że on to akurat odradził mi prawie wszystkie ćwiczenia i zalecił skłony w siadzie i skręty w siadzie więc wiele tego opisu to nie mam.
Od mojego neurochirurga usłyszałam za to, że tak naprawdę to najlepiej mi zrobi basen, chyba się w końcu zapiszę...

Anja 2013-08-03, 09:29

Witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie,. Widzę, że nie jestem sam w tej walce :)
opiszę po krótce mój przypadek i czekam na jakieś opowiedzi osób, które przeszły to co ja teraz przechodzę.
Mianowicie, 16.07.13r. (3 tygodnie temu) miałem operację w Poniatowej pod Lublinem usunięcia przepukliny L5-S1 i wstawienia stabilizacji. Nikt nic nie mówił, pomimo że próbowałem ciągnąc ludzi za język, co robić po takiej operacji a czego nie, więc moje pytania kieruję do osób, którym się udało przezwyciężyć wszystko i wyjść cało (no może bez jednego dysku ;)), jeżeli takie osoby jeszcze zaglądaja na tego typu fora.
Ból promieniujący do nogi znikł całkowicie, drętwieją mi tylko nogi po dłuższym leżeniu na boku, ale to chyba normalne. Jedyne co mnie niepokoi, to pulsujący ból po dłuższym chodzeniu (poad 30 minut) umiejscowiony ponad operowanym miejscem i tak jakby *okalający* pas. Uczucie, jakbym niósł sztangę ze sporym obciążeniem i wgniatało by mnie lekko w dół w tym miejscu, czy to normalne?
Druga sprawa, to kwestia tej stabilizacji, miał ktoś coś takiego wstawiane? Dowiedziałem się dopiero po fakcie, nic neurochirurg wcześniej nie mówił, że takie fanty mi zamontują :)
I jak się prowadzić teraz, więcej chodzić czy więcej leżeć?
Jak sprawa z siadaniem, lekarze mówią, że można już po miesiącu próbować siadać, natomiast od jednego z lekarzy, który miał podobną operację słyszałem, żeby wstrzymywać się jak najdłużej, nawet do pół roku.
I ostatnie pytanie, jak wygląda sprawa z rehabilitacją? W jakim odstępie czasu jest optymalnie zacząć się rehabilitować, i czy ktoś może polecić jakieś ośrodki w Warszawie? Jest jakaś możliwość dobrej rehabilitacji na fundusz?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam walczących. Więcej niż połowa sukcesu leży w naszej psychice, więc zmieńmy myślenie i się nie poddawajmy! 5!

Igoor 2013-08-04, 05:31

Igoor, a co Ci wstawili? Co masz w wypisie napisane? Rozumiem, ze wycieli Ci chory dysk i wlozyli cos, ale co? Sztuczny dysk? Jak miales opercaje od tylu, to wstawili CI sztywny, nieruchomy dysk. takie jakby rusztowanie. Ja na tym poziomie , czyli l5/S1 tez to mam. Tyle, ze wyzej na L4/L5 mam kolejny dysk, ruchomy. Dlatego operacja z przedniego dostepu. Znow nie bede za bardzo gadac o tym, bo mnie zakrzycza. Ja mialam od samego poczatku zezwolenie na siadanie. Nawet, jak wciaz o to pytalam, to lekarz sie wkurzyl i niemal na mnie nakrzyczal. Ponoc po wlozeniu sztucznych dyskow, ktore maja imitowac, zastepowac naturalne, mozna siadac. Nie mozna wtedy, kiedy cos robia, wytna a niczego nie wstawiaja. Taka postawe maja lekarze slupscy. Dlatego do konca nie wiem, jak to z tym siedzeniem jest. Bo po to sie wklada sztuczny dysk,zeby mozna bylo siadac. NO, z bolu, to sie za dlugo nie da, ale mozna i tyle.
Wiecie, ze dopiero teraz zaczynam, po 10 miesiacach odczuwac poprawe....Dobrze niektorzy mowili, ze czasem na to trzeba i rok i poltora czekac....I nie wracajcie za szybko do pracy!!!!!

gosia 2013-08-05, 12:37

Witam wszystkich.tego roku w maju miałem operacje na odcinku L5S1 jestem już prawie 3 miesiące po operacji i czuję się znakomicie gdyż wczesniej przeżywałem horror . Miałem dwa ataki przy których nie mogłem wstać z łóżka , poszło mi na lewą noge ;z łydki zrobiła mnie sie galareta ,a lewa strona pośladka całkowicie się zapadła a co najlepsze że dwa dni przed operacją zablokowało mi całkowicie mocz . Operacje miałem w Sandomierzu i polecam ,gdyż przyjeżdzaja neurochirurdzy z Lublina i robią to znakomicie . Teraz tylko pływać i jeszcze raz pływać . I naprawdę proszę się nie bać bo mnie też bardzo dużo ludzi odradzało żebym sie nie godził na żadną operację . Więc wszystkich pozdrawiam i życzę powodzenia oraz dużo zdrowka bo wiem co to jest za ból .

paweł 2013-08-06, 16:18

Do paweł: Powiedz mi, miałeś coś wstawiane, rehabilitujesz się, od kiedy pływasz, ile czasu nie siadałeś, jakieś specjalne zalecenia? I możesz jeszcze powiedzieć kto Cię operował?

Igoor 2013-08-07, 11:59

Hej czy miał ktoś z was kiedykolwiek badanie EMG nerwów obwodowych? Chciałabym zapytać jak ono wygląda? Niebawem mnie czeka i zastanawiam się czy przy rwących bólach nogi, cokolwiek w tym badaniu *wyjdzie*. Marzę o tym, żeby dostać po 2latach jakąś diagnozę bo neurochirurdzy jednak nie są przekonani co do przepukliny kręgosłupa lędźwiowego, jako źródła mojego bólu.

Saska23 2013-08-08, 20:18