Forum neurologiczne » Choroby kręgosłupa » Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędĽwiowego kręgosłupa

Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędĽwiowego kręgosłupa

Sama jestem ciekawa, co inni napisza. Nie bede sie wymadrzac, bo nie wiem, co pisac. Na pewno nie jest dobrze,ze zaraz po operacji, kiedy kilka miesiecy trzeba sie oszczedac, ta ciaza. W ogole, to na czym polegala Twoja operacja. Gdyz chory kregoslup, przepukline operuje sie roznie. Cos wycina, zostawia te luke, wycina i wstawia sie implant, a Ty nic nie piszesz, co Ci robiono. Czekamy na wiecej informacji. Pozdrawiam.














Gosia 2013-01-12, 16:05

Jestem po operacji ponad 20 lat a mam 45lat miałem problemy z kręgosłupem lężwiowym{kregozmyk przepuklina l5-s1] nie czułem się najgorzej sporadyczne promieniowanie do nóg i paraliżuj±cy ból w ko¶ci ogonowej przy podnoszeniu czego¶ cięższego,więc poszedłem na operację z nadziej±,że po operacji bół minie i będę mógł pracować normalnie, podczas operacji usztywniono mi kręgosłup i co z tego jak ból po operacji miałem jeszcze większy, nie miałem przed i po operacji żadnych promieniowań czy niedowładów czułe się jako tako tyle,że z większym bólem,każde schylanie ,dżwiganie normalnie dawało w ko¶ć a byłem przecież młodym człowiekiem,byłem na ręcie przez kilka lat i czułem się jako tako ,bo nie obci±żałem kręgosłupa niestety ZUS mnie ozdrowił i wtedy zaczeły się dopiero problemy ,zostałem bez ¶rodków do życia więc człowiek brał prace jak± tylko był w stanie wykonywać ,wiadomo bezrobocie, jak już znalazłem prace to za chwile musiałem rezygnować ze względu na niemożno¶ć wyrobienia z powodu bólu i tak co chwile bezrobocie praca ,zwolnienie,wiadomo praca u prywaciaży to tylko wydajno¶ć i tam z wami i waszym kręgosłupem nikt się cackał nie będzie ,bieda bezrobocie ,ból doprowadziły do nerwicy,depresji,dzi¶ jestem już dużo starszy i ta praca u prywaciaży niestety pogorszyła moj stan kręgosłupa ,leki przeciw bólowe już nie bardzo pomagaj± znowu jestem bez pracy ,bo nie mam już siły cokolwiek robić,pech jestem pracownikiem fizycznym,mam już swoje lata i pracodawcy niechętnie zatrudniaj± takie osoby tym bardziej,które nie za bardzo mog± pracować fizycznie szansy na rentę też nie mam,bo ruszam się jeszcze w miarę normalnie a to dla Zusu już za dużo,więc nie wiem co będzie dalej,więc radzę też osoby decyduj±ce się na zabieg aby przemy¶lały jak będzie wygl±dało ich życie z chorym kręgosłupem,jednego jestem pewien mnie operacja zaszkodziła i przznam rację niejednemu fachowcowi,że operacja to ostateczno¶ć!!! wykonuje się j± wtedy,kiedy s± widoczne nieodwracalne ubytki neurologiczne, my¶le że moim przypadku kregozmyku operacja nie była potrzebna znacznie więcej mi pomogło systematyczne chodzenie na basen i aktywne pływanie,ćwiczenia,je¶li mamy chory kręgosłup to my musimy się dostosować do niego nie on do nas,je¶li ćzujemy,że praca któr± wykonujemy nam szkodzi to trzeba j± zmienić jak najwięcej ruchu wzmacniaj±cego mię¶nie kręgosłupa,zrzucenie nadwagi itp nie mówie że przestanie was boleć kręgosłup ale jako¶ nauczycie się żyć z tym bólem,zreszt± po operacji i tak was nie przestanie boleć szczególnie tych, usztywniaj±cych kręgi,faktycznie ze niektórym operacje pomagaj± no ale jak wiadomo przyczyn bólu może być mnóstwo,zależy od schorzenia,jedne kwalifikuj± się do natychmiastowej inne do rechabilitacji,kręgosłup jest stworzony do tego aby się ruszać my¶le że usztywnienie go z biegiem czasu przynosi jego degenerację zwyrodnienia dysków, narosty itp człowiek decyduj±c się na operację bardzo liczy na to,że kręgoslup po operacji przestanie go boleć i będzie mógł wrócić do normalnego życia,pracy jakie miał przedtem,niestety często się zawodzi i póżniej jest targany rozterkami,Pozdrawiam i kończe bo już ból zaczyna grać swoje

Andrzzej 2013-01-12, 18:37

Andrzej, chyba po operacji to jest wszystko indywidualne dochodzenie do siebie. W moim osiedlowym sklepie pracuje kobieta, ktora 10 lat temu miala operacje kregoslupa. Po roku wrocila do pracy wsklepie spozywczym. A tam jednak jest sporo dzwigania i do dzis nie boli ja nic. Mysle,ze wiekoszosc ludzi uznaje operacje jako ostatecznosc. Wez mnie. Co mialam robic, kiedy od trzech lat bol sie tylko nasilal? Kiedy zadne metody leczenia nie dzialaly? Zastrzyki, leki w tabletkach, dwa pobyty w sanatoriach, zabiegi i nawet kosztowna terapia maanualna. Sadze, ze najgorsza w tym wszystkim jest bezduszna postawa orzecznikow ZUS. Jak oni moga wiedziec, jak sie czujemy, czy i jak nas boli? To wola o pomste do nieba. Ja jestem caly czas szczupla, mam 50 lat, 163 cm wzrostu i nigdy nie dopuszczam do tego, by wazyc wiecej niz 49 kilo. Cwicze od lat, kilka godzin dziennie. I tak mialam zdegenerowany kregoslup, ze wstawiono mi dwa implanty. Pozdrawiam Cie serdecznie. Dobrze,ze opisales swoja historie....

Gosia 2013-01-12, 20:45

Co do ZUSu , to popieram , że uzdrawia w bardzo szybkim tempie... Jestem po operacji usunięcia przepukliny , mam nawrotow± przepuklinę . Praktycznie zaczyna być tak żle jak przed operacj±. Ból jest nieustaj±cy , zaczynam mieć niedowład lewej nogi , ledwo chodzę. Po operacji dostałam ¶wiadczenie rehabilitacyjne na 6 miesięcy. Nawrotowa przepuklina wyszła już w rezonansie kontrolnym po 3 miesi±cach od operacji. Po 6 miesi±cach dostałam lekarz orzecznik przedłużył mi ¶wiadczenie na 2 miesi±ce. Jednak na wniosek prezesa ZUSu musiałam stan±ć przed komisj± , która orzekła , że ¶wiadczenie mi się nie należy . Tak wła¶nie w naszym kraju funkcjonuje ZUS. Lekarz orzecznik przyznaje ¶wiadczenie, a za tydzień komisja stwierdza że jestem zdrowa i zdolna do pracy. Tylko co dalej ... Wiem ,że jest wiele ludzi w podobnej sytuacji... Pozdrawiam

ewa 2013-01-12, 23:41

Ewa, nawrotowa przepuklina jest w tym samym miejscu, co ta wczesniej operowana? Na czym polegala Twoja operacja? W miejsce usunietej przepukliny cos Ci wlozono? Niektorzy twierdza,ze lepiej jest, jak sie implanty tam wlozy, gdyz zabezpieczaja przed osuwaniem sie kregoslupa.Ja to mysle, jak juz pisalam, ze wszystko jest indywidualne. Znam osoby, ktore sa kilka, nawet 10 lat po operacji i jest im lepiej, caly czas pracuja i to fizycznie, w sklepie, w fabryce obuwia...Moja rodzinna przez kilkanascie lat pracy zetknela sie tylko z jedna osoba, ktorej po opercaji jest gorzej niz bylo. Wynikalo by,ze jednak dla wiekszosci operacja byla udana.
ZUS to patologia, najmniej przyjazna czlowiekowi instytucja. Ale, to tylko panu Tuskowi nalezy zawdzieczac. Kilka lat temu wydal bowiem dyspozycje ZUSom, by jak najwiecej ograniczac zasilkow, swiadczen i rent. A to przeciez z naszych skladek jest, nikt nikogo nie okrada i nie zabiera, co nam sie czesto wmawia. A lekarze orzecznicy to wstydu przed soba i innymi nie maja. Jak moga podwazac opinie innych lekarzay a to caly czas robia.

Gosia 2013-01-13, 10:42

Tak nawrotowa przepuklina jest na tym samym poziomie. Miałam przeprowadzon± fenestrację i usunięt± przepuklinę z kawałkiem kr±żka , ta nawrotowa przepuklina jest teraz drugiej strony. Na rezonansie dokładnie to widać . Brak czę¶ci kr±żka z jednej strony i przepuklinę z drugiej na poziomie L4L5. Ale to jest tylko jedna z 4 przepuklin jakie mam i do tego mam duż± skoliozę i prawdopodobnie to jest główn± przyczyn± nawrotu przepukliny. Mam tak krzywy kręgosłup , że miednica jest przesunięta i to daje taki efekt, że mam 1,5cm krótsz± lew± nogę. Oj długo by tu pisać o moim kręgosłupie. W oczach lekarzy komisji w ZUSie jestem jednak zdolna do pracy. W pi¶mie jakie dostałam a ZUS jest napisane , ze komisja wzięła pod uwagę poziom mojego wykształcenia i wiek. Mam 38 lat, więc pewnie jestem za młoda na tak zniszczony kręgosłup.... Paranoja, ale cóż tak to działa, niestety

ewa 2013-01-13, 13:22

Witam!
Andrzej i Ewa nie mogę już nawet czytać o tym co piszecie o ZUSie ,jak można chorych i cierpiacych ludzi wysyłać do pracy? pozostaje chyba orzecznikom życzyć tego czego nie życzyłabym najgorszemu wrogowi ,żeby zaznali kiedy¶ sami co to znaczy ból...i co ma poziom wyksztłacenia i wiek ,do choroby nie mam pojęcia...czysty idiotyzm.Ewa też mam 38 lat , od pół roku jestem na zastrzykach , tabletkach, reha- która niewiele pomaga , walczę bo operacja to ostateczno¶ć ale jak długo jeszcze wytrzymam nie wiem i nie wiem jak się to skończy...Mam rentę KRUS , tylko tu zkolei dostaję takie pieni±zki za które nie da się przeżyć ,więc tak ZUS jak i KRUS s± instytucjami do siebie podobnymi.Kiedy¶ w radiu wyliczali ile kosztuj± ZUS nasze zwolnienia , tylko dlaczego nikt nie wyliczy ile kosztuję szkolenia * integracyjne* pracowników tych instytucji, utrzymanie pałaców w których się mieszcz± i cała ta papierologia na któr± choremu człowiekowi już brak sił...może by tak to podliczyć....trzymajcie sie i miłej niedzieli:)

Agnieszka 2013-01-13, 15:04

Propos ZUS. Po czesci to wina Tuska. W 2009 roku jakas ustawa, rozporzadzeniem nakazal ZUSowi, by wzmozyl kontrole i ograniczyl zasilki i swiadczenia. Lekarze, ktorzy zwia sie orzecznikami i sa oplacani przez ZUS solennie wypelnja te dyrektywy. Bo maja z tego tytulu profity.
Jak mozna tym durniom w ZUSie udowodnic,ze nas boli? Tego sie udowodnic nie da, wiec lekarze w ZUs masowo dokonuja uzdrowien wysylajac ludzi do pracy, bo nie wierza, ze ludzie z bolu tak cierpia. Bol jest bowiem niezmierzalny.
Pozdrawiam.

Gosia 2013-01-13, 15:42

Miałam 17 lat jak zaczęła się moja męczarnia z bólem kręgosłupa. Ból zaatakował z tak± sił± , że przez prawie pół roku leżałam , bo doj¶cie do toalety było dla mnie ogromnym problemem. Nie pomagała żadna rehabilitacja. Nie spałam , nie chodziłam , ¶wiat mi się zawalił , ból nie pozwalał mi funkcjonować. Lekarze rozkładali ręce i radzili natychmiastow± operację, ale ja miałam dopiero 17 lat... Postanowiłam spróbować terapii manualnej i tak trafiłam do B.Palucha , który po 3 miesi±cach postawił mnie na nogi . Jeżdziłam do niego przez 10 lat , pracowałam , urodziłam dziecko, ale niestety terapia ta przestała mi pomagać. Przez następne 10lat znowu męczarnia,ból, tabletki, zastrzyki i rehabilitacja, nic nie pomagało. Dlatego w końcu zdecydowałam się na operację . Tym bardziej jest to przykre , że ZUS tak podchodzi do sprawy . Jak można być tak bezdusznym, nigdy tego nie zrozumiem... Wiem , że jestem jedn± w tysięcy osób , które tak zostały potraktowane przez instytucję zwan± ZUSem...

ewa 2013-01-13, 15:42

Gosia...tak ból jest niewymierzalny,i nie da się go czasem nawet opisać a co dopiero ocenić na podstawie papierków...
Ewa ...współczuję w tak młodym wieku rozpocz±ć walkę z bólem,
cięzko musiało Ci być...Moje dolegliwo¶ci kręgosłupowe trwaj± od ponad 15 lat , ale wczesniej to były tylko takie epizody bólowe, które niestety sobie zlekceważyłam i teraz mam to co mam...czyli pół roku na zastrzykach, prochach , nawet zastrzyki sterydowe miałam, wszystko pomaga na ktrótko.Oprócz kręgosłupa mam jeszcze jedn± chorobę z powodu której mam rentę i z któr± też walczyłam przez ostatnie 10 lat, ale to forum jest inny temat:)Piszesz ,że urodziła¶ dziecko , zazdroszczę Ci bo ja pewnie dzieci już mieć nie będę , z tak± przepuklina...Napisz proszę kto to jest pan B. Paluch , co robi i gdzie przyjmuje? jak możesz to podaj jaki¶ kontakt do niego ,spróbuję wszystkiego co może pomóc...

agnieszka 2013-01-13, 16:28

Agnieszko, paluch.info.pl, tu znajdziesz wszystkie informacje na temat leczenia. Je¶li będziesz miała jakie¶ w±tpliwo¶ci lub dodatkowe pytania , chętnie odpowiem. Mnie Paluch postawił na nogi i prawie normalnie żyłam dzięki niemu przez 10 lat. Moje leczenie u niego przerwałam , bo to co robił przestało mi pomagać , ale warto spróbować wszystkiego, a operacja to ostateczno¶ć..

ewa 2013-01-13, 16:47

Dziękuję Ewa za informacje:) dla mnie to za daleko,nawet gdybym chciała tobym nie dojechała.... mieszkam w okolicach Krak.Trochę bliżej w Cieszynie mam terapeutę manualnego dr T. Ko¶ciuka , ponoć dobry , wybieram się do niego w lutym to zobaczę.Ewa jak duż± miała¶ przepuklinę? moja ma 8 mm jak stwierdzili lekarze jestem na pograniczu , ja wiem tylko tyle ,że z przerwami ( tydzień ,dwa nawet miesi±c) boli i to bardzo. Mam jeszcze pro¶bę piszcie co Wam pomogło , co przynosi ulgę w bólu...o ile jest co¶ takiego oprócz niebieskich tabletek i innych przeciwbólowych ...Zastanawiam się nad kupnem VITAFONU, miał go może kto¶ z WAS? wogóle warto go kupować, bo do¶ć sporo kosztuje...

Agnieszka 2013-01-13, 17:39

Co do Palucha. Niegdys Paluch byl w Slupsku i ludzie z calej Polski sie zjezdzali. Nie wiem, czy to kolejne pokolenie. Mamy siostry maz 10 lat jezdzi do Palucha. jemu pomaga. Ale, Paluch sam zaznacza,ze nie jest w stanie pomoc kazdemu. PO wstepnym badaniu mowi czasem,ze jego rola w danym przypadku bedzie zerowa. Jednak, jak sie podejmie leczenia, to jezdzac na zabiegi dwa razy w roku ludziom pomaga. I obywaja sie latami bez operacji. Ja bylam przypadkiem, ktoremu terapia manualna nie pomogla. Po operacji, na razie, jest mi lepiej niz bylo przed operacja. jak pisalam, kazdy przypadek jest inny. Kazdemu co innego pomaga a niektorym po opercaji gorzej. Tylko zastanawiam sie, dlaczego? Bo jednak nie od stopnia zwyrodnienia to zalezy. Skoro mi po dwoch implanach, poki co, jest lepiej. A wiele osob nawet 10 lat od operacji dobrze funkcjonuje. Chyba na to nawet lekarze nie znaja odpowiedzi. Wszystkim meczacym sie na co dzien z bolem bardzo wspolczuje. Ja tez od 16 lat borykam sie z kregoslupem.

Gosia 2013-01-13, 18:22

Moja przepuklina miała 12mm, oprócz nieustaj±cego bólu miałam niedowład lewej nogi. Co do Palucha to wiem , jego terapia pomaga. Ja osobi¶cie byłam pokrzywiona bardzo, plecy były przygarbione, bo nie mogłam się wyprostować, lewe biodro mi wystawało bardzo. Na pierwsze zabiegi byłam wożona samochodem , a po tygodniu byłam w stanie sama przej¶ć na zabieg kilometr. Bo leczenie u Palucha wygl±da następuj±co. Ludzie z całej Polski przyjeżdżaj± na tydzień i wynajmuj± pokój w domu obok, bo jest to osiedle domków i dwa razy dziennie po prostu chodz± na zabiegi. Leczenie u Palucha nie jest drogie, przynajmniej wtedy nie było , kiedy ja do niego jeżdziłam. Ale uwierz mi Agnieszko , że naprawdę warto spróbować,a niedlugo będzie 1 luty - dzień zapisów. Ja do niego jeżdzilam 10 lat i pewnie nie byłoby pogorszenia , gdybym nie musiała pracować fizycznie. Na dzień dzisiejszy wci±ż jestem rehabilitowana, ćwiczę codziennie ,ale najbardziej pomaga mi kinesiotaping. To jest oklejanie plastrami, a te plastry s± elastyczne. Kiedy moja rehabilitantka naklei mi plastry wtedy mogę funkcjonować bez leków i ¶pię w nocy bez tabletek.

ewa 2013-01-13, 20:04

Miałem operacje 5 lat temu odcinka l4.l5 pół roku jak rękę odcieli nic nie bolało .zabrano mi zasiłek rechabilitacyjny i musze pracować ale nie fiżyznie bo nie dałbym rady .od tego czasu poleciały odcinki piersiowy ,szyjny ,a o lędzwiowym lepiej nie mówic na szyjny szykuję sie na operację ale piersiowy to jeszcze gorzej boli .niewim czy sie zgodze bo zrobi± zemnie robota do pracy .ale co musimy pracować bo państwa nie stać utrzymywać inwalidóww wieku 50lat

heniek 2013-01-13, 20:42

Strona: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39  40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 |