Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Krzysiek nie słuchaj Gosi , bo ona miała inną operację niż ty . Mi lekarz przez 1-wszy m-c kazał 1-godz.leżeć i 10 min. chodzić . jestem 7 tyg.po operacji i jak nie ćwiczę to nic nie boli , ale mnie korci i trochę poćwiczę to na drugi dzień czuję lekki ból i świdrowanie w pachwinie i pośladku.Teraz dwa razy dziennie chodzę szybko około 5 km.

zorro 2013-01-14, 15:59

Ja nie wiem, co innym trzeba, gdyz wiekszosc miala opercaje z tylu i im tylko cos wycieli a sa bez implantow. Jednak, na sali lezaly osoby, ktore mialy discektomie i fenestracje i zalecenia jak u mnie. Cwiczenia wszyscy mieli te same. Wiec, nie bardzo rozumiem wpis, zeby mnie nie sluchac. Kazdy dostal kartke z cwiczeniami podpisanymi przez terapeute. Cwiczenia w pozycji lezacej sa dla kzdego, po kazdej opercaji. Zreszta, niech kazdy robi, jak chce. Ja robilam swoej i jak na razie jest OK. Teraz wszystkie czynnosci wykonuje, nie oszczedzam sie, tyle,ze jeszcze ponad 5 kg trudno mi dzwigac. Ruch nikomu nie zaszkodzi, jesli jest umiarkowany. To szkodzi tylko lezenie, ktore prowadzi do zaniku miesni. Zalecenie mego naurochirurga bylo takie,ze jak cos zrobic moge, to mam robic. Moze u mnie inna szkole lekarze reprezentuja. By ruszac sie i jeszcze raz ruszac sie. Opisuje tylko swoja sytuacje, jeszcze raz powtarzam. Nie jestem specjalista i nikomu nic nie sugeruje.

Gosia 2013-01-14, 19:07

Miałem operację od tyłu. Zalecenie lekarza ruszać się, ale tylko chodzić oraz jedno ćwiczenie (podciąganie na leżąco kolan do brzucha). Przez 2 miesiące po operacji żadnych innych ćwiczeń ani rechabilitacji. Inne osoby operowane razem ze mną miały podobne zalecenia.

zibi_p 2013-01-14, 20:10

Witam, racja trzeba uważać z rehabilitacją. Ja jestem po operacji L5-S1 przeprowadzoną przez znakomitego neurochirurga w dniu 5grudnia 2012. Zalecenia do operacji były z powodu lekkiego niedowładu prawej nogi ze spadkiem siły mięśniowej i silnym bólem. W ciągu dwóch tygodni wszelkie bóle ustąpiły, po czterech czułem tylko lekki dyskomfort przy siedzeniu a poza tym czułem się świetnie i byłem nastawiony bardzo optymistycznie.
Na początku stycznia w miesiąc po zabiegu zgodnie z zaleceniem udałem się na rehabilitację. Dostalem kilka różnych ćwiczeń(np.ukłon japoński, który wydał mi się dość obciążający) zacząłem również ćwiczyć na steperze. W niedzielę dostałem bólów w nodze, w poniedziałek poszedłem wykonać rezonans. Mam już wynik: nawrotowa przepuklina w operowanym miejscu ! Jestem kompletnie załamany, zastanawiam sie czy przedobrzylem z ćwiczeniami? Byłem już u rehabilitanta, zrobił nietęgą minę, przekląl pod nosem i stwierdził, że odstawiamy ćwiczenia, robimy masaż i zalecił lekki p.bólowe i p.zapalne. Czekam na konsultację u mojego neurochirurga :(

Karol 33 2013-01-16, 11:56

Po miesiącu wykonałeś rezonans i masz nawrotową ? wątpię ,że coś widać po tak krótkim czasie , chyba ,że zrobiłeś z kontrastem i to nie na 100 % widać . tk może pokazać cokolwiek w miesiąc po operacji . Mój neurochirurg -A.Wilk kazał mi trzy m-ce nie rehabilitować się tylko chodzić i odpoczywać i uważam ,że ma rację .

zorro 2013-01-16, 14:04

Też uważam ,że po miesiącu od operacji to za wcześnie na kontrolny rezonans. Trzeba czasu , żeby wszytko się wygoiło , żeby opuchlizna zeszła itp... Ja miałam robiony kontrolny rezonans po 3miesiącach po operacji. Też mi wyszło , że mam nawrotową przepuklinę i to jest niestety już potwierdzone przez neurochirurga. Po miesiącu absolutnie nie sugeruj sie wynikiem rezonansu kontrolnego, tak mi powiedział neurochirurg. Bądż dobrej myśli , bo to wcale nie musi być nawrót przepukliny. Pozdrawiam

ewa 2013-01-16, 17:17

Ewa , a u ciebie dlaczego jest nawrotowa przepuklina , napisz ,może inni nie popełnią twoich błędów ?

zorro 2013-01-16, 17:24

Kontrolny rezonans wykonałem dokładnie po 41 dniach od operacji dlatego że wystąpiły objawy rwy kulszowej. Dziś jeszcze silniejsze od pośladka do kostki. Obraz jest czytelny i wręcz identyczny jak ten sprzed operacji, opis również. Obawiam się, że do tej pory to ja byłem zbyt dobrej myśli i wierzyłem za bardzo w możliwości regeneracyjne mojego organizmu. Gnicie w domu przed kompem i telewizorem było nie do zniesienia więc od 3tygodnia po operacj zacząłem sporo chodzić. Nieszczęsna miniona sobota(5 tydzień) wyglądała tak : 0,5h steper potem ćwiczenia od rehabilitanta, potem kilka godzin spaceru, potem 2h siedzenia w knajpie potem znowu spacer po mieście. Żadnego gwałtownego bólu nie poczułem więc zastanawiam się czy suma tych wszystkich przeciążeń jednego dnia mogła spowodować powtórne wypadnięcie dysku?Czy to moja wina ?

Karol 33 2013-01-16, 19:48

Witam!
Ewka i Gosia dziękuję za informacje odnośnie Palucha narazie niestety do niego nie dojadę...szczytem moich możliwości jest dojście do łazienki i zrobienie sobie herbaty:) ...znowu zastrzyki a jak nie przejdzie , lekarz chce mnie położyć w szpitalu i tym razem pewnie już się nie wymigam od operacji, była o niej mowa już w 2007 r.Tylko jak tak Was czytam to nie wiem czy nie zwieje z tego szpitala jak tylko dam rady oczywiście...;)Gosia jak zdrowie? jest dalsza poprawa? kiedy wybierasz się do tego sanatorium?
ps.dużo tu Agnieszek , będę się podpisywać Anes...pozdrawiam Wszystkich cieplutko

Anes 2013-01-16, 21:58

Zorro , pytasz dlaczego u mnie jest nawrotowa przepuklina? Otóż nie mam pojęcia, bo ja nie zrobiłam nic wbrew zaleceniom lekarza i rehabilitanta. Przez miesiąc od operacji nie siadałam , chodziłam tylko w pasie , który zaraz po operacji zakupiłam w szpitalu na oddziale , bo tak mi zalecił lekarz i rehabilitantka. Jak już wcześniej pisałam mam nawrót przepukliny na tym samym poziomie ale nie w tym samym miejscu. Na rezonansie dokładnie widać puste miejsce po usunięciu kawałka krążka, a przepuklina teraz jest z drugiej strony, ale jest jeszcze większa niz poprzednia. Lekarze tak naprawdę sami nie wiedzą dlaczego. Mi tłumaczą , że przy tak dużej skoliozie nawroty są bardzo częste. Z tego co pisze Karol to może faktycznie się przeforsował , bo na bardzo wiele sobie pozwolił. Ja też miałam najpierw objawy rwy kulszowej , a potem było coraz gorzej niestety. ZUS wysłał mnie do sanatorium, ale to niestety na niewiele się zdało. Na razie robię wszystko , żeby uniknąć ponownej operacji.
Karol napisz co powie lekarz na wizycie , pozdrawiam
Anes, wiem jak się czujesz . Dokładnie w takim stanie byłam jak mnie zawieżli pierwszy raz do Palucha. Leżałam i wyłam z bólu. Wiem , ze każdy ma różne możliwości i czasem trudno jest jechać kilkaset kilometrów do lekarza . Trzymaj się i pozdrawiam

ewa 2013-01-17, 11:24

Ewa, a to nie wina tego pasa? Moze wlasnie za bardzo sie oszczedzalas? Pas bardzo oslabia miesnie. Stad wielu lekarzy go nie poleca, gdyz wlasne miesnie powinny sie same wzmacniac. Im wiecej Was czytam, tym widze, jak wiele jest roznych przypadkow, zarowno przed jak i po operacji. Pozdrawiam obolalych.

Gosia 2013-01-17, 12:04

Do Ewy-Dziękuję Ewka za słowa pociechy:) trzymam się ile dam rady, widzę ,że obie walczymy ,żeby uchronić się przed operacją...Mnie też pomagały do tej pory plastry czyli tapping po nich czułam się najlepiej i terapia manualna. W sierpniu w tamtym roku jak już mdlałam z bólu lekarz dał mi depo-medrol( zastrzyk sterydowy), po tym sytuacja w miarę się uspokoiła ale nie chcę znowu tego brać strasznie rozwala organizm, więc narazie diclofenak i mydocalm w zastrzykach,a potem zobaczymy....Strasznie mi przykro ,że u Ciebie jest nawrotowa przepuklina ale myślę ,że obie damy rady:) jak ktoś powiedział - trzeba żyć i cieszyć się chwilą ... tą bez bólu.Trzymaj się pozdrawiam:)

Anes 2013-01-17, 12:59

Nie wydaje mi się , że to wina pasa. I to nie jest tak , ze oszczędzałam się za bardzo. Jestem w takiej sytuacji , ze dzień w dzień muszę zajmować się osobą chorą na alzheimera. Osoba jest chodząca , ale wymaga cały czas nadzoru i trzeba mieć na nią oko. Bez pasa , nie dałabym rady dlużej postać np.w kuchni przygotowując obiad. Ja mam tak dużą skoliozę , że miednica jest przesunięta i to daje efekt krótszej nogi o 1,5cm. A po operacji tak mnie wykrzywiło , że stojąc prosto musiałam mieć prawa piętę w powietrzu , aby zachować poziom jako taki. Trudno jest to opisać . Wydaje mi się , ze w moim przypadku błędem było usunięcia kawałka krążka. Ale ja nie jestem lekarzem i nie chcę nikogo oskarżac. Ale tak sobie myślę , ze lepiej było usunąć krążek i wtedy nie było by tego nawrotu... A co do pasa to moja rehabilitantka twierdzi że nawet teraz powinnam czasem się nim wspomagać ,żeby odciążyć kręgosłup, bo w moim przypadku długie stanie jest bardzo niewskazane... Trudno tak naprawdę stwierdzić dlaczego tak częste są nawroty przepukliny..

ewa 2013-01-17, 12:59

Narazie byłem na rechabilitacji. Została już tylko terapia manułalna.
Mój fachowiec stwierdził,że wina leży po obu stronach. Napewno ciche zezwolenie na stepper było dużym błędem i niektóre ćwiczenia zalecone przez jego młodszego kolegę były niewłaściwe w stanie pooperacyjnym :( Ja pewnie wykonywałem wszystko za długo i za mocno więc dysk znowu puścił:( Dodam że to bardzo renomowana przychodnia i słono kosztuje.

Karol 33 2013-01-17, 18:34

Karol , a jakich ćwiczeń twoim zdaniem nie powinno się robić w początkowym okresie ?
Jestem 8 tyg.po fenestracji i zamierzam pomału ćwiczyć . Lekarz mówi żebym się tak nie spieszył i zaczął za dwa tyg.

zorro 2013-01-18, 11:00