Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Witam tak robiłam rtg i usg i jest ok , ja też za bardzo nie mogę się schylać tylko kucam neurolog twierdzi że to przez drugą przepuklinę którą mam niżej ale mi się wydaje że nie bo przed operacją bolała mnie tylko noga i stopa ja mam 36 lat pozdrawiam gorąco w ten deszczowy deszcz

gość 2013-06-25, 07:55

Do Gościa, witaj w klubie kolanowców :/ do tej pory tylko ja byłam tu w takiej sytuacji... jestem 5 miesięcy po operacji odcinka L5S1 miałam zakaz schylania się i bez przerwy kucałam. Efekt jest taki, że od maja męczę się z okropnym bólem kolan i to niestety obydwu. Ponieważ mam uraz po kręgosłupie i tym razem chciałam działać od razu to gdy tylko problem się zaczął poleciałam do lekarza (było to na początku maja), lekarz stwierdził u mnie książkowe objawy bocznego przyparcia rzepek inaczej: konflikt rzepkowo udowy. Od tamtej pory miałam robione dwa USG i widziało mnie jeszcze 2 innych lekarzy oraz 3 rehabilitantów, każdy potwierdził pierwszą opinię. I dorobiłam się tego właśnie ciągle kucając, do tego na prostych plecach bo bałam się choćby minimalny skłon zrobić.
Na dzień dzisiejszy rehabilituję cały czas plecy bo one wciąż się odzywają i męczę się z tym bólem kolan a boli mnie różnie, czasem ciągnie od środka kolan do łydek, czasem w górę ud. Mam trudności z chodzeniem, czuję duży opór w kolanach gdy stawiam kroki. I za żadne skarby nie jestem w stanie w tej chwili już kucnąć, wtedy tak jakby mi kolana rozrywało.
Na ostatniej rehabilitacji, którą wybrałam po opiniach w necie żeby tym razem trafić do naprawdę porządnych specjalistów, rehabilitant pokazał mi jak mam się schylać żeby nie szkodzić kręgosłupowi i żeby kolana nie były przeciążane, nie wiem czy w 100 % robię to tak jak powinnam ale jakoś udaje mi się dzięki jego wskazówkom funkcjonować. Tyle, że te kolana bolą jak diabli :/ czekam aż to cholerstwo ustąpi co podobno w najlepszych porywach trwa 3 miesiące :/ Generalnie kiedyś było mnie tu więcej na forum a teraz wertuję strony odnośnie mojego nowego schorzenia. Mam 35 lat i na wszystkie 4 gabinety rehabilitacyjne jakie odwiedziłam byłam zawsze rodzynkiem wśród starszych pań i panów...

Anja 2013-06-25, 15:47

Dzień dobry, z tak wielu stron zdołałam przeczytać tylko część wypowiedzi.

Cierpię na przepuklinę odcinka lędźwiowego L5 i nieco niżej pojawiło się już wypuklenie. Ból pleców jestem jeszcze w stanie wytrzymać, ale nie rwanie lewej nogi i przeogromny ból stopy, także lewej. Trzaskają mi już kolana i kostki, czasem ciężko mi się chodzi, a o spaniu nie ma mowy, to rwanie jest nie do zniesienia...;( i tak już ponad 4 lata...nie mam pojęcia skąd wzięły się te przepukliny, nigdy nie pracowałam ciężko fizycznie..

Najgorsze jest to, że część osób z którymi się spotykam (pielęgniarka, fizjoterapeuta, internista) twierdzą, że źle robię decydując się na operację (zabieg jak to mówi neurochirurg) bo po zabiegu zaczną *wyskakiwać* kolejne przepukliny...a z kolei inna część osób w tym ortopeda traumatolog oraz neurochirurg mówią, żeby operować bo może być gorzej. Obecnie jestem pod opieką fizjoterapeuty, ale jego cudowne masaże pomagają tylko chwilowo ;(

Mam 23lata, chciałabym kiedyś założyć rodzinę, a tymczasem rwanie lewej nogi oraz ogromny ból stopy i kręgosłupa sprawiają często problemy z chodzeniem. Radości z życia już kompletnie nie mam po nieprzespanych nocach od kilku lat. Co robić w takiej sytuacji? Decydować się na zabieg czy nie? KOGO SŁUCHAĆ?

Jeśli ktoś z Was był w takiej sytuacji dylematu proszę o odpowiedź. Chciałabym pozbyć się bólu dzięki zabiegowi, ale nie chcę z drugiej strony przestać chodzić..

Saska 2013-06-25, 17:09

Witam nikt za ciebie nie zdecyduje tez kiedys sie wachalam co zrobic majac 25 lat jakos walczylam raz bylo lepiej raz gorzej urodzilam 3 dzeciakow za kazdym razem bylo gorzej bolalo ale leki masarze itp teraz czeka mnie 3 operacja na kregosup a zaczelo sie od przepukliny odcinek l4 l5 potem nastepne kregi kanal rdzeniowy itp co prawda mam juz 37 lat ale pierwszy raz mialam operacie 2009 a na dzien dzisiejszy coraz gorzej kazda interwencja chirurgiczna zostawia za soba slad jezeli bym mogla decydowac jeszcze raz chodzilabym jle sie da bez operacji a teraz wszystko sie sypie pozdrawiam nie suchaj nikogo sama musisz podjac walke i decyzje sory za bledy

marzena 2013-06-25, 17:34

Ja majac 54 lata tez wacham sie co robic w 2011 r w odstepie pol roku mialem wymienione 2 biodraq calkowite drugie bylo zproblemami bo uleglo zarazeniu i konieczne byly 2 reoperacie obecnie po 2 latach bol dalej jest tak silny ze uniemozliwia przejscie 50 m zrobiono wiele badan i wynik zwala z nug 11 wypuklin i 1 kregozmyk w kregoslupie bardzo silne zwyrodnienia neurochirurg mowi ze niewidzial takiego kregoslupa kolana z sinymi zwyrodnieniami i w jednym wolneciala dodatkowo wokol trzpienia tej zarazonej endoprotezy twoza sie zwapnienia i jak piszesklerotyzacia kosci to wszysko razem powoduje silny ciagly bol lekarze odwlekaja bo boja sie komplikaci i doslownie jeden mi powiedzial ze niesa cudotwurcami a ja chcialbym choc pare lat jeszcze normalnie chodzic a jeich odpowiedz to niemozliwe co dalej robic ja chyba tez ze strachu tez odwlekam icierpie doradzcie co robic

marek 2013-06-26, 11:54

Może spróbować poszukać lekarzy za granicą? szukać miedzy znajomościami, gdzie się tylko da. Wiem, że medycyna chociażby w Niemczech jest o milion razy lepsza niż u nas.

wew 2013-06-26, 12:52

Witam,
Napiszcie proszę czy na zminę pogody i w dni kiedy leje macię zwiększone dolegliwości po operacji?

Mnie bolą lędźwia na zmianę pogody i kłuje w pośladku...

pozdrawiam

Karola30 2013-06-26, 20:40

Witam
Karola30 nie miałam operacji , ale jak leje to zdecydowanie bardziej odczuwam moje przepukliny ..

magda 2013-06-27, 09:30

Karola30 proszę napisz jak wyglądała Twoja operacja, z jakiego powodu i czy nie żałujesz swojej decyzji. Jak się teraz czujesz?
Ja jestem przed operacją i ciągle się waham bo różni ludzie różnie doradzają. To bardzo ważne dla mnie na dzień dzisiejszy:(

Saska 2013-06-27, 09:50

Twoja historia opisana jest wcześniej, już znalazłam, sorki

Saska 2013-06-27, 10:01

Dawno nie pisalam, ale czytam. Kiedys mnie tu niektorzy bardzo krytykowali, ale mniejsza o to. Po pierwsze, nieprawda jest,ze medycyna w Niemczech czy innych krajach jest na wyzszym poziomie. w Anglii to0 nawet na nizszym. W Niemczech jedynie sama organizacja sluzby zdrowia jest lepsza niz w Polsce. Tam sa ludzie diagnozowani a po opercaji kregoslupa, tez jednym lepiej a innym gorzej. Ja mialam opercaje 5 pazdziernika, dwa implanty. Szlo ku lepszemu, do czasu. Kilka tygodni temu zrobilam prywatnie, oczywiscie, rezonans, bo powrocil bol, jak przed operacja. I co? Sypnal sie caly kregoslup. Byl lichyna odcinkach L4, L5 i S1. Treza caly spierniczony od L1. Zatem, pr5awda jest,ze ingerencja chirurgiczna narusza naturalna konstrukcje. Wiedzac to, ja bym na operacje nie poszla. Poki sie chodzi, nie ma zaburzen rownowagi, czy problemow fizjologicznych, nie isc na operacje. Wczoraj wrocilam z sanatorium ZUS. W wypisie mam jak wol, ze brak poprawy. Jedni mowia,ze moze opercaja i tak mi poprawila, bo nie wiadomo, co byloby bez niej. Drudzy,ze poki sie chodzi i funkcjonuje, to nie poddawac sie opercaji, bo u polowy bol jest i po opercaji. Decyzja nalezy do kazdego z osobna. Ja jednak swoja uwazam za blad.

gosia 2013-06-27, 13:12

Ja również dołączam się do Gosi. Teraz kiedy jestem już ponad rok po operacji i niestety jest coraz gorzej i lekarze znowu wysyłają mnie na zabieg, dopóki nie będę miała problemów fizjologicznych i rażących niedowładów , na pewno nie zdecyduję się na kolejną operację. Żyłam z bólem 20 lat i byłam pełna nadziei , ze operacja w końcu odmieni moje życie i w końcu będę mogła w miarę normalnie funkcjonować i żyć bez bólu. Niestety , teraz jeszcze szybciej sypie mi się kręgosłup na innych poziomach , pomijając nawrót przepukliny po 3 miesiącach od zabiegu. Pozdrawiam Wszystkich cierpiących.

ewa 2013-06-27, 13:23

Każda uwaga i doświadczenie jest cenne, wiadomo.
Ale też każdy organizm jest inny. Ja mam przepuklinę oraz wypuklenie-szansa na wyleczenie rehabilitacyjne, fizjoterapeutyczne jest duże, ale po swoim doświadczeniu stwierdzam że to pomaga tylko na chwilę. Niby nic wielkiego, ale nie pozwala *normalnie* żyć..

Nie mam niedowładów, nie mam bardzo mocnych drętwień, ruszam stopami, nie bolą mnie łydki. Jednak ból i rwanie lewej stopy, poczucie jakby była rozjechana przez samochód, albo jakby coś ją rozrywało od środka, oprócz tego ból odcinka lędźwiowego nie pozwala mi spać w nocy od 5 lat, nie mogę minuty usiedzieć w jednej pozycji, przejdę na spacerze tylko kawałek, czasem nie mogę stanąć nawet na tę stopę, ten ból trwa codziennie przez 24h na dobę. A co za tym idzie nerwica, depresja, brak planowania przyszłości, a bardzo bym chciała.

Więc jak tu się nie decydować na operację. trzeba mieć nadzieję, że się uda choć wielu ludzi odraza. Operacja, a potem bardzo zaawansowane dbanie o siebie. Już od kilku miesięcy robię ćwiczenia na wzmocnienie mięśni przykręgosłupowych oraz mięśni brzucha.

I jeśli zdecyduję się na operację, a jestem już tego bliska to nie zaprzestanę tych ćwiczeń i ciągłego dbania o siebie. A wam pomimo tego, że po operacji nie polepszyło się życzę wytrwałości i jak najmniej bólu. pozdrawiam

Saska 2013-06-27, 13:56

Bylam u neurochirurga na kontroli z tym bolacym biodrem i bolami dostalam skierowanie na tomografie i USG obu bioder skierowanie do ortopedy i znowu do neurochirurga. A rehabilitacja dopiero jak znajda przyczyne moich boli. Juz miesiąc minąl od operacji odbarczania i usuniecia 2 przepuklin. Oby nie zrobila sie jakas nowa.Na tomografie udalo mi sie zarejestrowac na 3 lipca.

Anula 2013-06-28, 08:19

Jak ci sie udalo tak szybko zalatwic tomograf to juz cud bo unas czeka sie 8 miesiecy przestrzegalem cie przed zbytnia euforia po operaci ja tez tak uleglem chwilowej poprawie a obecnie po roku jest co dzien to gozej

marek 2013-06-28, 15:41