Forum neurologiczne » Choroby kręgosłupa » Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Ja jestem dwa tyg. po operacji przepukliny 8 mm L-S. Nie moglem chodzić spać a tabletki łykalem garściami tak rwa i bul w prawej nodze bolał. Po operacji na 3-ci dzień wyszedłem.Lekki bul kulszowy pozostał, al robilem 3 razy dziennie cwiczenia rozciagajace miesnie i pośladek i bul kulszowy po 2 tygodniach ustał. Gorzej jest jednak bo pojawil sie ostry bul w kregoslupie gdy wstaje z pozycji lezacej. Najgorzej jest wstac rano-az sie boje. Dwa trzy razy tak ukluje ze az siadam bezwladnie. Pozniej jak sie wyprostuje-juz jest OK*, moge funkcjonować nawet 6-7 godzin az do kolejnego połozenia sie. Później sytuacja sie powtarza-wstaje-strzyka jak cholera i znowu problemów brak. Nie wiem co to moze byc ale chyba musze zaczac juz cwiczyc miesnie i rozciaganie kregoslupa. Mial ktos takie dolegliwości po operacji?

Sylwek 2014-06-01, 09:32

Witajcie kochani
Dawno mnie tu nie było a widzę ,że wpisów przybywa...smutne.Moje doświadczenia polegają na razie na uniknięciu operacji od 2007 roku po raz pierwszy mnie na nią skierowano:) ale wymigałam się i dalej nie zamierzam się szybko poddawać.Problem taki jak większości tutaj przepuklina lędźwiowa 7 mm...coraz dłuższe okresy bólu ,no i bieganie dopóki się dało bo praca bo studia bo nie ma czasu...aż 2 lata temu kompletne rozłożenie i unieruchomienie wszystkie środki przeciwbólowe po kolei doszłam do tramalu... i dopiero wtedy zaczęłam poważne traktować swój kręgosłup jak już neurochirurg skierował mnie na operację.... od tego momentu zaczęło się chodzenie po lekarzach , rehabilitantach itd...bo łatwo to się nie poddaje nawet jak bolało i to bardzo przez jakieś pół roku.Mogę napisać co mi osobiście pomogło , dobry chiropraktyki reha a konkretniej oddział dzienny rehabilitacyjny który postawił mnie na nogi a dokładniej odpowiednio dobrane ćwiczenia które wzmocniły mięśnie i teraz to one podtrzymują kręgosłup...Zresztą dobry rehabilitant wypowiedział się już wcześniej ,że nawet operacja nie wiele u mnie by zmieniła bo mam słabe mięśnie....Teraz regularnie ćwiczę traktuję to jako swój obowiązek , bo w sumie mocno przyłożyłam się do tego ,żeby zniszczyć sobie kręgosłup( szyjny również) teraz wkładam tyle samo pracy w to ,żeby mu pomóc....i na tym to wszystko polega , złe nawyki , złe siedzenie itd...takie niby głupoty które trzeba wyeliminować , ćwiczyć i będzie dobrze:) to do wszystkich tych którzy są jeszcze przed operacją ...mnie ona też kiedyś czeka jak stwierdził neurochirurg ale oby jak najpóźniej.Szukajcie dobrego rehabilitanta a muszę powiedzieć ,że zdarzają się tacy nawet na NFZ;) nie poddawajcie się miałam taki stan ,że myślałam ,że już nie wytrzymam i wtedy trzeba znaleźć sobie jakiś cel ...moim była rehabilitacja która jest żmudna czasem ale warto naprawdę warto.W chwili obecnej mogę powiedzieć ,że prawie nic mnie nie boli;) bo idealnie nigdy nie będzie ale mogę robić prawie wszystko.To dotyczy również większości tych którzy są już po operacji ,naprawdę jak się postaracie i traficie w dobre ręce to przestanie boleć.Jak bolało najbardziej szukałam tutaj nadziei teraz chciałabym ją komuś dać ....bo kiedy ja zaczęłam poważnie traktować swój kręgosłupie pamiętam o nim on przestał mi przypominać o swoim istnieniu;)....drugi raz uciekłam od stołu;) na ile zobaczymy oby jak najdłużej....życzę wszystkim dużo zdrowia i nie tracicie nadziei

Agi 2014-06-03, 12:30

Moze masz i racjë, ale jak z bólu lądujesz w szpitalu bo chodzić, siedzić, spać i żyć nie możesz to latanie za dobrym rehabilitantem sensu nie ma. Ja bym zdechł jakbym miał czekać. Powiem Ci tylko tyle że 3 miesiące czekania na operację w pozycji ze skuloną nogæ, kuśtykając i śpiąc w pozycji embrionalnej na jednej stronie doprowadziło mnie do skrzywienia miednicy, a gdyby ten okres z rwą byłby dłuższy byłoby pewnie jeszcze większe uchybienie postawy. To sprawa chodzenia bo o lekach nie wspominam. Kazda tabletka to cios dla twojej wątroby. Wybierasz co wolisz-albo latanie po rechabilitantach łykanie tabletek, krzywizna postawy itp., albo nóż i problem mija jak ręką odjął. Ja jestem od 14 dni po operacji i 14 dni bez tabletek, bez skrzywienia i co najważniejsze chodzę a nie jak wcześniej max 10-15 metrów i ból. Ja wybrałem skalpel i czuję ulgë choć w kręgoslupie jeszcze boli. Wyliże sie jednak, wiem to!

Sylwek 2014-06-03, 16:58

Rozumiem Sylwek ....ja pisałam tylko o sobie , sytuację mam taką ,że ból minął ale bardzo dobrze Cię rozumiem bo w najgorszym bólu( przez 6 m-cy) przed wyskoczeniem przez okno powstrzymywała mnie tylko myśl ,że mieszkam w domu i ewentualnie to nogę jeszcze złamie i będzie jeszcze bardziej bolało;)każdy przypadek jest inny czasem nie można i nie powinno się czekać , chciałam tylko powiedzieć ,że tak przed jak i po ( a nawet tym bardziej po ) operacji rehabilitacja jest bardzo ważna , bo sama operacja niczego do końca nie załatwi więc jeśli mogę Ci coś doradzić do wybierz jak najlepszą dla siebie ,żeby problem za jakiś czas nie wrócił.Długo nie mogłam się pogodzić z tym ,że muszę zmienić swoje nawyki ,bardziej dbać o siebie , ćwiczyć ale to już jest konieczność....a życie jest tak samo dobre i ładne jak było przedtem a nawet ciekawsze bo wiem teraz co jest najważniejsze ...zdrowie ....więc na pewno się wyliżesz nie mam co do tego wątpliwości to tylko kwestia czasu:) pozdrawiam

Agi 2014-06-04, 12:44

Witajcie
Agi, w zupełności popieram Sylwka. Wszystko zależy od stanu w jakim się znajdujesz. Ja miałem podobnie jak Sylwek. 2 miesiące leżałem praktycznie na jednym boku, jak wstałem na nogi to dosłownie na 30 sekund. Każda sekunda powyżej to była męczarnia. Ponadto zacząłem tracić czucie w prawej nodze, które od pewnego momentu z każdym dniem szło coraz wyżej. Leki (nawet tramal) nie ukoiły bólu.
Dzisiaj mija dokładnie 3 miesiące od operacji. Od 2 miesięcy pracuję. Jedyne co mi przypomina o operacji to blizna i pas Williamsa w którym jeszcze chodzę. Odstawiam go z każdym dniem coraz bardziej. Oczywiście sporadycznie gdzieś poczuje w kręgosłupie coś kłującego ale to zdarza się bardzo sporadycznie. Jednak w żadnym stopniu nie mogę porównać tego z bólem, który towarzyszył mi przed operacją. Robię już praktycznie wszystko bez żadnych ograniczeń. Oczywiście nauczyłem się odpowiednio siadać, schylać i podnosić. To podstawa przy tego typu schorzeniach.
Jestem o tyle mądrzejszy, że nie miałem za bardzo wyboru bo z każdym dniem było coraz gorzej. Do ostatniej chwili nie byłem przekonany do operacji... jak większość z nas pewnie ale zaufałem lekarzowi, który mnie prowadził i to jemu dzisiaj zawdzięczam to że chodzę.
Agi dbaj o siebie i ćwicz ale jeśli wcześniej czy później i tak czeka Cie operacja to nie lepiej wcześniej, póki człowiek młodszy?
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie.
Pozdrawiam

jedrusdg 2014-06-04, 23:18

Dodam tylko ze samo oczekiwanie na operacje(1miesiąc) to był czas bardzo długi. Tabletki łykałem garściami, ból był nie do zniesienia a i noce w śnie max 2-4 h. Gdyby ktoś ze szpitala wtedy zadzwonił i powiedział ze za godzinę czeka stół byłbym tam w...pół godziny. Dziś nie łykam tabletek, śpię bez problemów w pozycji jakiej chcę, a nawet gdyby coś nawróciło to i tak nie żałuję że się jej poddałem. Wszystkie konsekwencję biorę na klatę, ale dziś tabletek nie łykam i nie męczę się tak jak przed zabiegiem. Co chcecie to myślcie, ale oby nie było w waszym przypadku za późno. Co grozi? Krzywe chodzenie(rwa) może doprowadzić do skrzywienia miednicy, zaniku mięśni, zaniku czucia itp. Ja dziś mam miednicę skrzywioną lecz do wyprostowania po ćwiczeniach, niemniej najgorsze mam poza sobą. Nie zdecydowanym życzę powodzenia w tych dniach wypełnionych bólem po brzegi

Sylwek 2014-06-06, 17:46

Sylwek , jedrusdg
Dziękuję za wasze posty...zgadzam się ,że w każdym przypadku jest inaczej i w Waszym była to konieczność bo najgorszy jest ból...wiem coś o tym.Dobrze jest wiedzieć ,że ten zabieg nie jest taki straszny i że wraca się po nim do sprawności/pracy to podnosi na duchu:)Jeśli o mnie chodzi byłam na 2 konsultacjach neurochirurgicznych jeden wypowiedział się ,że operacja w chwili obecnej nie jest wskazana, drugi ,że jeszcze niekonieczna ale zakwalifikował mnie ze względów bólowych to było pół roku temu teraz ból ustąpił prawie całkowicie ,a na operację czekam w kolejce przewidywany czas to 2015 i to mi odpowiada bo i tak raczej się na nią nie wybiorę jednak.Może i lepiej się na nią zdecydować jak człowiek jest młodszy ja taka młoda i tak już nie jestem 40 latek;)ale poczekam zwłaszcza ,że wszystko wraca do normy...no i mam nadzieję ,że świat i medycyna idzie cały czas do przodu tak samo jak kiedyś operacje teraz już tylko zabiegi na kręgosłup ...ale tak jak pisze to tylko mój osobisty tutaj pewnie odosobniony przypadek ...tak w ogóle przepraszam że tu się wtrąciłam bo forum jest dla osób po operacji...jedrusdg dawaja znać jak się czujesz , masz jakąś rehabilitację?

Agi 2014-06-11, 22:35

40 lat to nie jest wiek STARY. To młody odnośnie kręgosłup. Mi 4dychy stuknęło w tym roku. Tak wiec jestesmy w podobnym wieku. Co chodzi o kregośłup - od poniedziałku zaczynam rehabilitacje - prady, galwanizacja itp. Wczoraj zrobilem na nogach ok 3 km, tak wiec jest coraz to lepiej. Po rehabilitacji powinno być lepiej. Pozdrawaiam Cie Agi . Trzymaj sie cieplutko. Skąd jesteś , gdzie się leczyłaś?

Sylwek 2014-06-14, 08:20

Witam ja jestem 3 tyg po operacji kregoslupa (odbarczenie nerwu i korzeni, implant kręgu, stabilizacja kręgoslupa) Przed operacja okropny bol promieniujacy do nogi (rwa kulszowa). Jestem załamana poniewaz ból nogi nadal mam cały czas łykam przeciw bólowe.Lekarz mówi że trzeba czekać że powinien ból ustąpić!!! Z każdym dniem coraz mniej wierze w to że minie.
Czy ktoś z Państwa miał podobną sytuacje i może mi coś poradzić, tak sie cieszyłam że mnie pokroją i ból minie a tu takie rozczarowanie :(

Blana 2014-06-14, 22:03

3 tygodnie to za krótko po operacji żeby nie bolało. To jeszcze jest wszystko świeże. Ja jestem pół roku po operacji i dopiero teraz czuję znaczną poprawę , chociaż też jeszcze mnie boli i mam ograniczenia,tak że cierpliwości. Musisz jeszcze przejść rehabilitację, ale na to jeszcze masz czas.
Z kregosłupem nie jest tak prosto po operacji jak z innymi organami.
Dojdziesz do siebie, ale musisz też w domu ćwiczyć, ale to po miesiącu od operacji

Wanda 2014-06-16, 00:13

Bardzo Ci dziękuję Wando za te kilka słów wyjaśnienia, w takim razie troche mnie to uspokoiło:-) W lipcu mam wizyte kontrolną a potem mam nadzieje że jakas rehabilitacja, więc pozostaje mi czekac i moze w końcu nafejdzie ten dzień kiedy obudze sie bez bólu tej nogi,któty towarzyszy mi niestety od bardzo dawna

Blana 2014-06-16, 02:01

Do Blany
Im dłużej boli przed operacją ,tym gorzej i dłużej dochodzi się do siebie. Poza tym ważne jest na ile miałaś uszkodzony nerw. Czasami trzeba rok czasu, żeby nerw się odbudował. Jesz może jakie leki na odbudowę nerwów.
Będzie dobrze tylko uzbrój się w cierpliwość.

Wanda 2014-06-16, 13:09

Jestem umówiona z neurologiem , żeby omówić moj ból i dolegliwości ktore nadal mi towarzyszą. Mam nadzieje ze może przepisze mi jakies leki na odbudowe nerwów,najbardziej jednak obawiam sie ze mimo operacji nadal mam ucisk na nerwy !

Blana 2014-06-16, 15:34

Witajcie
Agi, czuję się bardzo dobrze. Ponad tydzień temu zrezygnowałem z noszenia pasa lędźwiowego, który miałem nosić przez 3 miesiące od operacji. Rehabilitacji typowej nie miałem, ponieważ byłem nastawiony na jak najszybszy powrót do normalnego funkcjonowania. Ponadto 2-letnia córa mnie odpowiednio rehabilituje :) Póki co cieszę się każdym dniem i mam nadzieję że to będzie trwało jak najdłużej.

Blana, ja po operacji przez około 2-3 tygodni również odczuwałem znajomy ból (rwa kulszowa). Prawdopodobnie było to spowodowane bliznami, które po dłuższej chwili chodzenia zaczynały mnie *smyrać* po nerwie kulszowym. Jednak z każdym dniem, w miarę gojenia się, ból był coraz mniej intensywny, aż w końcu *smyranie* zniknęło.

Pozdrawiam i zdrówka życzę

jedrusdg 2014-06-16, 22:40

Blana. Ja po operacji odczówałem minimalny ból kulszowy, jednak pamiętaj to że w jakiej pozycji chodziłaś przed i jak długo. Postaraj się rozciągać mięśnie nogi i pośladka ćwiczeniami by odblokować mięśnie. To są proste ćwiczenia i nie są to ćWiczenia na kręgosłup a na właśnie mięśnie uda łydki i pośladka. Następna sprawa to weź skierowanie od rodzinnego do lekarza rehabilitanta na NFZ niech on zapisze ci odpowiednie zabiegi. Przejdź do przychodni rehabilitacyjnej i weź zabiegi prywatnie-nie czekaj w kolejce. Napewno dostaniesz prądy na nerw kulszowy, laser na osuszanie blizny, i jeszcze kilka zabiegów. To Ci pomoże. Czekając w kolejce do sierpnia czy września na NFZ odlozysz w czasie proces gojenia, a rehabilitacja go przyśpiesza. 10 dni zabiegów to 300 400 zl. I wazne przejdz do jednej przychodni wyceń ile zapłacisz i przejdź z tymi cenami do innej. Ja w ten sposób zbiłem cenę bo dostałem jeden zabieg gratis, czyli przez 10 dni mam jeden zabieg codzień za free. Rehabilitacja pomaga ludziom ktorzy boją sie operacji, a Tobie pomoże bardziej bo może być tak że blizna od środka się goi bardzo wolno. Przyśpieszy gdy potraktuje się ją laserem :-)

Sylwek 2014-06-17, 08:33

Strona: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122  123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 |