Zorro mój lekarz powiedział żebym przez 2 m-ce po operacji nie chodził do żadnych rechabilitantów, gdyż operowane dyski potrzebują ok 3 m-cy na wytworzenie blizn. Zalecił mi jedynie podciąganie kolan do brzucha na przemian leżąc oraz dużo ruchu. Być może jest to związane z moją budową (186 cm 92 kg), bo powiedział że przy mojej budowie występują duże siły. Do tego dochodziła tzw. skolioza mechaniczna (prawe biodro wysunięte o ok 8-10 cm) w okresie przed i tuż po operacji. Dzisiaj już chodzę prosto i oba biodra są równe. Operacja była 22 listopada ubiegłego roku. Jestem zapisany na dzienny oddział rechabilitacyjny od połowy marca i wg neurochirurga to dobry termin
zibi_p 2013-01-18, 12:29
Rozmawiałe narazie z nowym rehabilitantem ze szpitala MSWiA. Odrazu stwierdził że na 100% to ten przeklęty stepper mnie załatwił , że to urządzenie mimo prostej sylwetki powoduje ogromną kompresje dysków i że gorszego ćwiczenia to już nie mogłem sobie wymyśleć. Poprostu dramat bo ten sprzęcik to żona sobie kupiła po świętach dla siebie , a mnie podkusiło i zaczołem ćwiczyć w 4 tygodnie po operacji po kilku dniach machałem już po 2000 powturzeń i jeszcze się cieszyłem. Teraz spać nie mogę nie tyle z powodu znów bolącej nogi co przez dręczącą myśli i wyrzucając sobie, że zachowałem się jak ostatni debi! :(
Karol 33 2013-01-18, 12:32
Czytam z ciekawoscia Karola i Zibiego. Bo ja po miesiacu mialam juz przyzwolenie na aktywnosc fizyczna. Zaczynam domniemywac,ze na wiecej mozna sobie pozwolic po zupelnym usunieciu dysku i wstawieniu implantow. Ja tak mialam, a u wiekoszosci z Was operacja polegala tylko na wycieciu czegos a nie wstawieniu implantow. Nie wiem, czy moj wniosek jest wlasciwy, co Wy na to? Pozdrawiam.
Gosia 2013-01-18, 14:55
Też jestem tego zdania. Oprócz mnie i Karola jeszcze ktoś na tym forum miał podobne zalecenia jak my. Oprócz tego przez co najmniej 3 m-ce osoby mające usunięte tylko fragment dysku nie powinny nic nosić (sporadycznie 2 do 5 kg). Ale nie wiem jak wygląda sytuacja z implantem typu DIAM - system do ruchomej, międzykolcowej stabilizacji kręgosłupa. Przy tego typu implancie dysk nie jest usuwany w całości, a tylko chyba uszkodzony fragment, ale nie jestem pewien.
zibi_p 2013-01-18, 21:39
Co do Diam, na jakims forum czytalam wpisy ludzi tez bardzo rozne opinie. Jedni polecaja, inni wrecz przeciwnie. Zatem, wszelkie metody sa dla jednych dobre, dla innych nie. Tyle, ze szkoda, iz od poczatku nigdy nie wiadomo, co komu lepiej robic, co wstawic lub nie. Wiele jest niewiadomych w neurochirurgii na temat kregoslupa jeszcze. Pozdrawiam.
Gosia 2013-01-19, 09:45
Dziś po wizycie u rehabilitanta, Pana starszej daty, doznałem olśnienia i wreszcie mam pełen obraz naszej choroby. Dwie godziny wykładu na temat dyskopatii pod kątem przyczynowo-skutkowym. Pan Leszek zwrócił mi uwagę na rzeczy, które neurochirurgów nie obchodzą, a młodzi niedokształceni i nastawieni na zysk rehabilitanci, nawet nie zauważają.
Po pierwsze stwierdził, że karygodne jest wykonanie operacji bez wcześniejszej solidnej 3miesięcznej, rehabilitacj (ja nie zrobiłem żadnej, przestraszony wynikiem rezonansu zdałem się na opinię sławnych lekarzy i stwierdziłem, że tak będzie lepiej, łatwiej, szybciej pozbyć się choroby). Taka rehabilitacja to 2 godziny z fachowcem, który wie co robi 3 razy w tygodniu i sumienne wykonywanie zaleconych ćwiczeń w pozostałe 4 dni samemu w domu. Dopiero po takim czasie jeżeli nie nastąpi poprawa to należy się kroić. Do tego układ mięśniowo-kręgosłupowy jest po solidnej rehabilitacji 1000% lepiej przygotowany do regeneracji po operacji jeżeli ta okaże się rzeczywiście nieunikniona.
Pan Leszek przeprowadził na mnie kilka prostych testów oceniając, że jestem skrępowany mięśniami jak koń . Ocenił, że mięśnie są silne ale fatalnie rozciągnięte i mają bardzo słaby zakres ruchów. Powoduje to nieustanną kompresję dysków w każdej pozycji oprócz leżącej. Tak ukształtowany zespół mięśniowyw tej części ciała jest powodem całej choroby jak i teraz przepukliny nawrotowej. Mięśnie ciągną kręgosłup w dół ściskając dyski jak imadło. Powoduje to wzrost ciśnienia we wnętrzu dysku i powstawanie przepuklin. Nie rozciągnięte mięśnie pracujące jeszcze w zakresie góra-dół z dużą dynamiką jak to miało miejsce na steperze spowodowały przyspieszenie nawrotu choroby.
Dowiedziałem się również, że odpowiednią rehabilitację to ja powinienem robić już następnego dnia po operacji ponieważ kilka ćwiczeń wykonywanych na leżąco w żaden sposób nie obciąży dysków a wspomoże uciśnięte nerwy i nierozciągnięte mięśnie. Niestety możliwości pracy nad chorym kręgoosłupem po operacji są mocno ograniczone, ponieważ wielu dobrych ćwiczeń to jeszcze długo wykonywać nie można z racji rozcinanego niedawno wiązadła żółtego.
To jest w skrócie to czego się dzisiaj dowiedziałem. Teraz to tylko pozostaje mi żałować, że nie trafiłem do pana Leszka wcześniej bo wszystko mogło ułożyć się lepiej :(
Karol 33 2013-01-19, 18:18
Cenne sa te uwagi Karola dla tych, ktorzy faktycznie od razu sie zdecydowali na operacje. Jednak wiele osob, jak i ja, przeszlismy juz kilka lat rehabilitavje. Dwa pobyty w sanatorium, plus dwa tygodnie terapii manualnej. Z zerowym efektem. Wiec, w przypadku takich osob, nic juz innego nie pozostawalo, tylko operacja. Mi osobiscie, na dzis, pomogla. rwy kulszowej nie mam i wykonuje wszystkie ruchy. Pobolewa jeszcze miejsce po implantach, ale to pryszcz w stosunku do tego, co bylo. Lekarze neurochirurdzu wcale nie tak od razu sklonni sa operowac. Ja za pierwszym razem, podczas wizyty, uslyszalam,ze nie ma potrzeby. Po roku z bolem juz taka potrzeba byla. PO roku od wizyt, bo bol co dzien trwal trzy lata. A przypadlosci z kregoslupem od 15 lat byly, zaleczone, ustepowaly, bo od trzech lat byc non stop. Jednak rada taka, ze najpierw trzeba wykorzystac wszelkie metody leczenia, kiedy nie pomagaja, wtedy konieczna operacja. Pozdrawiam.
Gosia 2013-01-19, 18:36
Tylko niestety czasami na rechabilitację i terapię manualną jest za późno. Na pierwszej wizycie mój neurochirurg stwierdził że bym najpierw spróbował rechabilitacji (basen, laser, pole magnetyczne ionoforeza). Na pytanie o terapie manualną powiedział że w Lublinie jest pełen uznania dla jednego terapełty, ale od razu zaznaczył że w moim przypadku raczej na pewno nie podejmie się rechabilitacji. Był to początek września i jedynym problemem było bolące prawe kolano a przy dłuższym chodzeniu prawa stopa i prawe biodro, żadnych buli kręgosłupa. Szokiem dla mnie było jak lekarz w przychodni rechabilitacyjnej stwierdził wypadnięcie dysku z diagnozą że jedynym ratunkiem dla mnie jest operacja. Wykonałem rezonans i jego diagnoza się potwierdziła. Będąc u pewnej znachorki (tonący brzytwy się chwyta) spodkałem dwie osoby w mojej sytuacji. Obaj w moim wieku i obaj chcieli spróbować terapii manualnej, ale żaden terapełta (rechabilitan) nie chciał się podjąć. Owa znachorka stwierdziła że mój stan z nas trzech jest najgorszy. Dwa miesiące później nie byłem w stanie nigdzie uśedzieć dłużej niż 10 minut (nie licząc pewnego fotela w pracy) z powodu bólu lewego biodra (doszło do przepukliny drugiego dysku, który wcześniej miał tylko wypukline). Tak że operacja była już konieczna. Może gdyby diagnoza była postawiona kilka miesięcy wcześniej to bym uniknął operacji stosując odpowiednią rechabilitację. Ale zarówno ortopeda jak i neurolog olali moje informacje oraz wypchnięcie prawego biodra które nastąpiło w ciągu dwóch miesięcy.
zibi_p 2013-01-19, 21:31
Też mam wypchnięte biodro , tylko ja mam lewe. Mam tak już ponad 20 lat od pierwszego ataku rwy kulszowej , po operacji całkiem nie przegięło na bok , tak że miałam problem żeby stanąć prosto na dwóch nogach. Widok był okropny i ból też. Masz problem polega na tym , że jest mało rehabilitantów, którzy znają się na tym co robią. Też mi powiedziano że powinnam ćwiczyć w pozycji leżącej zaraz po operacji. Ale to już było wtedy jak miałam nawrót przepukliny i w końcu trafiłam do osoby , która zna sie na tym co robi. Niestety to już była musztarda po obiedzie...
Poziom naszej naszej służby zdrowia pozostawia wiele do życzenia i czasem poprzez brak informacji sami sobie szkodzimy. Pozdrawiam
ewa 2013-01-19, 23:51
U mnie biodro wróciło na miejsce i już stoję prosto. Od samej operacji wykonuje jedno ćwiczenie na leżąco które zalecił mi neurochirurg, a na które rechabilitant stwierdził że za wcześnie.
zibi_p 2013-01-20, 00:20
W sumie to cos nie tak, bo lekarze i rehabilitanci czesto sobie wzajemnie zaprzeczaja. Ja bym chyba wiecej ufala lekarzom, gdyz to oni wiedza najwiecej o operacji i o tym, co mozna, czego nie mozna .Rehabilitanci maja wiedze w ogole o cwiczeniach, zabiegach...ale szczegolowo na temat, jakie cwiczenia po konkretnych operacjach, to juz dla wielu z nich wyzsza szkola jazdy.
Gosia 2013-01-20, 11:55
No i tak to wygląda , że każdy mówi coś innego , a my w końcu sami nie do końca wiemy co robić. A potem efekty są takie , że są nawroty przepuklin albo jeszcze gorsze efekty złych zachowań po operacjach. I zostajemy sami z bólem i brakiem nadziei , na lepszy dzień , kiedy nie będzie bolało...
ewa 2013-01-20, 12:09
Tak na prawdę to my już nigdy nie bedziemy zdrowi. Cytując mojego neurochirurga *komfort paniskiego życia napewno się poprawi* oraz ortopedę *po operacji kręgosłupa będzie pan już do końca życia na żółtym świetne*. Ale to już chyba lepsze od życia z ciągłym bólem, na środkach przeciwbólowych które rozwijają wątrobę.
zibi_p 2013-01-20, 13:30
Ze zwyrodnien nie da sie wyleczyc. Operacja kregoslupa nie leczy, ma poprawic komfort zycia. To ludziom sie wydaje,ze wszystkie operacje lecza, a tak nie jest. Mamy juz na siebie zawsze uwazac. Ale, jak opercaja likwiduje bol, to warto sie jej podjac. Tyle, ze jak tu czytam wpisy, to dla czesci opercaj niczego nie zmienila a bol nadal jest. To mnie ciekawi, dlaczego? Przeciez operacje na kregoslupie, choc mlodsze od wielu innych, to juz sa wrecz czyms normalnym, nie sa zjawiskiem niecodziennym. Mam tez opinie taka,ze po operacji zostawia sie chorego samemu sobie. Wiekszosc ludzi nie ma zadnej rehabilitacji, w tym tez ja. Nikt mi o tym nawet nie wspomina. A lekarz rodzinny nie ma zielonego pojecia, jakie zabiegi po implantach moge miec. Jakos moja wlasna rehabilitacja dala wiele, bo juz sprawna jestem niemal calkiem. Z ograniczeniem moze co do duzego dzwigania, 5-6 kilo owszem, wiecej jeszcze nie. Za kilka miesiecy pojade pewnie do snatorium z ZUS i bedzie to jedyna rehabilitacja po operacji.
Gosia 2013-01-21, 01:38
Mam mieć operację,jestem z województwa pomorskiego i potrzebuję dobrego neurochirurga.Czy ktoś może mi podpowiedzieć.
sylw 2013-01-21, 02:37