Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Witam, jestem po konsultacjach z ortopedą w Radzionkowie, diagnoza- - spondyloza lędźwiowa L4-L5 z przepuklina, lekarz radzi natychmiastowa operacje w Piekarach Śląskich, fizykoterapeuci odradzają bardzo a ja cierpię w potwornych bólach. Proszę o kontakt tych którzy przeszli operację w Piekarach. Warto? Ja się potwornie boję a czytanie forum na ten temat jeszcze potęguje mój strach.

Iza 2011-09-27, 21:21

Witam wszystkich! W czerwcu miałam operację przepukliny. po operacji wiadomo parę tygodni byłam zaprzyjaźniona z łóżkiem, ale czułam się świetnie. Zadnego bólu! Cudownie! Więc skoro nie boli, chodzić można, no to dość siedzenia w domu. Jestem bardzo aktywną osobą, więc wróciłam do pracy. Po kolejnych dwóch tygodniach zaczęło sie... Z każdym dniem, tygodniem bóle stawały się coraz silniejsze i coraz częściej. Minęły cztery miesiące. Ból nie do wytrzymania. Przepuklina się odnowiła i gratis dostałam jeszcze jedną. Za dwa dni mam wizytę u swojego neurochirurga. Zapewne znowu będzie operacja. Ale wierzcie mi TO TYLKO MOJA WINA!!! Naprawdę należy się oszczędzać. Mimo że nie boli to nerwy odbudowują się do pół roku. Trzeba uważać na siebie!!! Nie wyrywajcie się do roboty, nawet do prac domowych!!! Pozwólcie zagoić się ranom to wtedy będzie dobrze!!! Ja już obiecuje sobie być grzeczną dziewczynką i słuchać lekarzy- oni wiedzą co mówią!!! Trzymam kciuki za wszystkich!! Pozdrawiam!!

anna43 2011-10-05, 20:16

Witajcie, czy może ktoś wie jakie mogą być powikłania po operacji L5 S1? Wiem z całą pewnością, że mogą być problemy z chodzeniem,opadaniem (jak w moim przypadku) prawej stopy. Słyszałam jeszcze, że zwieracze moga również mieć problemy, ale to słyszałam od znajomej nie od lekarza. Czy coś jeszcze może być nie tak? A co jeżeli nie poddam się operacji? Jakie następstwa?

Elza9373 2011-11-17, 14:14

Witajcie,ja również jestem po operacji usunięcia przepukliny jądra miażdżystego odcinka L-5 S-1,i jestem w 99% przekonana o słuszności mej decyzji.
Popieram Klaudię i wszystkich którzy szybko decydują się na operację-efekt jest niesamowity!Nic nie boli!!
Im dłużej się zwleka z decyzją,tym gorsze są efekty pooperacyjne,często zmiany w ogóle się nie cofają,jeżeli czeka się z podjęciem decyzji kilka miesięcy,a czasem i lata....:(niestety spotkałam się z takimi osobami w szpitalu na oddziale jak i również na wizytach kontrolnych u neurochirurga.
Po pół roku wróciłam do pracy,czuję się dobrze-żadnych bólów typu rwa!!!!Operowana byłam przez młodego neurochirurga w szpitalu w Bytomiu,gdzie oddziałem kieruje dr Pieniążek:)

Elza,nikt nie zagwarantuje Ci,że wszystko się uda-każdy człowiek to inny organizm.
Ryzyko jest zawsze-ale ja wychodzę z tego założenia,że jak mam tak cierpieć,to chcę sobie natychmiast ulżyć!!!!bo po co mam się z własnej woli skazywać na taki ból?żadne leki nie pomagały.
I tak jak Anna pisze po operacji należy się oszczędzać!przez pierwsze 3 miesiące przeważnie leżałam,moje obowiązki przejęły dzieci,potem rehabilitacja,na której wszyscy fizjoterapeuci i rehabilitanci nie polecają zabiegów operacyjnych,tylko ćwiczenia-nie wiem dlaczego-czy to wynika z nakręcania usług typowo rehabilitacyjnych,czy też z troski o pacjenta???
Mam 40 lat,pracę typowo fizyczną i w tej chwili nie narzekam na efekty pooperacyjne:)

Izka 2011-12-15, 12:48

Witam! Ja bardzo żałuje że poszłam na operacje L4-L5, L5-S1. Miałam tylko przepuchline niestety za godz była reoperacja uratowali życie ale problem z chodzeniem pare miesiecy chodziłam z kulami teraz siedze na wózku mam problem ze zwieraczami. Przed operacją bolał kregosłup ale chodziłam a teraz boli śpie na siedząco i jestem na prochach. Na stopie mam łuskie, niby mam troche czucia w nogach ale podnieść nie moge. Jak chodziłam z kulami to( jakoś) bo dywan przeszkadzał. Nie strasze ale trzeba poszukać dobrego fachowca. Pozd

Mery 2011-12-18, 18:06

Witam ! Mam 32 lata i byłem operowany na przepuklinę l5 - S1 w Warszawie.
Mój przypadek jest szczególny, ponieważ wcześniej nie miałem żadnych bólów aż pewnego dnia wstałem z krzesła i coś mi się zmieniło w kręgosłupie.
Wyskoczył mi dysk - zrobiła się przepuklina. Ból narastał przez 10 dni aż do momentu gdy z bólu *gryzłem ściany* i zatrzymały mi się funkcje fizjologiczne.
Wtedy od razu wzięli mnie na operację (szczęście w nieszczęściu).
Przez te 10 dni leczono mnie na korzonki.
W ciągu tych 10 dni dysk uszkodził mi nerw piszczelowy.
Jestem 11 miesięcy po operacji i mam pieczenie w stopie - uszkodzony nerw piszczelowy (neuralgia).
Cały czas rehabilituję się, życzę wszystkim zdrowia i wytrwałości.

Staszek 2011-12-31, 15:27

W 2008 roku przeszedłem operacje kręgosłupa na odcinku l4-l5 ze stabilizacją typu diam .Bóle już po 2 dniach ustąpiły, czułem się świetnie ...Aż do grudnia 2011 roku
święta w łóżku ,badanie MR, wynik -duża nawrotowa przepuklina na tym samym odcinku ..wczoraj właśnie byłem na konsultacji u 2 lekarzy
skierowali mnie na ponowną operacje ,teraz chcą mi wstawić szynę .

Paweł. 2012-01-05, 07:27

Tak, jest to kolejny krok leczenia w Pana przypadku. Można próbować rehabilitacji, jednak trudno powiedzieć czy będzie ona na tyle skuteczna.

neuron 2012-01-05, 20:34

Witam ! Mam 39 lat i jestem własnie przed operacją przepukliny. Operacja ma się odbyc 17 lutego w Sosnowcu. Jestem po miesięcznym pobycie w szpitalu rehabilitacyjnym i po wielu rehabilitacjach stacjonarnych.Ból ustepował na jakis czas,ale niestety potem zaczynało się wszystko od nowa.Mam przepukline na poziomie L4-L5 na głębokosci 5 mm uciskająca worek oponowy.Na domiar złego zrobiła się następna na poziomie L5-S1,która uciska na korzeń rdzeniowy.Jestem już na L4 od sierpnia,w styczniu wreczono mi zwolnienie z pracy...wizyta u neurochirurga zwaliła mnie z nóg...operacja.Męczę się z tą chorobą już ponad rok i uwierzcie mi ...mam juz dosyć.Bardzo boję się tej operacji,ale czytając Wasze wypowiedzi myslę,że nie będzie tak zle.Jesli ktos był operowany w Sosnowcu proszę o odpowiedz...byłabym wdzięczna .

Betka 2012-01-13, 00:23

Witam forumowiczów,
4 dni temu moja mama przeszła operację odcinka ledźwiowego kręgosłupa (rozległa przepuklina oraz wysunięty dysk), przez dwa dni po operacji czuła się coraz lepiej, już następnego dnia z pomocą rehabilitanta wstała, była bardzo zadowolona ponieważ ból z nogi odszedł. Dzis jest 4 dzień a mama w nocy dostała okropnych bóli mięśni obu nóg. Porównuje ten ból do ciągłego skurczu który łapie nas czasem na basenie czy w nocy, tylko, że ten nie popuszcza. Nie może wstać z łóżka, na leżąco także okopnie boli. Lekarze nic konkretnego nie mówią, że *tak może być*, *objawy pooperacyjne*... tyle, że mama jest po 4 ketonalach i nadal okorpnie boli. Czy ktoś z Państwa miał podobne objawy? Będę wdzięczna za opinie.

Agnieszka 2012-01-13, 14:02

6 grudnia miała operację na bardzo dużą przepuklinę. Jak na razie nie żałuję. Przed operacją ból był nie do zniesienia, drętwiała mi noga, nie czułam stopy, nie stawałam na palcach, ogólnie jedna noga była słabsza i zaczęło mi się to robić z drugą. Poza tym nie miałam czucia w pośladkach i udach ( takie spodenki- tak nazwała to moja pani neurolog) i zacżęły mi szwankować zwieracze więc ogólnie nie miałam wyjścia. operacja trwała około 2 godzin i gdy się obudziłam to po raz pierwszy od kilku miesiecy nic mnie nie bolało. A gdy na następny dzień chodziłam i nie kulałam to byłam bardzo szczęśliwa. Niestety gdy w szpitalu wchodziłam na łóżko złapał mnie skurcz nogi i ból powrócił, ale nie jest on taki jak przed operacją. Czuję się lepiej już zaczynam siadać. Trochę kuleję ale czekam na wizytę u neurochirurga i pewnie bedę miała rehablitację. Jestem dobrej myśli. Jest naprawdę dużo lepiej. Przesypiam całą noc i rano normalnie wstaję( przed operacją dzień zaczunałam od chodzenia na czworakach i powoli sie dopiero prostowałam). Myslę że im wczesniej tym lepiej jest się poddać operacji, dopóki sa mniejsze dolegliwości, trzeba tylko znaleźć dobrego fachowca. Pozdrawiam:)

Monia 2012-01-14, 17:10

Witam,moja przygoda zaczęła się ogromnym bólem w prawej nodze 16.października- 8 .12.2011 w szpitalu Bielańskim w Warszawie miałam operację na odcinku L-5,S-1 pęknięta przepuklina uciskała na nerwy osłabiła prawą nogę w 16% do lewej, ból, zgrzytanie zębami, kupa leków. Tego samego dnia po operacji stanęłam na nogi , trwała 2,5 h. Od 2 stycznia chodziłam na rehabilitację( laser i prądy) jutro ostatnia. Po m-cu od operacji kontrolny MR ,jutro wizyta u lekarza. Chodzę ,ból rzadki i chwilowy, od operacji żadnych leków, lekkie ćwiczenia zalecone przez rehabilitanta, a w czwartek jadę w góry. Wiem ,że nie pośmigam na nartach , ale przeciwwskazań nie ma. Życzę wszystkim zdrowia i wytrwałości, myślcie przede wszystkim o sobie i pozytywnie. Pozdrawiam

Marzena 2012-01-16, 16:08

Mam prośbe kto ći robił tą operacje, Ja mam konsultacje u jednego z lekarzy który pracuje w Bielańskim

Mery 2012-01-16, 17:10

A może ktoś cokolwiek napisze o szpitalu bródnowskim,bo tam mam mieć operację

RUDA 2012-01-18, 13:15

Ja mialam oprecje 10 lat temu , w wieku 20 lat , 3 przepukliny i nikomu nie zycze bolu po operacji;((( i dzis po 10 latach wciaz odczuwam duze ograniczenia , mimo cwiczen i stosowania sie do zaleceń lekarzy i rehabilitanta i pozbycia sie nadwagi.I jedno co mi sie nasuwa co jest najwazniejsze , to miec szczescie i trafic na kogos kto zna sie na cwiczeniach i masazach leczniczych bo tylko dzieki temu można normalnie funkcjonowac. Zycze zdrówka;)

Madzik 2012-01-20, 01:08