Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Wszyscy wyzdrowieli i nawet nie napisza , jak czlowiek prosi o pomoc dzisiaj bylem zapisac sie na zabieg wyznaczyli mi na 3 lipca dlugo . stosuje przeprosty mckenziego nieco pomagaja ale nie wiem czy sobie nie szkodze bo przepuklina jest podobno duza

Adrian 21 lat 2016-01-19, 23:27

Adrian, 3 lipca, to jest termin mega krótki. Jak ja się zapisywałam rok temu na operację kolejną, to dostałam termin na czerwiec 2018 ;) Ale u mnie w mieście się sprawdza taka prawidłowość - im lepszy oddział, tym dłużej się czeka. Na pierwszą operację nie czekałam długo, w innym szpitalu, gdzie będą mi naprawiali to, co mam spaprane, termin mi wyznaczyli na 2018r...
A tak przechodząc do rzeczy... Nie wiem skąd jesteś, ale ja bym Ci sugerowała konsultację z co najmniej 2 innymi neurochirurgami i dopiero podjęcie decyzji. Mój mąż ma też centralną przepuklinę, taką, że jak go sieknie rwa kulszowa, to nie jest w stanie chodzić, bo mu obydwie nogi blokuje... Oprócz tego jeszcze ma na innych posiomach przepukliny, zmiażdżone miejsca między krążkami, ale neurochirurg mu powiedział, że jeszcze nie czas na operację, jeszcze rehabilitacyjnie trzeba. Dopiero jak będzie miał niedowład nogi, nietrzymanie moczu itp atrakcje, to wtedy trzeba będzie myśleć o operacji.
Ja już miałam niedowład nogi i dlatego musiałam być operowana, ale zrobiłam błąd, że nie konsultowałam się z innymi lekarzami i poległam. Spaprał mi mój lekarz operację, muszę mieć kolejną, ale przed tą kolejną już zasięgnęłam języka u 2 innych specjalistów i wiem na czym stoję.
Także wykorzystaj ten czas na konsultacje z kimś innym jeszcze...
A tak przy okazji... Termin po znajomości mam przyspieszony... Idę do szpitala w środę, 27 stycznia... Trzymajcie kciuki

Ania Toruń 2016-01-21, 16:30

Ale u mnie jest tak ze w pracy to jest bol ciezki , u ciebie po operacij pierwszej było lepiej ? na co bylas operowana ? u mnie przepuklina jest tak duza ze chyba z tym się już nie da nic zrobić poza operacja . mam teraz rehabilitacje od 17 lutego

Adrian 21 2016-01-21, 22:14

Wtlumaczcie mi co znaczy , zwęża krytycznie kanal kręgowy

Adrian 21 2016-01-22, 01:16

Wydaje mi się, że to znaczy, że jest bardzo silny ucisk. Mój mąż też tak ma w opisie...
Ja miałam 3 przepukliny, lewostronną na odcinku L3-L4, centralną L4-L5 i prawostronną L5-S1 i dyskopatię na odcinku L3-L4. Ostatni rok ociągałam nogą, nie mogłam wchodzić po schodach normalnie, bo lewa noga nie miała siły. Nie mogłam leżeć w nocy na lewym boku, bo strasznie bolała. No i non stop albo rwa kulszowa, albo korzonki, albo wysunięcie dysku... Te pozostałe *atrakcje* to tak od 20 lat mniej więcej ;)
Operowany miałam odcinek L3-L4, bo neurochirurg zadecydował, że to jest najbardziej zniszczony odcinek, tam miałam ten nieszczęsny uszkodzony dysk i jedną przepuklinę. Usunął mi staw, żeby dostać się do dysku, usunął dysk i wstawił implant. I zaczęło się piekło. Było 300% gorzej niż przed operacją, bo nie dość, że byłam przechylona w lewą stronę bardzo mocno, to jeszcze ból był nie do wytrzymania i nic na mnie nie działało. Żadne leki nie uśmierzały bólu. To było w październiku 2014r. Co miesiąc chodziłam do niego, co miesiąc powtarzałam, że nie ma żadnej poprawy, że rehabilitacja nic nie pomaga, że ból rozsadza mi całą miednicę (i właśnie tu jest problem - ból utrzymywał się w okolicach miednicy, a nie w miejscu operowanym).
Trafiłam do 2 innych neurochirurgów na konsultację. Obydwaj stwierdzili, że operacja jest niedokończona i kręgosłup jest niestabilny, stąd te moje dolegliwości. Że trzeba było od razu zrobić stabilizację, czego nie zrobiono. Dostałam skierowania na operację do 2 różnych szpitali i czekałam, Ale do jednego z lekarzy trafiłam wcześniej, wiadomo, po znajomości. I znowu przeglądał papiery, rezonans, prześwietlenia i tak jak przy 1 wizycie nie dawał mu spokoju fakt, że generalnie moje objawy bólowe raczej związanesą z niższym poziomem kręgosłupa, nie tym, co był operowany.
Zrobił mi blokadę w miejscu, które wytypował, czyli w odcinku L5-S1 i ból ustąpił na jakiś czas... Czyli bingo!
I właśnie na środę jestem zapisana na operację. Stabilizacja i owszem, ale 2 poziomy niżej. A to, co było operowane i nie dokończone prawdopodobnie samo się pozrastało, ale przez tą chybotliwość kręgosłupa szybciej został uszkodzony niższy poziom.
To tak w skrócie.

Ania Toruń 2016-01-25, 13:46

Witam.
Na początku grudnia,przeszłam operację usunięcia dysku i przepukliny,na odcinku L5S1.Zaraz po operacji czułam się znacznie lepiej niż przed ,teraz wydaje się być tak,jakby wogóle operacji nie było..
Do tego doszedł ból nogi,oraz jej cierpnięcie.Mam pytanie..czy to normalne?czy jest sens robić teraz rezonans?
W przyszłym tyg.jadę na kontrolę.

Iwona 2016-01-26, 18:58

Tak jakby operacij nie było? czyli bol powrocil ?
czy ten bol przesladuje cie caly czas czy tylko chwilami ?
jak funkcjonujesz , wykonujesz jakies czynności ?

Adrian 21 2016-01-27, 22:40

Ja się nie wypowiadam, bo miałam to samo zrobione, tylko 2 poziomy wyżej, ale mi się pogorszyło... Musisz na kontroli porozmawiać z lekarzem. On ustali co dalej. Ja miesiącpo operacji miałam rtg żeby sprawdzić, czy wszystko jest ok z implantem, potem miałam rezonans, tak po pół roku, więc może zaleci jakieś badania...
A moja operacja przesunięta na poniedziałek, bo cośtam cośtam... Może i lepiej, bo w niedzielę zaczęło mnie łapać przeziębienie i teraz walczę wszystkimi możliwymi sposobami, zeby się wykurować do niedzieli, bo mnie nie przyjmą. A jak nie przyjmą, to dupa zbita, bo nie wiadomo kiedy znowu będzie miał czas dla mnie :( Wszystko nie tak i pod górkę... Nie dość, ze boję się kolejnej operacji, to jeszcze dodatkowy stres...

Ania Toruń 2016-01-28, 20:44

Aniu, mam nadzieję, że się wykurujesz, trzymam za Ciebie kciuki i czekam na wieści w poniedziałek.

Anja 2016-01-30, 18:32

Tak,w zasadzie jakby operacji nie było.Pociesza mnie jednak fakt,że kiedy w ciągu dnia naprawdę się oszczędzam,tzn.w trakcie wykonywania czynności życiowych tzn.ugotowanie obiadu,powieszenie prania itp. robię sobie przerwę na odpoczynek,wtedy wieczorem jest nawet ok.tzn ból jest,ale nie jest rwący.
Lekarz na kontroli powiedział,że tak na razie będzie,że potrzeba czasu na odnowienie się nerwów..tylko ile tego czasu??
Narazie jestem na chorobowym,ale chcę wracać do pracy..tylko jak?

Iwona 2016-02-03, 09:55

Mam nadzieję Aniu,że już po wszystkim??i wszystko poszło dobrze??
Pozdrawiam.

Iwona 2016-02-03, 14:28

Strasznie boje się tej operacij nie ukrywam , codzienne obowiązki daja mi się we znaki bol okropny nie mogę w pełni postawić stopy na ziemi . Robie Cwiczenia McKenziego ale nie daja wygórowanych efektow a robie z ta nadzieja ze ta chwila jednak przyjdzie ze będę mogl swobodnie wszystko robic , wiem ze sa cięższe przypadki ale mam dopiero 21 lat i nie chce takiej wegetacji, każdy mowi ze dobry jest spacer ale ja mam problemy z chodzeniem 500 metrow to jest max i już musze siadac . i jestem wygięty w lewo i to dosyć mocno

Adrian 21 2016-02-04, 17:14

Adrianie,sama operacja to pikuś!troszkę gorzej wyglądają pierwsze doby po..ale jesteś młody,dasz radę.
Druga sprawa,to skoro lekarz dał Ci termin w miarę szybki,to myślę,że operacja jest konieczna.Wierz mi,że neurochirurdzy nie podejmują takiej decyzji ot tak.
Dziwi mnie tylko,że jeszcze w lutym masz jakąś rehabilitację,mój lekarz mówił,że w takiej sytuacji,wszystko może zaszkodzić!
Można zapytać gdzie masz mieć operację??
Pozdrawiam.

Iwona 2016-02-04, 20:41

Jestem dzieciaki, jestem, żyję i mam się lepiej niż po pierwszej operacji :)
Nie odzywałam się wcześniej, bo forum mam tylko w dostępie z laptopa, a nie mogłam siadać za długo. Operacja odbyła się planowo, w poniedziałek. Szłam jako pierwsza, więc koło 13.00 byłam już na sali we własnym łóżku. Pierwsza reakcja na pooperacyjnej - znowu mega ból :( Łzy mi pociekły, bo bolało mnie wszystko, łącznie z nogami... Ale po 2 kroplówkach ból zaczął się zmniejszać, więc już poczułam, że będzie lepiej. Po kolejnych kilku wstałam z łóżka i przy chodziku podreptałam do wc. Nawet żadnej obstawy. I tak chyba 3 razy do wieczora krążyłam. Następnego dnia była masakra, bo był znowu duży problem ze wstawaniem z łóżka, ból niesamowity i brak możliwości dźwignięcia się do góry bez jakiejś podpórki.
Od środy jestem w domku. Jak leżę nie boli, jak chodzę nie boli, boli tylko jak wstaję i kilka pierwszych minut chodzenia. Więc jest szansa, że będzie inaczej niż poprzednio, bo poprzednio to ból był 24h, bez względu na to, w jakiej się pozycji znajdowałam. A ból jest tylko w okolicy operowanej i nigdzie dalej nie promieniuje. Lekarz mówił, że jakiś czas może się utrzymywać, bo to jest normalne przy tego typu operacji.
Ale można to wytrzymać, dzisiaj nawet jeszcze nie brałam leków przecibólowych żadnych, bo ból nie jest taki miażdżący ;)
To tak na szybko, zmykam na moje legowisko :)

Ania Toruń 2016-02-06, 18:14

Tak , Iwona będę operowany w Bełchatowie województwo Łódzkie , neurochirurg kazal isc na rehabilitacje bo była ona ustalona jeszcze przed terminem zabiegu i pol roku czekania . Podobno terminy maja na listopad a mnie wspisal na 3 lipca , Przepuklina jest podobno bardzo duza zweza polowe kanalu kręgowego , gdy leze jest ok ale nie w każdej pozycji najgorzej na plecach , wiem ze jeżeli będę się rehabilitowal i cwiczyl zalagodze to ale to nie zniknie , kiedyś miałem problemu żeby się wyprostować teraz po tych ćwiczeniach McKenziego jest odrobinke lepiej ale nie ma mowy o spacerze swobodnym czy o robieniu czegos cięższego , choć prace mam nie fizyczna tylko typowo siedzaca Będzie mnie operowal Jacek Graczyk lekarz z belchatowa , wiem ze musze to przejść ale nie wiem czy nie będzie gorzej i nie chce chodzic taki krzywy do końca bo to dopiero 21 lat , Dzieki Iwonko za zainteresowanie

Adrian 21 2016-02-06, 21:00