Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędźwiowego kręgosłupa

Bardzo dziekuje Marzenko za te przydatne wielce informacje. Nie balam sie a dzis bierze mnie strach. w czwartek mam sie zglisic do szputala i zastanawiam sie czy w puatek beda mnie opwrowac bo pisalas ze kilka dni bylas w szpitalu zanim Cie zoperowali. to dobrze ze smigasz jak piszesz! i tego Tobie oraz wszystkim zycze!

ren 2012-05-04, 12:30

Do moniki. Nie ma jeszcze wyznaczonego terminu operacji jeszcze sie nie zdecydowałam. moja przepuklina to 7,5 mm.

wiola 20 2012-05-05, 11:12

Ren , trzymam kciuki!

Marzena z W-wy 2012-05-07, 13:22

Witam wszystkich. Ja dziś wróciłam z rezonansu kręgosłupa na opis czekam, lecz pani, która mi robiła ten rezonans powiedziała, że mam przepukline. Co prawda cierpię na nią od marca tego roku, kiedy złapał mnie ból. Leczyłam się prawie 5 tygodni wybrałam się tyle tabletek i zastrzyków, że teraz jestem jak chodząca apteka. Nic to jednak do końca mi nie pomogło. Uśmierzyło trochę ból i tyle. Nię mogę schylać się już tak jak kiedyś i potrafi złapać ból. Byłam raz na masażu u specjalisty i po dwóch dniach były widoczne efekty, lecz takich masaży powinnam wybrać sporo. Najbardziej mnie martwi to co z pracą (taką ciężką). Nie ukrywam, że w dobie takiego bezrobocia trzeba szukać pracy nawet ciężkiej. Mam taką, ale z tego co się dziś dowiedziałam to mogę już o tej pracy zapomnieć, bo przy przepuklinie praca ciężka jest wykluczona. Jestem załamana, mam na utrzymaniu syna, jak tu teraz żyć. Napiszcie mi czy to prawda, że praca ciężka już odpada i jak można leczyć przepukline. Jedni mi mówią, że nie można tego masować a inni, że można, co robić? Jak to leczyć. Pozdrawiam

Iwona 2012-05-08, 00:01

Hej Iwonko, ja też mam pracę fizyczną, na obecną chwilę ( operacja w grudniu) mogę max. dźwignąć 6 kg. W pracy na szczęście są wyrozumiali,( ZUS wygnał mnie do pracy) zbyt duże naprężanie przepukliny może doprowadzic do jej pęknięcia- tak jak u mnie. Ja wcześniej nie wiedziałm ,że mam przepuklinę, tylko dopiero jak pękła i w trybie natychmiastowym zostałam skierowana na operację. Zyje , jakos, w chwili obecnej przechodze rehabilitację. Czy można to masować nie wiem , różnie ludzie mówią.....................


Pozdrawiam

Marzena z W-wy 2012-05-08, 08:59

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi!
moj mąż miał endoskopowo operowaną przepuline i nadal go pobolewa od czasu do czasu-czy to wogóle przejdzie kiedyś.....:(:(:( pozdrawiam wszystkich cudownych ludzi którzy mają dobre serce i wyrażają swoje zdanie na tym forum:)

Beata 2012-05-08, 13:53

Jestem po opracji kręgoslupa lędźwiowego przepuklina dysku L4L5 operacje mialam 3 tygodnie temu czuję sie brdzo dobrze ściśle przestrzegam zalecen lekarza o oszczednym trybie życia nie siadam choć nic mnie nie boli wg lekarza moge tylko lezec i spacerować po miesiącu bede mogła zaczac siadac np aby wypic kawe ale nie przesiadywac np aby oglądać film (film dopiero tak po 2 miesiącach od operacji) nie dźwigam i nie schylam się nie siegam do góry (tzn. nie wyciągam rąk) nie jest mi łatwo gdyż mam małe roczne dziecko, mój neurochirurg powiedził mi że nie mam się za bardzo co śpieszyć z rehabilitacją czy senatorium najwcześniej za pół roku bo jeśli zbyt szybko bedziemy chcieli sobie *pomóc* rehabilitacja to tylko pomożemy sobie powrocic na oddział, dostałam wykaz ćwiczeń jakie moge i powinnam wykonywać sa one bardzo proste byłam operowana w X szpitalu wojskowym w Bydgoszczy ul. Powstańców Warszawy 5, tel. 052-378-72-20, 052-378-72-22 ( http://www.10wsk.mil.pl/10wsk1/ ) przez neurochirurga dr Marcina Rudasia wspaniały specjalista polecam bóle porodowe są niczym w porownaniu z bólami jakie mi doskwierały dodam że całą ciąże zmagalam się z przepuklina kręgosłupa lekarze uważali ze to dziecko uciska i po porodzie wszystko przejdzie niestety poród tylko zaostrzyl ból prawda okazała się mniej optymistyczna po porodzie nie radziłam sobie z bólem nie mogłam przeciw bólowych bo karmiłam dopiero po pół roku od urodzenia dziecka dowiedziałam się że mam przepulkine ustawili mi leki które uśnieżaly ból potem kolejne pół roku czekalam na operacje i wiecie co okazalo sie że mój RM był rewelacyjny w porównaniu z tym co ujrzeli po pokrojeniu przepuklina wyniszczyla mi dysk który musieli usunąć stosuje się do zaleceń lekarza bo nie chce tam wrcać mimo tak wspaniałej i profesjonalnej opieki medycznej, a wiem że przepuklina LUBI WRACAĆ wiec do końca życia bedę musiala na siebie uważać a mam dopiero niespelna 25 lat jesli moge coś doradzić jeśli lekarz twierdzi że musi byc operacja nie zwlekajcie pozdrawiam

sliwka 2012-05-08, 22:51

Witam Połamańce,
Mam 29 lat, dwa tygodnie temu miałem operacje we Wrocławiu, a konkretnie w wojskowym szpitalu na Weigla. Po samej opreacji ból w nodze zaniknął :) jednak po 3 dniach wrócił, oczywiście w dużo mniejszym natężeniu, winny? Oczywiście ja, na 3 dzień po operacji poszedłem na spacer na szpitalny skwerek i postałem tam sobie ze znajomymi blisko godzinę. Ze szpitala wyszedłem po 5 dniach, ból był delikatny. Obecnie 2 tygodnie po operacji, ból pojawia sie od czasu do czasu, ale jest tak słaby, że tabletki bez recepty wystarczają i to w normalnych ludzkich dawkach :) 2 apapy na dobę! Stosuję się już do zaleceń lekarskich, ćwiczę codziennie, nie przemęczam się, leżę, przechadzam się po mieszkaniu, nie schylam się i nie kombinuję. Czekam na rozpoczęcie rehabilitacji. Dzisiaj jeszcze nie brałem tabletek przeciwbólowych. W piątek wybieram się do szpitala, podziękować za pomoc (wzieli mnie w trybie ostrego dyżuru, czyli nie czekałem na operację) i dowiedzieć sie kiedy będę mógł zacząć pływać.
Uwierzcie mi, że jeśli neurochirurg zaleca oprację to nie ma się co zastanawiać i nie czekać na naprawdę poważne obawy. Mnie miejscowy lekarz leczył zastrzykami i tabletkami przeciwbolowymi hehe efekt po 2 miesiącach zaczęły się problemy z chodzeniem a on dalej swoje, że zastrzyki pomogą, nie, nie pomogą. Poszedłem na prywatny MRI na drugi dzień wyniki, neurolog a wieczorem operacja. W moim wypadku na podjęcie decyzji dostałem 10 minut.
A teraz idę poćwiczyć :) Życzę wszystkim życia bez bólu.
P.S. Sami żeśmy sobie zgotowali ten los, zanedbując latami zdrowienaszego kręgosłupa, więc teraz weźmy się solidnie do roboty i zadbajmy o niego jak najlepiej. Obawa, że to wróci zmusi mnie do wstawania dwie godziny wcześnej, żeby pójść na basen i pogimnastykować się. Wiem, że całe życie przede mną.

Grzegorz S 2012-05-09, 11:39

Dzieki Marzenko¡¡ zycze Tobie i qszystkim powodzenia w pracy i w dochodzeniu do zdrowia. ja jutro jade na operacje... do mielca...pozdrawiam wszystkich goraco!!!!:-):-):-):-)

ren 2012-05-09, 23:28

Cyt. Grzegorz S-*P.S. Sami żeśmy sobie zgotowali ten los, zanedbując latami zdrowienaszego kręgosłupa, więc teraz weźmy się solidnie do roboty i zadbajmy o niego jak najlepiej. Obawa, że to wróci zmusi mnie do wstawania dwie godziny wcześnej, żeby pójść na basen i pogimnastykować się. Wiem, że całe życie przede mną.*

Święte słowa, ale dzisiejsze warunki pracy wiele temu pomagają.

Kolejny dzień w pracy, samopoczucie dobre, od operacji minęło 5m-cy, raz wzięłam tabletki przeciwbólowe. Czekam na kolejne badania, i wizyty kontrolne, ale wiem ,że mogę spać spokojnie i bez bólu.
Pozdrawiam gorąco wszystkich

Marzena z W-wy 2012-05-11, 12:59

Witam wszystkich Połamańców. Czekam na termin operacji. Mam przepuklinę odcinka szyjnego kręgosłupa. Zewsząd słyszę rady życzliwych ludzi, że przepuklina nawraca, że są inne metody leczenia. Nadmieniam, że schorzenie konsultowałam u bardzo dobrego diagnosty ze Szczecina, który zalecił mi operację w trybie pilnym. Czytam Wasze wpisy i stwierdzam, że większość z Was poleca operację. Jestem zdecydowana poddać się zabiegowi. Niewiele wpisów dotyczy przepukliny odcinka szyjnego kręgosłupa i objawów owego schorzenia. Muszę przyznać, że moje objawy nie są tak uciążliwe, jak te opisane przez *lędźwiowców*. Bolą mnie ręce, także drętwieją. Mam niewielki zanik czucia w rękach oraz dotkliwy, ale nie utrudniający życia ból i drętwienie szyi. Proszę o informacje o lekarzach ze Szczecina. Mam być operowana w szpitalu klinicznym na Unii Lubelskiej. Pozdrawiam wszystkich cierpiących i cudownie ozdrowionych.

Gaska 2012-05-12, 23:30

Witam Cię Gasko, wkleiłem Ci linka na forum neurologiczne dotyczące wyłącznie kręgosłupa szyjnego.
Po zalogowaniu się na nim znajdziesz mnóstwo informacji na temat schorzenia którego Ciebie dotyczy oraz poznasz tam wielu życzliwych ludzi *po przejściach*, którzy zawsze służą swoimi radami.

Pozdrawiam i życzę wiele zdrówka.





http://www.forumneurologiczne.pl/forum/vt,0,875,44978,9350,dyskopatia-kregoslupa-szyjnego-a-operacja

bych63 2012-05-13, 23:28

Witam i dziękuję Bychu (chyba od Zbycha). Rzeczywiście na polecanym przez Ciebie forum znalazłam wiele ciekawych informacji. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Gaska 2012-05-14, 20:43

Witam moje objawy przepukliny nie byly az tak silne. opis rezonansu dehydratacja krazkow poziom l4-l5-s1 ucisk worka oponowego, obnizenie przestrzeni miedzykregowej. objawy byly takie ze spalem po 3-4 godziny i musialem wstac powyginac sie bo bolal mnie caly korpus od plecow przez zebra do mostka, podczas siedzenia odczuwalem bol nerwu kulszowego ale tylko do wysokosci polowy uda czasem tylko w posladku. zginajac sie zeby zalozyc but czulem w plecach na tym odcinku jakby *obce cialo* ale mimo wszystko chodzilem normalnie bez bolu, czasem dzwigalem ciut ciezsze rzeczy bo nie chcialo mi sie czekac az ktos pomoze. zanim zdecydowalem sie na operacje, wyprobowalem prawie wszystkich metod ktore mogly by mi ulzyc na tyle ze operacja bylaby niepotrzebna czyli fizjoterapia, basen, lasery, zastrzyki w kregoslup jakies blokady cuda wianki, az w koncu po 2 latach takiego niby leczenia zdecydowalem sie na operacje. po pierwsze dlatego ze pracuje na statkach i jesli cos stalo by sie na srodku oceanu to wtedy leze i kwicze i se moge tylko paracetamol wziac i nic wiecej, poza tym gdyby wylal sie calkiem dysk do rdzenia albo co innego powiklania mogly by byc takie ze operacja nie w pelni by to wyleczyla wiec zeby nie ryzykowac wolalem to zrobic pod kontrola u swojego lekarza. lekarz przed operacja sam stwierdzil ze moj przypadek jest na tyle lagodny ze az szkoda kroic i tak ingerowac ale z drugiej strony po 2 latach probowania wszystkiego nie bylo poprawy i zeby nie ryzykowac z operacja w jakims arabowie mialem operacje 20 maja 2012. leczylem sie u dr Niedźwieckiego w Olsztynie, z tego co czytalem na jego temat jeden z najlepszych specjalistow od kregoslupow, zwlaszcza metoda maloinwazyjna zapozyczona przez niego z USA. niektorzy na niego narzekaja ze charakter taki czy siaki ale to konretny facet i jak widzi ze ktos ma nadwage to od razu mowi to w oczy bo to jedna z przyczyn przepukliny a ludzi boli ta szczerosc, nawet w szpitalu potrafil ochrzanic pielegniarki nie szczypie sie z niczym jesli mu cos nie pasuje i brawo dla niego, dla mnie facet konkretny, nie owija w bawelne, ale jesli chodzi o to co dla mnie bylo najwazniejsze czyli operacja przepukliny no to fachowiec w kazdym calu. byc moze inni mieli z nim inne doswiadczenie ale w moim konkretnym przypadku i wiem ze nie tylko w moim same pozytywy. sama operacja polegala na wymianie uszkodzonych krazkow na implanty i usztywnieniu 3 kregow, skrecone razem na 6 srub i 2 wzdluzne prety i cos tam jeszcze ale dokladnie nie wiem, w opisie jest viper 2+2 concorde, metoda miss, maloinwazyjna, nie ma duzych naciec tylko 6 dziurek w plecach. operacja trwala 4 godziny pod pelna narkoza, o 12ej w poludnie przywiezli mnie z sali operacyjnej, noc wiadomo jak przestalo dzialac znieczulenie to troche bolalo ale to normlane, ale na drugi dzien rano czyli 20 godzin po operacji wstalem i chodzilem bez balkonika o wlasnych silach!!! lekarze i rehabilitanci z oddzialu byli w szoku, lezac na plecach czulem jeszcze ta rane wiec lezalem na bokach albo na brzuchu ale ze mnie denerwowalo lezenie i taki bezruch to wstawalem i chodzilem bo to sprawialo mi ulge. wiadomo jeszcze troche zesztywnialy ale zadnego bolu, po pierwszej nocy nie bralem juz zadnych srodkow przeciwbolowych, na 4 dobe po operacji wyszedlem do domu, sam pojechalem autobusem, asekurwoalem sie jedna kula bo balem sie ze sie potkne czy cos ale nie bylo problemu. moglem wyjsc do domu juz na 3 dobe po operacji ale zostalem jeszcze 1 dzien dla pewnosci. od pierwszej doby po operacji nie czuje zadnego bolu zwiazanego z przepuklina. wiadomo jest to zesztywnienie i na poczatku czuc troche ten nerw kulszowy bo podrazniony przy operacji i troche nie rozciagniety ale to kwestia cwiczen. moje samozaparcie chec wyzdrowienia i determinacja byly tak duze ze to tez dalo taki szybki efekt, od razu po wyjsciu ze szpitala zalatwilem se domowe wizyty rehabilitantki, doslownie 4 wizyty i na 10 dobe po operacji wsiadlem w swoj samochod i pojechalem do swojego domu (2 godziny jazdy). problemy tylko z wsiadaniem i wysiadaniem a tak zero bolu, no i dalej intensywne cwiczenia, cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia, 4 razy dziennie minimum. teraz sa 3 tygodnie od operacji, chodze bez problemu bez zadnych kul, schody nie schody, wsiadam do samochodu bez problemu, spanie bez zadnych boli spie po 12 godzin dziennie, jedyny bol to ze tak malo dnia mi zostaje jak spie po 12 godzin ale musze odespac zaleglosci z poprzednich 2 lat. wiem o tym ze mimo wszystko do konca zycia nie bede tak idealnie sprawny jak inni, nie moge dzwigac ciezkich rzeczy, musze nauczyc sie zdrowych nawykow, jak poprawnie siedziec, wstawac siadac, schylac sie ale to jest do ogarniecia i mozna sie do tego przyzwyczaic, mowia ze czlowiek im starszy tym glupszy a jednak gdybym mogl cofnac czas to bym byl o niebo madrzejszy bo teraz na starosc (36 lat) wiem jakie bledy robilem i skad ta przepuklina ale trudno stalo sie i juz teraz tylko trzeba na siebie uwazac swoje juz sie wyszalalem teraz tylko zdrowy tryb zycia. o komplikacjach mowil mi lekarz przed operacja ale tak ogolnie poza tym nie chcialem o tym sluchac nastawilem sie pozytywnie i juz. teraz sam sobie dziekuje ze odwazylem sie na operacje mimo tak slabych objawow i zaawansowania choroby, dobry lekarz - fachowiec, duza determinacja , cierpliwosc i dobra rehabilitacja, efekty takie ze wszyscy znajomi sa w szoku ze po takiej operacji tak szybko doszedlem do sprawnosci, jesli mam komus radzic to nie czekac az stanie sie cos gorszego typu wylany dysk i uszkodzenie nerwu bo wtedy kiszka bo na leb na szyje trzeba operowac, zrobic to pod kontrola u dobrego fachowca, dr Niedźwiecki na pewno takim jest. Pozdrawiam wszystkich przepuklinowców.

Pawel 2012-05-15, 15:55

Cieszę się Gasko, że mogłem pomóc.
Będzie dobrze, zobaczysz.

Głowa do góry.
Trzymaj się zdrowo.

bych63 2012-05-15, 21:37