Forum neurologiczne » Choroby kręgosłupa » Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędĽwiowego kręgosłupa

Ryzyko powikłań przy operacji przepukliny odcinka lędĽwiowego kręgosłupa

Kasiu podniosła¶ mnie na duchu.














Wanda 2013-11-21, 15:05

Mam pytanie.
Jaki podać powód rezygnacji z wyjazdu do sanatorium, tak żeby sie w zusie nie czepiali i żebym miał spokój?

Jurek 2013-11-23, 13:54

Witam ponownie
Ja operacja L5S1 30 stycznia, wróciłem do pracy 17 kwietnia, sporo muszę jeĽdzić samochodem, trochę głow± pracuję trochę rękami, żadnych bóli i innych tematów- rezonans kontrolny- nic nie wykazał po 6 miesi±cach- tylko zmiany pooperacyjne, ale jest jeden haczyk w całym temacie- trzeba było zmienić nawyki i cały czas jestem po opiek± rehabilitanta co 2 lub 4 tygodnie się widzimy za każdym razem dostaję *zadania domowe* do tego basen, jada z córa na rowerze i my¶lenie co i jak się robi- po prostu wyrobienie odpowiednich nawyków- nawet na budowie troszkę popracuję.
Moja rada - nie użalać się nad sob± ( bo jak już kręgosłup strzelił to nie ma nad czym) trzeba chcieć wyj¶ć z tego, nie liczyć że neurochirurg pogłaszcze nas po głowie- on jest rzemie¶lnik ma nas odpowiednio *wyci±ć* i tyle a nie rozczulać się nad nami, wbrew opinii gosi czy innych neurolog jest tak samo ważny jak neurochirurg, znaleĽć i to szybko dobrego rehabilitanta ( nie żadne *pseudo* masaże, kręgarze itd.... ) - nie czekanie na rehabilitację bo piguły ruchu nie zast±pi± i najważniejsze wg mnie nie liczyć na NFZ ( Narodowy Fundusz Złudzeń)- w miarę możliwo¶ci poradzić sobie samodzielnie i nie martwić się tym co ZUS powie bo tylko zwariujecie od tego a guzik to pomoże. Jak macie na serio problemy z kręgosłupem to ZUS nic wam nie zaszkodzi ani tez nie pomoże - no może sanatorium:)
Użalanie się nad sob± niestety to przegrana na starcie, trzeba chcieć zmienić soje nawyki bo w 95% to nasze nawyki załatwiły nasze kręgosłupy, pozdrawiam wszystkich a Kaska to mi chyba racje przyznasz:) , Ja jestem przed 40 i zamierzam jeszcze pożyć normalnie żeby córę wychować ...

Jan 2013-11-24, 21:01

Jan :):):):)

Kasia 2013-11-25, 10:13

Do Jana.
Ciesz się , że nic Cię nie boli po operacji i mogłe¶ tak szybko wrócić do pracy.Niektórym sprawy się bardziej pokomplikowały i operacja nie przyniosła spodziewanych efektów.Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora i nie pisz , że kto¶ się rozczula nad sob±.Niestety nie u wszystkich sytuacja po operacji imrehabilitacji się poprawiła tak jak u Ciebie .Nieraz człowiek jest zmęczony t± cał± sytuacj± a jak wiadomo takie rzeczy powoduj± przygnębienie i nieraz brak chęci do życia.Ja nabawiłam się nerwicy .
Życzę Ci wszystkiego dobrego i oby ból nie wrócił.

Anita 2013-11-25, 10:55

Do Anity
Nie zrozum mnie Ľle ja 3 lata *bujałem* się z bólem wyhodowałem sobie przepuklinę na 16mm i jak mi nogi unieruchomiło to wtedy zm±drzałem, owszem psychika siadła to oczywiste ale siadła na tydzień, potem miałem wokół siebie ludzi którzy mówi tak jak ja teraz i dzięki nim *zm±drzałem* jeżeli kto¶ będzie non stop marudził i pisał oby ból nie powrócił i co będzie jak wróci.... to nie ma szansy na normalno¶ć, bo albo się wierzy że się wyjdzie z tego albo nie- jak ból wróci wtedy będę się martwił a nie zakładam od razu że wróci to lepiej nic nie robię..., to się nie tylko tyczy kręgosłupa, mam przykłady kolega 25 lat po 12 latach 2 chłoniak- lekarz powiedział że jak po 10 latach się nie odezwie to ni będzie już nawrotu a tu prosze... i co miał się poddać nie, przeszedł kolejne chemie, przeszczepiono szpik i wraca do zdrowia a zagl±dał ¶mierci w oczy. W takich chorobach jest ważne nastawienie psychiczne, bo nawet fantastyczni neurochirurdzy, neurolodzy i rehabilitanci nic nie zrobi± jak sam pacjent nie będzie chciał,
Nie pisze tego po to żeby kogokolwiek obrazić, chcę żeby ludzie uwierzyli w to że można żyć i sobie dawać radę nie użalaj±c się nad sob± bo wielu, powtarzam wielu ludziom udaje się wrócić do pełnej sprawno¶ci, jest owszem 5% ludzi którym sie nie udaje ale trzeba wierzyć że się jest w tych 95%/Pozdrawiam i życzę pozytywnego my¶lenia i odstawienia *przeciwbólowych* pigułek

Jan 2013-11-25, 18:02

Jestem 9 tygodni po operacji usunięcia przepukliny i dam każdemu który j± ma tak± sam± radę nie czekać bo rodzina i znajomi odradzaj± im prędzej tym lepiej mnie operowano w opolu na witosa pan dr florczak i ból się cofa jeszcze jakie¶ 2 miesi±ce i wracam do pracy a jestem kelnerem więc mój kręgosłup jest stale obci±żony opieka w szpitalu pełen profesjonalizm warunki też ok więc nie czekajcie bo nerwy uciskane ulegaj± tkz spaleniu im dłużej boli tym gorzej dla nich powodzenia

dariusz 2013-11-27, 16:11

Witam wszystkich (tomek lat 30) w końcu udało mi się przeczytać w±tek od pocz±tku do końca. Wyrazy współczucia dla wszystkich którym się nie do końca udało ( trzymam za was kciuki) i gratulacje dla tych którym udało się wrócić do *pełni* sił.
Ja na dzień dzisiejszy też bije się z my¶lami ale powiedzmy to na spokojnie.
Pierwsze bóle zaczęły się w sierpniu ale to tylko pobolewanie, od tego momentu rozpocz±łem latanie po neurologach. Na pocz±tku wiadomo farmakologia na stan zapalny i owszem pomagały leki ale po odstawieniu dalej lekkie pobolewania po¶ladek udo łydka. PóĽniej po opanowaniu bólu rehabilitacja prywatnie i w domu ale jednak po niej stan się zaostrzył. Więc kolejne zwolnienie inny neurolog i znowu tabletki na stan zapalny które w miarę ogarnęły ból i teraz terapia manualna z bardzo dobrym fizjoterapeut± i osteopat±. po trzech tygodniach zwolnienia ból mijał i ruchomo¶ć kręgosłupa wzrosła znacznie. Ale niestety nie otrzymałem dalszego zwolnienie i do pracy. Poszedłem na tydzień i się znowu załatwiłem od siedzenia.
Po tym tygodniu pierwszy raz złapał mnie ogromny ból w rezultacie szpital i zastrzyk. Po powrocie do domu i paru godzinach bul min±ł całkowicie ale pozostała niedoczulica na pięcie i tylnej czę¶ci uda. Ogólnie od 3 tygodni się oszczędzam (leżę , ćwiczę chodzę nie siadam) nic mnie nie boli tylko ta niedoczulica.
Pani neurolog stwierdziła nieznaczne osłabienie odruchu skokowego i podejrzenie o uszkodzenie nerwu piszczelowego. Ze wskazaniem na konsultacje neurochirurgiczn±. Oczywi¶cie zrobiłem RM i wyszło że mam klasykę tematu L5/S1 z wydzieleniem się sekwestru do¶ć dużego 1,2x0,9cm dokanałowo który uciska na lewy korzeń S1.
Neurochirurg(dr. Weiser) po konsultacji stwierdził operacja usunięcie oderwanej czę¶ci.
W trybie w miarę pilnym 3-grudnia.
I teraz jestem w kropce z jednej strony na dzień dzisiejszy czuję się dobrze zero bólu problemów z chodzeniem, zwieraczami, schylaniem, itd. Codziennie ćwiczyłem 4x40 min plus 3 spacery po pare km. Próba laseque*a spokojnie do 70 st gdzie przy wcze¶niejszych bólach to było max 20.
Z drugiej strony neurochirurg mówi że to powinno być usunięte żeby nie było gorzej tj całkowitego porażenia kończyny b±dĽ zwieraczy. Oraz że po operacji na 95% wróci normalne czucie podudzia i pięty A brak bólu może być zafałszowany uszkodzeniem nerwów. Rehabilitant mówi że jeżeli jest ucisk na nerwy to nie ma takiej możliwo¶ci żebym nie czół bólu co w sumie wydaje się logiczne.
Czy kto¶ miał taki przypadek. Ze s± pewne objawy neurologiczne bez bólowe ale profilaktycznie podj±ł się operacji. Ja na dzień dzisiejszy jestem w stanie podj±ć się operacji jedynie czego się obawia czy po niej ból wróci.

PS
Info na temat przepukliny. Na RM z 2008 roku miałem przepuklinę L4/5 po 2 latach basenu i ogólnej aktywno¶ci ta przepuklina zmniejszyła mi się o ponad połowę. Tak więc na pewno prawd± jest że się wchłaniaj±.

tomek 2013-12-01, 16:07

Tomek ...może po prostu skonsultuj to jeszcze z jednym neurochirurgiem
Jan...tak masz rację trzeba pozytywnie my¶leć i starać się nad sob± nie użalać ale każdego prędzej czy póĽniej dopadnie chwila zw±tpienia;) Ja borykam się z bólem mniejszym większym od około 15 lat , przy czym rok temu zostałam sprowadzona już do parteru , nie mogłam chodzić przez parę miesięcy , bo mdlałam z bólu , zreszt± pisałam już tutaj o tym, znam ból bardzo dobrze nawet nauczyłam się z nim żyć, jego się nie boję bardziej sytuacji któr± miałam kiedy nie mogłam chodzić.No nic recha pomogła na lędĽwiowy ( względnie) ból do wytrzymania , własciwie pobolewanie to się zaczęła nie tak dawno jazda z szyjnym... w nocy cierpn± mi ręce , boli szyja , głowa , żuchwa , generalnie wszystko....i znowu prze¶wietlenie , neurolog, prochy i walka o zdrowie z tym czym¶ ładnie nazwanym Narodowym Funduszem Złudzeń:) ja to tego czego¶ wogóle się boję:) po mojej ostatniej wizycie u neurolożki która stwierdziła , że nie wie o co chodzi na moim zdjęciu RTG i może zdjęcia pomylili ...haha:) a wogóle to ona ma bałagan i nie ma czasu....we wtorek idę oczywi¶cie prywatnie do neurologa ...staram się nie poddawać i my¶leć pozytywnie ale to trudne w naszym kraju kiedy renta wynosi 700 zł a termin na operację mam na koniec 2015 roku no nic tak czy innaczej się nie poddam :) ale po tych moich do¶wiadczeniach i chodzeniu po lekarzach mogłabym komedio- dramat napisać :) ...bo czasem to ręce opadaj±....cóż im więcej człowiek przecierpi tym twardszy się robi ja nauczyłam się wykorzystywać każdy dzień i cieszyć się nim:)Mam pytanie czy kto¶ miał podobn± sytuację do mojej czyli po padnięciu kręgosłupa lędĽwiowego poszedł mu też szyjny?

Anes 2013-12-01, 18:02

Anes Ja mam podobn± sytuację. W tym tygodniu mam operację lędĽwiowego a szyjny już też nie lepszy.

Wanda 2013-12-01, 22:16

Do Tomka
Zagadaj z neurochirurgiem o metodzie maloinwazyjnej tylko ze to na narodowy fundusz złudzeń nie idzie jeste¶ młody warto tak mieć zabieg a co do bólu to nie chodzi o to żeby go zlikwidować bol informuje ze co¶ robimy nie tak... Po operacji bol min±ł na zasadzie ci±głej ale jak sobie na palec u nogi upuscisz garnek to ma zabolec...;) Jak co mogę ci polecić dobrego neurochirurga z Katowic nie wiem gdzie ty mieszkasz, pozdrawiam

Jan 2013-12-02, 08:39

Witam Jan jestem z okolic Wrocławia. Operacja ma być z użyciem endoskopu więc zabieg mało inwazyjny. Maj± usun±ć tylko sekwestr który się oderwał.

tomek 2013-12-02, 12:59

Ja miałem operację 8.11.12 a do pracy wróciłem 2.01.13
Szybko wróciłem do formy,chociaż pierwsze 3 tygodnie były ciężkie nawet nie mogłem się przewrócić na łóżku.
Teraz czasami jak posiedzę lub poleżę dłużej w jednej pozycji to czasami odczuwam mrowienie w palcach ale po rozchodzeniu to mija.
Pozdrawiam

Jakos 2013-12-02, 15:39

Do Tomka
Tomku, mialem operacje kręg. lędĽwiowgo 14.11.2013r. Miałem podobne objawy do Twoich. Przed wyznaczonym terminem operacji ból rownież mi ustapił, ale poddałem sie operacji z powodu pamietanego jeszcze silnego bólu, i z tego co mi powiedział lekarz na konsultacji, że mogę za jaki¶ czas przestac chodzic, i robic pod siebie. To było głównym powodem dlaczego zdecydowałem się poddac operacji. Będ±c w szpitalu, w rozmowie z pacjentami, każdy mówił, że przed samym przyjciem do szpitala ból mija- moze to tylko stres? Poddałem sie operacji, teraz dochodze do siebie. Nie ukrywam mam jeszcze problemy z praw± noga tj. odrętwiały mam spód stopu i boli mnie jeszcze łydka, ale mam nadzieję, ze to za jaki¶ czas minie, i dojde do formy. Decyzję musisz podj±c sam. Trzymam za Ciebie kciuki, i powodzenia.

Włodi 2013-12-02, 16:15

Witam Włodi
Fajnie że nalazł się kto¶ w podobnej sytuacji jak ja. Również podj±łem już decyzję o zabiegu jutro jadę na przyjęcie do szpitala. Wzi±łem wszystkie za i przeciw i doszedłem do wniosku, że tak naprawdę siedzę teraz na mini bombie zegarowej jeden fałszywy ruch i tak jak piszesz. Ogólnie nastawienie mam bardzo dobre chyba stres już min±ł. Brak bólu raczej nie jest powodem stresu bo bólu nie mam od ponad 2 tygodni a o operacji dowiedziałem się tak naprawdę 4 dni temu więc nie wi±załbym ze sob± tych okoliczno¶ci. Ogólnie zrobiłem tez wywiad w¶ród znajomych i znajomych znajomych i wyszło że ci którzy maj± jakie¶ powikłania to przeważnie nie uważaj± na siebie, nie zmienili stylu życia i dalej dĽwigaj± schylaj± się etc ci którzy pod±żaj± już nowym stylem życia funkcjonuj± normalnie. Druga sprawa że po przeczytaniu 2 for po ponad 200 stron stwierdziłem że najwięcej powikłań
po operacjach jest u osób u których objawy były bardzo silne i długotrwałe niekiedy rok , dwa i więcej. Także mam nadzieje że wszystko pchnę do przodu. Nastawienie jest, wiara jest, samozaparcie również

tomek 2013-12-02, 20:10

Strona: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107  108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 |