Do beby - na portalu szukałam wsparcia, zrozumienia zagadnienia śpiączki i jej sensu, jednak Twoje błędy rzeczywiście zakłocały mi płynne czytanie a tym samym zrozumienie problemu...
matka Polka 2012-06-06, 18:12
Wlasnie przeczytalam waszw wszystkie wpisy...moj kolega wczoraj mial wrocic z wakacji z Polski do U.S..i nie wrocil...zaslab, zendlal i jego serce przestalo pracowac. Lekarze polozyli go w spiaczke farmakologiczna...w srode beda probowac go wybudzic. Dzis wszyscy wybieramy sie do Kosciola pomodlic sie za Tomka....Jest mi tak ogromnie przykro bo Tomek jest wspanialym dobrym czlowiekiem. Mamy nadzieje ze sie obudzi i wroci tu do nas...
kolezanka 2012-06-11, 18:05
Moja mama (56 lat) trafiła do kliniki w Katowicach z zapaleniem przewodów żółciowych, spowodowanym jakąś przeszkodą we wnęce wątroby (kamień, nowotwór lub łagodna zmiana). Przeszła endoskopowe protezowanie dróg żółciowych i została skierowana do Szczecina na kolejną endoskopię. Tam miał być najlepszy sprzęt, dzięki któremu kamień (wykluczono nowotwór) będzie usunięty. Niestety zabieg nie powiódł się ze względu na trudne anatomię. Skierowano ją do Warszawy- tam już na pewno się uda- znowu bajeczki o najlepszym sprzęcie i panie profesorze najlepszym w kraju. Termin wyznaczono na 19.06.2012. Niestety 11.06.2012 dostała kolejne zapalenie przewodów i znów trafiła na klinikę w Katowicach. Leczono zachowawczo ogromna ilością antybiotyków, tydzień na diecie zero. 18.06.2012 odebrałam ja z kliniki bardzo wycieńczoną. 19.06.2012 mój mąż zawiózł ją do Warszawy na kolejną endoskopię. Wieczorem odbył się zabieg podczas, którego doszło do zatoru powietrznego. Leży w śpiączce na OIT, tomografia wykazała tylko niewielkie zmiany, lekarze nie wiedza jakie są rokowania, nic nie umieją nam powiedzieć tym bardziej przez telefon (jadę tam dopiero pojutrze). Dodam tylko, że Pan profesor powiedział, że nie wiedzą czy to kamień czy nowotwór i że nikt nie podejmie się kolejnej endoskopii. Klasyczna operacja przez powłoki jest zbyt inwazyjna. Nie rozumiem to co chcą ją tak zostawić bez diagnozy? Nie wiem co robić...
Karina 2012-06-20, 22:26
Witam.
Proszę o pomoc, mam problem.Mój chłopak zaledwie tydzień temu miał poważny wypadek samochodowy.Lekarze stwierdzili 2 złamane kręgi szyjne i 1 przesunięty i krwiaka mózgu był jeden dzień w swojej śpiączce a już we wtorek przebudził się i od tamtej pory jest w śpiączce farmakologicznej. Wczoraj czyli w niedziele, dowiedziałam się że nastąpił obrzęk mózgu. Podawane są leki ma dość wysokie ciśnienie i krew w moczu. Lekarze mówią że być może za 2 tygodnie będą go wybudzać. Dodam że rusza nogami rękami ustami a nawet trochę głową na moje słowa i jak go myją. Ma tylko 18 lat tak jak ja. Strasznie się boje. Mało wiem lekarze nic mi nie powiedzą nie jesteśmy spokrewnieni. Czy on ma duże szanse na wyzdrowienie i wyjście z tego bez żadnych kąplikacji? Czy samo leczenie lekami pomogą? Proszę o odpowiedz bardzo mi na tym zależy.Natalia.
Natalia pomocy 2012-07-02, 10:13
Moj brat jest uczymywany w spiaczce farmakologicznej. Przyczyna jest podtopienie jakiego doznal, lekrze nie wiedza jak dlugo byl pod woda i jak dlugo w zwiazku z tym byl nie dotleniony mozg. Jest w spiaczce juz 3 dni a lekarze mowia ze podejma probe wybudzenia za kolejne 3 dni. Mam pytanie jakie sa szanse do powrotu do zdrowia po takim urazie?
Dominik 2012-07-04, 17:42
Pisałam do neurona
Natalia pomocy 2012-07-06, 13:36
Nie znam odpowiedzi, ale podobnie jak Wy jestem w rozpaczy. MÓJ mąż
jest również w śpiączce farmakologicznej, oddycha przy pomocy respiratora, podłączony jest do sztucznej nerki.Jestem zdruzgotana, nie mogę sobie poradzić z sobą. Jutro będę u psychiatry, może pomoże.
Zenona 2012-07-16, 13:08
Mój Brat Piotr lat 47 w czerwcu usłyszał diagnozę *Ostra białaczka* trafił do szpitala, podjęto leczenie, dostał chemię w tabletkach na przemian z wlewami. Wczoraj minął 14 dzień od zakończenia ostatniego wlewu. Wszystkie możliwe komplikacje: obrzęk płuc, problemy z chodzeniem, oddychaniem, wypadły włosy... to wszystko to nic... wczoraj stwierdzili SEPSĘ, został wprowadzony w śpiączkę, stan bardzo ciężki, brak leukocytów *0*. Jesteśmy wszyscy załamani. Jego córka w dniu wczorajszym miała 17 urodziny a on przed uśpieniem poprosił lekarkę prowadzącą o obietnicę, że wróci do żony i córek.... Zyczę mu tego z całego serca, mocno trzymam kciuki i wierzę że zdaży się CUD....*Braciszku walcz dzielnie nie daj się chorobie*
Monika 2012-07-31, 10:21
Witam moj Mąż spadł z okna - 2 piętro .Miał rozległy uraz głowy , pęknięcie czaszki , obrzęk mózgu ............ Wszytsko niby wraca do normy obrzęk po tyg ustaje zmiany cofają się Zaczęto go wybudzać ze śpiączki farmakologicznej narazie jest pobudzony tzn siada na łóżku macha rękoma dają mu uspokajacze ale logicznego kontaktu z nim nie ma ............. Z dnia na dzień umieram ze strachu boje się wszystkiego W ciągu tyg schudłam 6 kg nie moge jeść nie moge znaleźć sobie miejsca Dzieli nas 300 km Nie wiem jak będe żyć dalej w tekim stresie Ile to może trwać .....
Ania 1982 2012-08-04, 22:22
Mój kuzyn 27 lat ma zmiażdżony mięsień uda (uległ wypadkowi, ma złamaną nogę). Czy da się taki poszarpany mięsień odbudować?
Ducia 2012-08-13, 21:54
Do Ania1982. Mój maz jest w bardzo podobnej sytuacji, ma usuniętego krwiaka, duże uszkodzenia mózgu i do tego obrzęk. Jest w śpiączce farmakologicznej juz od 10 dni. Dostal infekcji przez która nie mogą go wybudzić bo ma za duza temp ciała. Lekarze są sceptyczni, mówią ze prawdopodobnie nie dojdzie do siebie. Za to ja jakoś nie mogę w to uwierzyć, jak przyjechaliśmy do szpitala, oddychał, ruszał się cały i mówił. Strasznie się boje o niego i ciągle wierze ze mimo wszystko będzie dobrze.
ania1986 2012-08-15, 00:42
Mój tata 10 sierpnia mial zatrzymanie krazenia.do szpitala zabrali go nie prztomnego.lekarze wprowadzili go w spiaczke.w niedziele byla proba wybudzenia.mial jakies drgawki.i tak przez dwa dni.niestety lekarze znowu go uspali bo stwierdzili ze byl nerowy i krazenie bylo niestabilne.podlaczony do respiratora.ile to moze trwac?w domu miejsca nie moge sobie znalezc.jestesmy przy nim codziennie.jak byl wybudzany i mowilismy do niego lecialy mu lzy.badania ma nawet dobre.tylko nie chce sie obudzic.ta bazsilnosc i czekanie mnie wykancza.dodam ze tata ma 65 lat.mozecie pisac na melia do mnie jak ktos mial podobny przypadek.oli689@o2.pl
OLA 2012-08-15, 12:07
Ducia Witaj na wstępie. Mój mąż miał wypadek 11 marca miał wyrwany mięsień i strasznie roztrzaskane kości, lekarze chcieli amputować nogę. Znalazła się 1 Pani doktór która podjęła decyzję o ratowaniu kończyny. Powiem Ci że walka była ciężka dziś mój D jest już po przeszczepie mięśnia (przeszczep własny) rekonstrukcji kości (nieudanej), ma wstawiony dłuuuugi drut w piszczel. Rehabilitacja trwa i będzie długotrwała, ale ma nogę i chodzi o kulach ale chodzi.
Bądź dobrej myśli i podtrzymuj kuzyna w wierze to dużooo pomaga.
Mojemu mężowi nie dawali szans na życie miał 1% w śpiączce był 5 tyg.
Całe 5 tyg słyszałam że nie ma szans, jak się obudził to słyszałam że będą amputować nogę i że w wyniku komplikacji to tylko kwestia czasu jak umrze... Dziś jest ze mną i naszymi dziećmi... Wiara wiara czyni cuda :*
Ania 2012-08-17, 10:15
Hej mój brat lubiał sobie wypić a chorował na serce i miał zaraz picia ale ostatnio pił i trafił do szpitala bo nie mógł oddychac w szpitalu dostał jakiegos ataku i przestal oddychac i krew mu nie płynela przez pol godziny wiec go uspali w ta spiaczke farmagologiczna i lezy pod resiratolem i teraz na dniach maja go zaczac wybudzac .. boje sie ze jak beda go wybudzac to nie zacznie sam oddychac i serce nie zacznie mu pracowac... juz sama nie wiem co mam myslec nie ma mnie w polsce i nie moge byc przy nim :( lekarze powiedzieli ze nie wiadomo ile to bedzie trwalo i jakie beda tego skutki?? no wlasnie jaki moga byc skutki?? pomocy :(a wczesniej jeszcze byl w szpitalu bo mial nie dokrwienie w mózgu i sie zawiesil na pare dni ale przeszlo mu. nie wiem jakie moga byc teraz tego konsekwencje :(..
rozpaczona:( 2012-08-29, 17:57
Witam. Proszę o pomoc. Mój tata 4 dni temu miał wypadek. Pęknięta czaszka. (spadł najbardziej na tylnią część czaszki). Do tego krwawienie i bardzo dużo takich stanów zapalnych po uderzeniowych. Po 2 dniach wykonano powtórnie tomograf i na szczęście nie ma dalszych uszkodzeń. Natomiast po 3 dniach wyszło że dodatkowo ma problem z prawym płucem (prawdopodobnie uszkodzenie podczas upadku). Zaczął też gorączkować. Czy jest szansa że z tego wyjdzie? lekarze mówią że robią co mogą i trzeba czekać i się modlić. Od dnia wypadku leży w śpiączce farmakologicznej. Dodam że mówią że słabo oddycha :-(
Mariusz 2012-09-09, 10:26