Forum neurologiczne » Śpiączka » Świadomość osoby w śpiączce farmakologicznej

Świadomość osoby w śpiączce farmakologicznej

Moja mama miała operację wymiany zastawki, w jej czsie doszło do krwawienia i udaru mózgu ponoć niewielki, nie mówiła przed ponowną operacją, i nie ruszała prawą stroną ciała, reka i nogą, z sercem niby wszystko dobrze, operacja sie udała, mama jest w śpiaczce, 5.02.odstawili jej leki nasenne, mama słyszy, rusza tylko lewą noga i ręką, jak do niej mówie zeby poruszała noga jak mnie słyszy rusza i to bardzo, płacze, ruszą reką, dusi się,próbuje sie podnieść, ale dlaczego nie wybudzi sie całkiem?? nie otwiera oczu??dzisiaj mieli zrobić badania płuc i nerek i jutro ja rozłaczać jak wszytko bedzie dobrze. lekarze mówia że wyjdzie z tego, bo jest młoda (50lat), ale to czekanie jest straszne, odłączyli jej respirator, oddycha sama, ale ile moze sie jeszcze budzić z tej śpiaczki??:((

gosia 2012-02-06, 20:56

Wiatam mój szwagier ma 24 lata chciał popełnic samobójstwo wieszając sie lekarze stwierdzili ze wisiał przez ok 4min ,ma lekki obrzek mózgu jest w śpiaczce i dodatkowo w spiączce farmakologicznej.Czy on z tego wyjdzie , czy jak sie obudzi to bedzie chodził mówic ,? czy ktos moze mi poradzic BŁAGAM

KAJA1988 2012-03-05, 15:31

Witam Pani Kaju:)
Znam taki przypadek, Mężczyzna chodzi o własnych nogach.....
Mam nadzieje że Pani Szwagier wyjdzie z tego:)

Madzia 2012-03-05, 22:06

Witam, mój tata miał od tygodnia duszności lecz lekarze twierdzili że to na tle psychicznym (to długa historia) , lecz w końcu doszło do zatrzymania akcji serca w piątek około godziny 9.00 , reanimacja powiodła się i leży pod respiratorem lecz sam nie oddycha i nie było też reakcji neurologicznych, jak byliśmy u niego tak około 14.00 to miał drgawki a potem silniejsze, lekarze mówili że najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia układu nerwowego i zaczęli podawać silniejsze dawki leków nasennych. Wczoraj sobota tata nie ma już drgawek lekarz postanowił zmniejszyć dawki leków a potem ich zaprzestać. Dzisiaj niedziela tata nie jest już usypiany lecz oczyszczany jest organizm z leków , nadal sam nie oddycha i nie wyzwala oddechu. Co dalej z nim będzie???????

Mariusz 2012-03-11, 20:53

Dzisiaj poniedziałek, lekarze powiedzieli że stan się stabilizuje ale w złym momencie ( co to oznacza?), jak również na pytanie co z mózgiem odpowiadają że po dzisiejszym badaniu tomografem zmiany w mózgu są takie same jak były wcześniej( tata jakieś dwa miesiące temu miał ogniska zapalne w mózgu taki lekki udar,), lecz tata dalej sam nie oddycha i jest nie przytomny. Jak długo taki okres może potrwać ,kiedy lekarze coś więcej powiedzą ?

Mariusz 2012-03-12, 20:31

Witaj Mariusz , jak sie czuje Twój Tata ?

Michał 2012-03-31, 21:18

Witaj Michał, mój tata już od tygodnia nie ma drgawek i został mu też odstawiony lek który miał przez wlew, lecz dalej leży pod respiratorem , sam nie oddycha lecz zauważyliśmy takie znaki jak ruszanie powiekami jak się go dotyka w okolicy oczu i zwężanie źrenic jak podnosi się powieki jak również ruszanie czy też zaciskanie ust jak pielegniarki chcą odsysać. Lekarze mówią że dalej jest tak samo i to tylko końcówki nerwów, ale my wierzymy że tata zacznie w końcu sam oddychać. jak długo może się taki stan utrzymywać?? Czytałem że można użyć elektrostymulacji lub zastosować jakiś lek nasenny zolpiden. Co możemy zrobić żeby mu pomóc???????

Mariusz 2012-04-02, 23:08

Tata zaczął sam oddychać w środę i w czwartek odstawili respirator bo ma bardzo równy oddech . Kolejny postęp super

Mariusz 2012-04-08, 11:11

Super!!!, życzę zdrowia dla Taty:)

Madzia 2012-04-08, 22:00

Niedziela Wielkanocna tata znowu pod respiratorem leży bo jak powiedziała pani doktor to tata łapie bezdechy, i z nowu kicha ale mam nadzieje że będzie dobrze. Tata przed trawieniem na oit też miał duszności i bezdechy lecz nik mu nie potrafił pomóc i teraz też idioci nie wiedzą co robić....

Mariusz 2012-04-09, 10:27

Witam. Mój brat leży na oiomie ma 18 lat był w śpiączce wybudzili go za drugim razem bo na początku nie mógł złapać oddechu teraz leży w jednej pozycji ma otwarte oczy ściska nas za ręce ale nie wiemy czy tak naprawdę wie co się wokół niego dzieje nie wiem jak mu pomóc i to jest najgorsze jest jak warzywko i nie wiemy czy to tak już zostanie :( mam prośbę jeżeli ktoś będzie miał czas niech pomodli się za zdrowie Marka ja też trzymam kciuki za waszych bliskich i życzę im powodzenia w walce o swoje życie

Jeszcze chciałabym się zapytać czy to dobrze że lekarze przywiązali mojego brata do łóżka bo machał nogami i rączkami i dlaczego tak jest że on tak się rzuca czy to jest zły znak? ma straszni czerwone i takie jakby zamglone oczy nie chciało dziś się od niego wychodzić lekarze nie pozwalają nam wchodzić do niego dlaczego? tylko rodzice mogą go na chwile odwiedzić

aga 2012-04-09, 18:55

To i ja wyleje swój problem ;( Mój mąż miał wypadek samochodowy, był w śpiączce farmakologicznej 3 tyg, próbowali Go wybudzić, ale tak samo jak i u Was był bardzo niespokojny i ponownie Go usypiali i tak 3 razy. W poniedziałek wielkanocny wybudzili raz jeszcze, tym razem z sukcesem. Leży nawet spokojnie, i dziś ściągnęli Mu te okropne pasy.
Niepokoi mnie jednak to że mówimy do Niego i w sumie to nas słyszy odpowiada oczami bądź głową tak-nie. 3 razy już mówiłam Mu co się stało, a On nadal nie pamięta. Niby wie kto ja jestem ile mamy dzieci itp, ale jak pytam czy byłam u Niego wczoraj mówi że nie. Czy to normalnie że On nie kojarzy że do Niego chodzę ???? Dodam że urazu głowy jako tako nie miał, owszem miał wstrząśnienie mózgu z krwotokiem wewnętrznym, ale nie ma (chyba) paraliżu, rusza rękoma, nogami, kąciki oczu ani ust nie opadają no i lekarze nic też o paraliżu nie mówią (oni w ogóle nie wiele mówią). Nie ma żadnych uszkodzeń neurologicznych, ani polekowych. Czy ten *zanik* częściowy pamięci minie ??? Śpiączka była z powodu poważnych uszkodzeń płuc, połamanych żeber, uszkodzonego kręgosłupa i fatalnie pomiażdżonej nogi ;( Oddycha teraz sam ale w dalszym ciągu ma rurkę w krtani, jak pytam kiedy ją wyciągną nie umieją mi odpowiedzieć ;( On tak bardzo chcę mówić a nie wiele słychać, chce też się uśmiechnąć ale nie może. Czy wiecie może po jakim czasie wyciągają te rurki ???
Aga przywiązują Ich dla własnego bezpieczeństwa, nie jest to nic złego. Jak ja widziałam jak mój mąż się rzuca myślałam że umrę, widok mało przyjemny i myśli milion... Oczy ma takie po lekach, znam te uczucie kiedy czas wyjść, a nogi stoją w miejscu...

Ania 2012-04-12, 19:59

Moj chlopak mial wypadek na motorze.. ma obrzek mozgu, zlamane 3 zebra i odme. poza tym caly jest podrapany, ma zlamane 2 zeby, zszyte miedzy brwiami. wprowadzony w stan spiaczki farmakologicznej. nie mam pojecia jak dlugo w niej bedzie... podobno nie mozemy do niego mowic ;/ nie mam pojecia czy jak sie wybudzi to czy bedzie wszystko dobrze, czy nie bedzie jakis zaburzen neurologicznych. bardzo sie o niego boje ;( nie wiem kiedy bedzie mozna juz z nim normalnie porozmawiac.. a tak mi tego brakuje

MONIKA 2012-04-23, 13:20

Byłam przy wypadku na chłopca bawiącego się w piasku osunęła się skarpa przysypało go tak że my 3dorosłe kobiety nie mogłyśmy go odszukać po 15 min dopiero go wyciągnęli i przywrócili tętno było to 130,04 od czwartku 03,05stan stabilny po obrzęku mózgu,skokach cisnienia,drgawkach,mięli go dziś wybudzać ale lekarz mówi że mózg za słaby to czekanie co dalej . .nie mogę sobie poradzić jak niewinnej zabawy stał się koszmar , jedyne ich dziecko tylko 12 lat matka była przy tym , co dalej będzie kazdego dnia się modle głupie ale to tylko mi zostało a dla nich jestem obcą osobą ale też mam dziecko i tylko dla niego człowiek żyje i się stara . . pozdrawiam

Gosia 2012-05-07, 17:23

Po 5 tygodniach śpiączki, 2 tyg od wybudzenia, łącznie po 60 dniach pobytu w szpitalu odbieram za chwilę mężusia....Moje Kochanie wraca do domu... Śpiączka farmakologiczna pozwoliła Mu się całkowicie zregenerować, wszystkie poważne zagrażające życiu uszkodzenia odeszły... Mąż jeszcze samodzielnie nie chodzi, czeka Go długotrwała i ciężka rehabilitacja bardzoooo uszkodzonej nogi. Ale jest cały, żyje i wraca do domku. Waszym bliskim i Wam borykającym się z tym tematem życzę wytrwałości i ogromu wiary, a przy tym ani chwili zwątpienia. Pozdrawiam.

Ania 2012-05-09, 11:06

Strona: 1 | 2 | 3 | 4 | 5  6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |