Dzień dobry.Moja przyjaciółka miała poważny wypadek pół miesiąca temu.Spadła ze schodów i doznała pęknięcia czaszki.Została wprowadzona w stan śpiączki farmakol..Zdjęcia z CT wykazały silne stłuczenie w prawj przedniej półkuli.Nie stwierdzono krwiaków ani potrzeby przeprowadzenia operacji.Założono dren dzięki któremu udało się zmniejszyć ciśnienie śródczasz,które przez pierwsze kilka dni było dość wysokie.Dren usunięto 6 dni temu zrobiono ponownieCT i wszystko wróciło do normy,lekarze stwierdzili,że obraz z tomogr. wygląda dobrze i widać poprawę.Postanowiono rozpocząć wybudzanie w niedzielę(16.11.14)Eliza oddycha samodz.i wszystkie parametry życiowe są w normie.Jedyny problem to trudności z mową a raczej zupełny jej brak.Eliza reaguje na to co się do niej mówi i mimiką twarzy,oraz oczami próbuje *odpowiadać*.Mam wrażenie,że próbuje też mówić,ale ponieważ towarzyszy Jej okropny kaszel nie jest w stanie wypowiedzieć słowa.Wiem,źe to raptem kilka dni od wybudzenia,ale proszę o poradę w tej sprawie.Czy to kwestia czasu i cierpliwości?Patrząc na Nią zirytowaną,wręcz załamaną po każdej nieudanej próbie wypowiedzenia słowa czuję się naprawdę bezradny a tak chciałbym Jej jakoś pomóc.Z góry dziękuje za każd poradę
Filip 2014-11-20, 11:06