Forum neurologiczne » Choroby otępienne, zaburzenia pamięci i koncentracji » Problemy z pamięcią przy ogniskowej zmianie o charakterze degeneracyjno-demielinizacyjnym, naczyniopochodnym

Problemy z pamięcią przy ogniskowej zmianie o charakterze degeneracyjno-demielinizacyjnym, naczyniopochodnym

Witam, w 2005 r. w wieku 27 lat miałam rezonans mag. z kontrastem. w sekwencji SET/T1, T2 i FSEIR w płaszczyznach poprzecznych oraz po dożylnym podaniu kontrastu w sekwencji SE/T1 w płaszczyznach poprzecznych i strzałkowych. Grubość warts 5 mm. Podkorowo w lewym płacie czołowym widoczna ogniskowa zmiana o charakterze degeneracyjno-demielinizacyjnym, naczyniopochodnym średnicy ok. 3 mm. Instensywność sygnałów z pozostałej części istoty białej i szarej mózgu prawidłowa. Układ komorowy nadnamiotowy nieprzemieszczony, nieposzerzony, symetryczny. Wodociąg mózgu i komora Iv prawidłowe. Intensywność sygnałów ze struktur tylnojamowych prawidłowa. Niznacznie poszerzony zbiornik wielki. Przestrzenie podpajęczynówkowe w obszarze nadnamiotowym dyskretnie poszerzone w sąsiedztwie pogranicza czoło-ciemieniowego i płatów skroniowych. Po podaniu kontrastu nie stwierdza się obecności obszarów patologicznego wzmocnienia instensywności sygnału. Neurolog stwierdził wtedy że nie mam się czym martwić. Ale kilka dni temu w pracy miałam po raz pierwszy w życiu incydent z pamięcią - i to mnie poważnie zaniepokoiło. Teraz mam 35 lat. Czy ww. wyniki faktycznie nie są niepokojące. Planuję wizytę u neurologa i chcę powtórzyć MR głowy. Bardzo się martwię.
Pozdrawiam.

Joanna z Katowic 2012-03-17, 20:24

W MR opisano stare zmiany naczyniowe. Jakie zaburzenia pamięci występowały u Pani. Być może brak potrzeby powtórzenia MR głowy.

neuron 2012-03-18, 18:37

To był jeden incydent. Opiszę całą sytuację: W pracy wezwał mnie do siebie przełożony, z którym ustaliłam swoje zadanie (to pamiętam), a przy okazji on powiedział o swojej planowanej następnego dnia nieobecności i kazał mi przekazać koleżance z pokoju polecenie służbowe dla niej (tego właśnie nie pamiętam). Nie pamiętam również momentu przekazywania tego polecenia koleżance i informowania jej o nieobecności przełożonego. Sprawa wyszła na jaw na drugi dzień, gdy koleżanka zapytała mnie czy przełożonego nie ma i ja się zdziwiłam, bo nie pamiętałam ani tego co powiedział mi przełożony ani tego co powiedziałam jej. Fakt że to powiedziałam potwierdził też kolega z pokoju, który też słyszał co mówiłam. Mimo intensywnych rozmyślań i analizy całej sytuacji nie potrafię sobie przypomnieć całego zdarzenia. Popłakałam się z tego powodu i ciągle o tym myślę. tym bardziej, że zawsze o istotnych i ważnych (a to było istotne) w pracy rzeczach pamiętam i potrafię sobie różne sprawy przypomnieć. Całe zdarzenie nie daje mi spokoju, tym bardziej, że to MR głowy w przeszłości nie było zupełnie ok.

Joanna z Katowic 2012-03-18, 19:04