Witam, dwa dni temu po raz drugi zdarzył mi się niepokojący incydent. Ogólnie na co dzień od dłuższego czasu (zaczęło się 2 lata temu) mam ogromny problem z koncentracją, nie jestem w stanie skojarzyć faktów, ani przypomnieć sobie dokładnie, co miało miejsce 2-3 dni temu. Pierwszy raz w lipcu 2015 roku miałam bardzo stresową sytuację, byłam świadkiem próby samobójczej bliskiej mi osoby. Tamtego dnia, w napływie szoku i stresu schodząc po schodach zaczęłam tracić słuch, następnie zaczął poleć mnie brzuch, na końcu nic nie widziałam. Ogarnęła mnie panika nie do opisania. Wyszłam na świeże powietrze i dopiero po około 2-3 minutach wszystko zaczęło wracać do normy. Dwa dni temu sytuacja się powtórzyła. Mianowicie, rano zdawałam krew, jednak nie czułam się osłabiona ani nie miały miejsca żadne stresowe wydarzenia. Zjadłam śniadanie, obiad, wszystko było w porządku. Wieczorem wypiłam 2 piwa, następnie około 20.30 zasnęłam. Obudziłam się o 23.30, już wtedy czułam, że coś jest nie tak. Zeszłam na dół, obmyłam sobie twarz zimną wodą. Pojawił się ten sam niesamowity i nieuzasadniony ból brzucha. Raptownie dopadła mnie chwilowa, całkowita utrata słuchu. Tym razem również postanowiłam *zaczerpnąć świeżego powietrza*. W tym samym czasie zaczynałam tracić wzrok a poprzednie objawy się utrzymywały. Reszty nie pamiętam, jednak był ze mną chłopak na całe szczęście. Uderzyłam się głową w kant listewki i straciłam przytomność. Wylądowałabym głową na betonowych schodach, ale mnie złapali. Przez jakiś czas byłam nieprzytomna. Jak się ocknęłam, objawy zniknęły. Mierzyłam ciśnienie, które wynosiło 99/69 co było kolejnym szokiem. Około godziny 1.00 wybrałam się na izbę przyjęć, jednak jak się można domyślić wszystko było *w porządku*. Ekg prawidłowe, poziom cukru również. Obecnie dostałam skierowanie do neurologa i na badania krwi. Dodatkowo wspomnę, że 2 lata temu miałam arytmię, jednak na tę chwilę nie ma jej objaw. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź
Justyna 2016-12-24, 12:06