Nietypowy przypadek

Pragnę przedstawić historię mojej mamy.
emerytka
wiek: 62 lata
wykształcenie: wyższe muzyczne
stan cywilny: rozwódka

Od 18 lat, gdy umierał jej ojciec, urojenia (?) prześladowcze, inwigilacji, podsłuchiwania, włamywania się, śledzenia.
Zainteresowania magiczne, bioenergoterapia, homeopatia.
Jedyne dolegliwości: nadciśnienie tętnicze.
Przez cały okres radząca sobie z życiem, sumienny pracownik, odpowiedzialna matka.
Sporadyczne oskarżania o kradzieże kluczy i pieniędzy jako dominujące problemy psychiczne, nie leczona psychiatrycznie, nie chciała.

w 2011 roku ugryzienie przez kleszcza, igg 55, leczona doksycykliną, jedyny objaw to ból głowy.

w 2015 roku (styczeń) śmierć jej matki.
3 miesiące po śmierci (kwiecień) atak silnej psychozy:
- syn zlecił jej morderstwo mafii, wynajęty ezoteryk blokuje jej żyły i tętnice energetycznie.
- jedzenie jest zatrute
- telefon się świeci, mimo, że jest wyłączony
- groźby suicydalne
Wezwany przeze mnie zespół pogotowia ratunkowego przy asyście policji wierzy jej przekonaniom, że syn chce z niej zrobić wariatkę. Mimo odsłuchanych nagrań rozmów telefonicznych, w których matka twierdzi, że sobie żyły podetnie, bo nienadąża z oczyszczaniem się ze złej energii, lekarz twierdzi, że skoro mama nie chce ich pomocy, to nic nie mogą zrobić, i odjeżdżają.

Zakładam sprawę o przymusowe leczenie. Pomimo udowodnienia, że orzeczenie lekarskie jest niemożliwe, bo mama ma wyłączony telefon, nikomu nieotwiera drzwi, a z domu zrobiła twierdzę, dostaję zawiadomienie o odrzuceniu wniosku. Mama też, co prawdopodobnie pogarsza jej stan.

Centrum Rehabilitacji Społecznej przy MOPS wysyła lekarza psychiatrę. Mama wychodzi po 30 minutach wołania sąsiada, ale gdy dowiaduje się kim jest ten człowiek, ucieka w popłochu do domu. Lekarz wypisuje notatkę służbową, na podstawie której stwierdza, że jest zaniedbana higienicznie, ma silne urojenia i działa pod wpływem lęku, potrzebna jest natychmiastowa pomoc. Sąd wyznacza termin rozprawy na wrzesień. (!!!)

- zasłonięcie szczelnie wszystkich okien i zabicie ich dyktami, nie wychodzi z domu

Czerwiec, 2015. Mechanik samochodowy, któremu mama oddała samochód, gdyż ktoś miał jej dosypać czegoś do paliwa zawiadamia mnie, że mama wygląda jak z Oświęcimia, ma problemy z logicznym kontaktem.
Wzywam ponownie pogotowie. Tym razem przy pomocy straży i policji wchodzimy do mieszkania.
Mama wychudzona, wygłodzona, zaniedbana, w pierwszej chwili jej nie rozpoznaję.
Mieszkanie całe zasypane solą i jajkami (ilość soli ok. tony, ilość jajek ok 1000)
Jednym słowem pleśń, grzyb, smród, zgnilizna, melina. Koszmar!

Przewieziona do Centrum Psychiatrii mimowolnie. Po jednej dobie wypisana do innego szpitala na oddział chorób wewnętrznych, z powodu odwodnienia i tragicznych badań

Potas - 1,78
Sód - 122,5
Glukoza - 190
Kreatynina - 1,68

Podano 0,9%o NaCl i PWE 500ml
zaczęto leczenie rispolept 0.5 mg 1x1

Rozpoznanie:
Wyniszczenie, odwodnienie, zaburzenia elektrolitowe (hipokaliemia, hiponatremia), niedokrwistość wieloniedoborowa, hipoproteinemia, nietolerancja węglowodanów, nadżerkowe zapalenie przełyku, zapalenie nadżerkowe żołądka i zapalenie dwunastnicy, infekcja H. pylori, torbiele wątroby, skrzywienie i zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa piersiowego, zakażenie dróg moczowych., podejrzenie depresji psychotycznej.

leczenie:
Bisocard 2,5, Olanzapina 5mg, haloperidol 1mg 2x1, Kalipoz, Ascofer, Furaginum, Nolpaza 40mg 2x1, Duomox 1 2x1 Metronidazol 250mg 2x2

drugiego dnia po przyjęciu mama już majaczyła strasznie, była całkowicie zdezorientowana allopsychicznie. Nie pamiętała śmierci rodziców, miała pseudohalucynacje. Jednak już nie byłem dla niej wrogiem. Do karetki wsiadła sama w asyście policji, a w szpitalu już nie umiała wstać z łóżka. Sztywna. Drżenia szczęki, rąk.

miesiąc później przekazana do innego szpitala na oddział psychiatryczny z zapleczem internistycznym (po moich krzykach i domaganiach się konsultacji psychiatrycznej)

diagnoza: F20.0 schizofrenia paranoidalna.
leczenie Olanzapina 15mg dało efekty w postaci ustąpienia objawów psychotycznych. Jednak problemy z pamięcią i orientacją allopsychiczną zostały.

TK głowy pogłębione rowki mózgowe i móżdżkowe. Miernie nasilone zmiany o typie leukoarajozy. Reszta ok. Wnioski: Obraz TK głowy odpowiedni do wieku.

Przekazana do innego szpitala po miesiącu tym razem oddział zamknięty psychiatryczny.
Dgn. F04 Organiczny zespół amnestyczny nie wywołany alkoholem i innymi substancjami psychoaktywnymi.

przejście na mianseryne 60mg 1x1 pernazynę 50mg x 3
Zaburzenia pamięci, konfabulacje, zorientowana autopsychicznie prawidłowo, allopsychiczna orientacja zaburzona.

MR głowy: w lewym środku półowalnym pojedyncze mikroognisko leukodegeneracyjno-niedokrwienne. Zespół częściowo pustego siodła tureckiego. Wnioski brak cech atrofii mózgu pojedyncze ognisko leuko.-niedokrwienne bez znaczenia klinicznego obraz mózgowia w normie.

MMSE 23/30
FAB 14/18
TMT A 65s B 225s
AVLT deficyt uczenia się słuchowo - werbalnego rozpoznawanie 6
Benton p4 b9


Wypisana do domu.

Konsultacja neurologiczna:
zespół móżdżkowy, zaburzenia pamięci

Memantyna 20mg, Rywastygmina 9.5 plastry

brak efektów w zakresie funkcji poznawczych.

Co jeszcze? O co tu chodzi? Alzheimer? Taki nagły? Co jeszcze można zrobić?

Michał 2016-11-01, 21:16