Od 7 miesięcy doskwierają mi dolegliwości, które z każdym miesiącem pogłębiają się lub dochodzą nowe.
Wszystko zaczęło się ponad pół roku temu od permanentnego uczucia zmęczenia po niewielkim nawet wysiłku i tachykardii (ponad 120/min przy zwykłym staniu w pionie). Kardiolog wykluczył zaburzenia ze strony układu krążenia. Później doszły silne zawroty głowy i zaburzenia błędnika oraz koszmarne szumy w uszach. Objawy nasilały się całe lato. W sierpniu wykonano mi rezonans głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa. W MRI głowy podejrzenie mikrogruczolaka przysadki (ok. 4 mm). Badanie prolaktyny wykazało podwyższony poziom (89 przy normie do 18). Endokrynolog przepisał Bromergon po którym czułem się koszmarnie źle. Mimo leczenia poziom prolaktyny nie zmniejszył się znacząco.
Miesiąc temu, po znacznym wysiłku fizycznym poczułem nagle drętwienie prawej nogi poniżej kolana i kompletną niemoc w nogach. Od tamtego czasu występują u mnie drętwienia wszystkich kończyn. Często siedzenie na krześle lub w fotelu samochodowym powoduje totalne pozbawienie czucia w miejscach uciskanych. Podczas snu tracę czucie w skórze głowy, w tej części która leży na poduszce.
Nie potrafię utrzymać telefonu przy uchu ponieważ ręka uniesiona w górę cierpnie i zaczyna boleć. Po dłuższym staniu na nogach mam tak silne skurcze mięśni, że znosi je tylko ciepła kąpiel.
Do tego doszły niedawno drżenia rąk po najmniejszym nawet wysiłku (wytarcie głowy ręcznikiem, czy pisanie na klawiaturze).
Objawy ze strony mięśni mają zmienny charakter. Dotyczą raz ręki prawej, raz lewej, ale zawsze pojawiają się przy nawet nieznacznym wysiłku.
Po wyjściu na czwarte piętro mam dziwne uczucie osłabienia mięśni oddechowych (tak jakbym nie miał siły nabrać powietrza). Moje serce pracuje raz szybciej, raz całkiem wolno. Czasem jest to 120/min przy staniu na nogach, a czasem 45/min po wejściu na 3-4 piętro.
Dodatkowo często pojawiają się dziwne mroczki przed oczami. Zasłaniają centralną część pola widzenia, podczas gdy na bokach widzę normalnie. Mroczki po około 30-40 minutach zaczynają migać różnymi kolorami i powoli *rozpływają się* umożliwiając widzenie. Nie mają związku z aktywnością fizyczną.
Czy ktoś mógłby mi pomóc? Powiedzieć jakie badania jeszcze mogę wykonać.
Łukasz 2012-11-30, 18:15
Co prawda post został napisany dawno temu, ale mam pytanie, czy udalo Ci się zdiagnozować? Pytam, bo mam podobne problemy
suzi 2014-09-25, 09:00