Witam, mam pewien problem. Przez 1,5 roku zażywałem leki z grupy benzodiazepin - głównie Klonazepam i Alprazolam. Pół roku temu zakończyłem kurację nimi. Niestety nie czuję się dobrze. Mam problemy z pojmowaniem tego co ktoś do mnie mówi, z liczeniem, z pamięcią długotrwałą - głównie dotyczącą uczenia się oraz ubiegłych wydarzeń. Uczenie się nowych pojęć jest wręcz niemożliwe. Łatwo przechodzę od euforii do stanów płaczu i dysforii, właściwie to cały czas towarzyszy mi uczucie płaczliwości na które nie mam wpływu siłą woli. Niedawno natknąłem się na opis zespołu psychoorganicznego i informację że te leki mogą taki zespół wywołać. Byłem u trzech neurologów, dwóch z nich powiedziało że to niemożliwe, jedynie trzeci nie zbagatelizował sprawy i wysłał mnie do szpitala na diagnostykę. Dodam, że w zeszłym roku miałem przeprowadzony rezonans magnetyczny głowy, który nie wykazał żadnych zmian w mózgowiu, jedynie torbiele w zatokach szczękowych. Mam dopiero 26 lat a moje życie zamieniło się w piekło, gdybym wiedział, że to się tak skończy, nigdy bym nie sięgnął po te leki.
Antek Pompka 2014-04-06, 11:48
Czy ktoś z Was natknął się na taki zespół? Czy można w jakiś sposób sobie z nim poradzić? We wszystkich informacjach jakie czytam jest napisane, że skutki są nieodwracalne. Trwa to zbyt długo i w dodatku postępuje, więc nie jest to zespół abstynencyjny.
Antek Pompka 2014-04-06, 12:06