Witam serdecznie.
3 lata temu mąż przeszedł ospę. Tydzień po ospie pojawiły się powikłania móżdżkowe - zawroty głowy, zapalenie móżdżku. Po leczeniu tygodniowym objawy się cofnęły i na kilka miesięcy był spokój. We wrześniu zawroty głowy pojawiły się ze zdwojoną siłą. Tomograf nie wykazał żadnych niepokojących zmian. Lekarz neurolog zawrotów głowy nie wiąże z poprzednimi epizodami po ospie. Rezonans wykonany z kontrastem nie wykazał wg lekarza opisującego wynik także żadnych nieprawidłowości. Natomiast lekarz neurolog oglądający jeszcze raz zdjęcia z rezonansu dopatrzył się minimalnych zaników mózdżku. Przepisał Biotropil 0-1-0 i Lavistinę 1-1-1. Gdy zawroty się uspokoją po kilku tygodniach mąż miał podjąć próbę zejścia z Biotropilu i obniżenia Lavistiny. Przy próbie obniżenia Biotropilu zawroty powracały. Wciąż jednak nie wiemy co jest przyczyną zawrotów i jak bronić się przed kolejnymi nawrotami. Czy przyczyną jest minimalny zanik móżdżku czy ospa .
Czy suplementacja odpowiednich wiatmin np.: B1 opóźnić może proces dalszego zaniku? Wiele dobrego słyszałam też o kwasie foliowym na struktury mózgowe i kwasie Omega...
Mąż ma bardzo niskie pulsy mniej więcej 49-54 - czy zawroty to objaw niedotlenienia?
Parę lat temu urodziłam synka z wadą letalną układu nerwowego ( bezmózgowie) , czy obecne zaniki mózgowe u męża mogą świadczyć o tym, że cały proces nie zaczął się po ospie, ale jeszcze przed?
Beata 2015-12-05, 19:32