Witam,
Moja mama we wrześniu trafiła do szpitala z bardzo wysoką gorączką, okazało się, że to zapalenie opon mózgowych (przyczyna bakteria listeria - moja mama jest po przeszczepie nerki, choruje na raka piersi, przez leki imunosupresyjne i chemioterapię ma niską odporność). Po 2 miesięcznym leczeniu w szpitalu wróciła do domu jednak po ok 3 tygodniach objawy powróciły. Znów trafiła do szpitala, po kilku dniach zaczęła majaczyć, a następnie straciła przytomność i już od ponad 3 tygodni leży nieprzytomna, nie reaguje na bodźce (początkowo, gdy mówiliśmy do niej lub ją dotykaliśmy dostawała drgawki, jednak lekarze w obawie przed atakiem zabronili nam, dostała leki i od ponad 2 tygodni nie reaguje). Miała badany płyn mózgowo-rdzeniowy, jednak punkcja nic nie wykazała (lekarze mówią, że to dlatego, że była leczona antybiotykami). Tomograf wykazał obrzęk mózgu i krwawienie (podobno obrzęk jest zbyt duży, aby cokolwiek zrobić z tym krwawieniem). Szukam dla mamy jakieś pomocy, lekarza, który chciałby zerknąć świeżym okiem na historię choroby. Czy możecie kogoś polecić?
Dominika 2015-01-10, 14:20