Okolo 2miesiecy temu zachorowalam na zapalenie opon mozgowych.
Tydzien wczesniej przed pierwszymi objawami zostalam zaszepiona / 4 standardowe szczepionki jednoczesnie/
poniewaz w grudniu mielismy jechac do kenii a w styczniu do Indii.
Po mimo kompikacji jakie wystapily podczas chorby w szpitalu ,dostalam atak padaczki i moje serce przestalo pracowac w zwiazku z czym bylam reanimowana jednak udalo mi sie wyjsc z tego dosyc szybko i bez chyba wiekszych obrazen.Pisze jednak poniewaz mija 2gi miesiac a ja dopiero pod koniec lutego mam konsutacje z neurologiem.Troche mnie to martwi
bo wiem ze nawet nie mam zaleconego podczas tej wizyty rezonansu magnetycznego a wiem ze mialam skrzepy na wskutek czego na razie nie wolno mi latac samolotem .Nie za duzo pamietam z pobytu w szpitalu a wlasciwie z tygodnia czasu zupelnie nic bo zabrano mnie z domu nieprzytomna z bardzo wysoka goraczka. Po tygodniu odzyskalam swiadomosc a po 9 dniach zostalam wypuszczona do domu.Nadal nie czuje sie najlepiej tzn
jestem slaba a przede wszystkim zyje w niepewnosci co dalej?
Nie przepisano mi zadnych lekow , po prosu czekam na to zeby zobaczyc sie z lekarzem zeby mogl zapytac mnie jak sie czuje...?
Dodam ze mieszkam w Londynie. NHS ma tutaj rozne opinie z regoly
bardzo niepochlebne,choc ja na opieke nie moglam narzekac.
Prosze o informacje na co powinnam moze zwrocic uwage a wogole
czy to mozliwe co sie stalo ?
Czy moglo to byc jakies zaniedbanie lekarza? co moglo byc przyczyna
takiej reakcji organizmu?
Dodam ze na 4ty dzien po szczepionkach bylam u dentysty
chodze juz do niego dosyc regularnie od kilku miesiecy, czy moglo to w jakis sposób zaszkodzic?
Czekam na jakiekolwiek uwagi i pozdrawiam
aleksandra 2011-01-24, 14:28