Forum neurologiczne » Zaburzenia zmysłów » Zaburzenia widzenia i drętwienie ręki, języka oraz dziąseł

Zaburzenia widzenia i drętwienie ręki, języka oraz dziąseł

Kochani weszłam na tę stronę ponieważ od jakiegoś czasu mam takie właśnie *ataki* pamiętam, że gdy byłam młodsza cos takiego miało miejsce lecz od dawna nic mi nie było choć od jakiegoś czasu *choroba- bo tak to chyba można nazwać- nawróciła się. Nie wiem co robić, zaczyna się od mroczków na lewym oku, potem dretwieje mi lewa ręka i lewa część języka, potem ten straszny ból głowy, na który nic nie pomaga. Kończy się na wymiotach i co dziwne ( nikt z was o tym nie wspominał) zaczyna mnie boleć serce, cały czas oczywiście towarzyszy ból głowy. Miałam robione ekg ale nic nie wykryło. Lekarz powiedział, że to może być związane ze stresem, tylko, że dzieje się tak nawet wtedy gdy się rano budzę, wypoczęta. Strasznie sie boję bo nie wiem co robić, lekarz za bardzo się nie przejął. Nadmienię też, że mój tata zmarł na serce ( szcegółów nie znam bo i ojca nie znałam) ale to jeszcze bardziej napędza mój strach. Pomóżcie. Jeśli ktoś będzie w stanie mi pomóc to proszę o wiadomość na emaila Z góry dziekuję za pomoc Kochani i życzę Wam wszystkim żeby te *ataki* były jak najrzadziej albo wcale. Powodzenia :)

Ewa 2013-05-21, 01:25

Miałem ok dziesięciu podobnych ataków. Od czterech lat spokój.Lecze się u psychiatry Lexapro najmniejsza dawka raz dziennie Oprócz tego zmieniłem przyzwyczajenia zywieniowe Zero żółtego sera czerwonego wina i czekolady

Zygmunt 2014-02-18, 00:09

Rozwiązanie problemu u większości z Was to banał. Opowiem mój przypadek :) ...poszedłem do lekarza i z autentycznym strachem opowiadam co mi dolega: ...zaczyna się ograniczeniem pola widzenia, potem drętwienie które wędruje ...ręka, szyja, usta, przełyk, do tego dołącza ból głowy i najgorsze ...problem z koncentracją i wypowiadaniem prostych kwestii, nawet własnego nazwiska, adresu, itp. - niby w głowie jest, ale nie mogę tego wymówić, masakra. Najczęściej ataki zaczynały się rano... Lekarz tego posłuchał i bez emocji mówi - to MIGRENA, wypiszę lekarstwo. Ja zdębiałem :) ...spodziewałem się co najmniej raka mózgu, albo jakiś komplikacji neurologicznych :) ...a tu dostałem tabletki przeciwbólowe. Od tamtego czasu zero ataków. Jak tylko czuję coś nie teges, to blokuję od razu, nawet zwykłym apapem. ...I postrachu :) Nie dajcie się nabierać na skomplikowane badania. Zacznijcie od rozwiązania najprostszego.

Rymcy :) 2014-08-24, 18:16

A co po tym czasie u Was z diagnozami? Cos nowego wymysli lekarze? Mam identyczne objawy jak Wy od okolo 10 lat i niestety coraz czestsze. Nie wiem... niby sie nie przejmuje i nad stresem chyba panuje a i tak *przychodzi* kiedy chce i robi ze mnie wała : najgorsza ta bezradnosc ze wiesz ze zaraz przyjdzie a nic nie mozna zrobic i oczywiscie lekarze robiacy badania nic nie wnoszace do sprawy. Pozdro.

qwerty 2015-03-18, 00:10

Strona: 1 | 2 | 3