Szanowni Forumowicze,
po koniec maja urodziłam syna na początku 42 tc. W drugiej dobie życia wystąpiły drgawki kloniczne prawostronne, włączono Luminal z dobrym skutkiem, USG przezciemiączkowe wykazało wylew IV stopnia - krwawienie do tkanki nerwowej w okolicy skroniowo-ciemieniowej po stronie lewej o wymiarach 35x23x27mm, początkowo z efektem masy, po kolejnych badaniach USG zaobserwowano cofanie się obrzęku. Dodatkowo cechy krwawienia podpajęczynówkowego w okolicy móżdżku po stronie lewej. Badanie dna oka prawidłowe, wykluczono infekcję, zaburzenia metaboliczne, etc. Od momentu włączenia luminalu brak epizodów, jesteśmy na etapie odstawiania, ponieważ EEG i rezonans nie wykazały wyładowań. Na dzień dzisiejszy jesteśmy po MRI, na którym widać jamę porencefaliczną wielkości 29x21x27mm w obrębie tylnej części lewego płata czołowego, powyżej płata skroniowego, bocznie do komory bocznej. Obejmuje korę, istotę białą i górną część torebki wewnętrznej. Dziecko ma cechy niedowładu spastycznego prawostronnego, jest pogodny, prawidłowo reaguje, jest rehabilitowany ze względu na wzmożone napięcie po prawej stronie.
Chciałabym wiedzieć, czy ktoś z Państwa miał podobny przypadek - póki co znajduję tylko informacje o dzieciach po wylewach związanych z przedwczesnym porodem, a z tego co nam mówiono jest spora różnica w dalszym rozwoju. Tylko jaka? I, przede wszystkim, za co odpowiada dokładnie akurat ta część mózgu? Wiem, że jej uszkodzenie (a w tym przypadku brak) odpowiada między innymi za niedowład prawostronny, tyle nam powiedział nasz neurolog. Ale za co jeszcze? Czy rzeczywiście wchodzą w grę również zmiany psychiczne i zaburzenia mowy?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
Małgorzata 2016-10-15, 16:42