Witam, mam 23 lata, przedwczoraj potknęłam się i uderzyłam prawą, górną stroną czoła o kant łóżka. Nie straciłam przytomności, wszystko pamiętam. Wczoraj było mi lekko niedobrze od czasu do czasu i bolała mnie głowa, ale ciśnienie było kiepskie, a ja zawsze zmiany ciśnienia odczuwam bólem głowy, więc zwaliłam na pogodę. Nie mam żadnych odrętwień kończyn, nie jestem otępiała ani nieobecna. Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, zbadał mi reakcję źrenic i reakcję na bodźce oraz ciśnienie - wszystko w normie, ale dał mi również skierowanie na tomografię komputerową. I tu moje pytanie - czy przy takim (nie bardzo mocnym) urazie głowy w okolicy czoła konieczne jest wykonanie tomografii, jeśli nie mam żadnych objawów zwiastujących wstrząśnienie mózgu lub krwiaka ? Czy mogło mi się coś stać poważnego, lub czy bezwiednie może coś się tworzyć w mózgu, np krwiak pourazowy? Jeśli tak to w jakim czasie od uderzenia powinnam mieć jakieś objawy? Pytam, ponieważ nie wiem, czy jest sens jechać na badanie. Proszę o odpowiedź.
Katarzyna 2017-06-21, 11:33
Dodam jeszcze, że po uderzeniu wyskoczył mi guz na pół czoła i mam przytartą skórę, opuchlizna utrzymywała się do wczoraj, dzisiaj boli tylko miejsce uderzenia.
Katarzyna 2017-06-21, 11:39