Mam 23 lata, 2 tygodnie temu w nocy, nie na skutek szybkiego wstania gdyż stałam dłuższy czas w kuchni, dostałam nagle zawrotu głowy, miękkich nóg, mdłości i zemdlałam, uderzając kością policzkową o płytki podłogowe. W szpitalu ekg było w porządku, morfologia również, urazów nie stwierdzono, usg głowy też w normie. 5 dni dostałam podobnego stanu jakby przed omdleniem, ale bez omdlenia, gdyż nauczona doświadczeniem usiadłam, pooddychałam głęboko i uspokoiło się. Od tego czasu -już ok tygodnia, mam nie tyle zawroty głowy, laryngolog bardzo dobitnie stwierdził że nie jest to podłoże laryngologiczne, a jakby zaburzenia w odbieraniu przestrzeni. Kiedy leże, półleżę, jest w porządku ale gdy chodzę lub stoję mam uczucie jak po wypiciu alkoholu, jakby z dystansem odczuwam otoczenie, bez problemów z równowagą ale towarzyszą temu sporadycznie nudności, a raczej uczucie jakbym coś miała w gardle, opór czy ucisk. CT w porządku, USG serca w porządku, ciśnienie mam super niskie- mierze 2-3 razy dziennie, w ciąży nie jestem. Proszę tu na forum o pomoc w naprowadzeniu mnie chociaż na pomysł do jakiej poradni specjalistycznej się udać? Laryngolog dał skierowanie do audiologicznej, może tam zdiagnozują? Te lekkie zawroty są obecne jak stoję i chodzę. Czy możliwe że same ustąpią? Czy dalej próbować u różnych specjalistów? ( Zanim zaczęły się zawroty, byłam u kardiologa i neurologa którzy nic nie stwierdzili-przemęczenie jako przyczyna omdlenia)
Andżelika 2012-11-04, 00:05
Wiesz co ja mam podobny problem nie chcę Cię straszyć ale już 10 lat... gdy miałam 16 lat nad jeziorem zarwała się pode mna kładka i spadłam do wody uderzając prawym barkiem o pomost ( nie uderzyłam głową ) wieczorem dopadły mnie takie zawroty głowy że pojechałam do szpitala - diagnoza - wstrząs mózgu . miesiąc i przejdzie , minął miesiąc , dwa i nic , nie mogłąm wychodzić z domu bo po chodniku szłąm jak pijana , w ogóle nie miałam równowagi , zaczęłam się badać u laryngologa , neurologa , kardiologa , morfologię , rezonans i tomograf głowy , robiłam chyba wszystkie badania.. pewien neurolog powiedział mi że mam uraz w kręgosłupie szyjnym , że jakiś kręg musiał mi się przesunąć wokół własnej osi.. bo na prześwietleniu nic nie wyszło , poszłam do masażysty na nastawianie , powiedział mi że trafiłam do niego za późno bo chyba 3 lata po zdarzeniu i może to wszystko wracać , pomogło mi ale nie do końca , teraz urodziłąm drugie dziecko , kręgosłup dostał swoje i czuję się znowu okropnie , jakbym była jakaś niedotleniona, mam dziwne akcje , jakby urywał mi się film , musze umówić się na ten masaż i chyba znowu pódję powtórzyć badania . życzą Ci zdrowia i szczęścia w wyleczeniu tego dziadostwa , mi się na razie nie udaje a utrudnia życie okropnie.. pozdrawiam
Natalia 2013-01-23, 20:29