Szanowni Państwo,
Mam nie zdiagnozowane problemy neurologiczne, które nie pozwalają mi normalnie żyć.
W 2013 roku zdiagnozowano u mnie CHAD, stany mieszane. Niestety, ale próby podawania różnych leków, typowych na tę chorobę, kończyły się niepowodzeniem. Mój organizm całkowicie je odrzucał. Skutki uboczne, uczulenia były tak silne, że w 2016 trzeba było je całkowicie odstawić. Od cztrech lat mam ciągły stan pobudzenia psychicznego. Nawet kiedy siedzę spokojnie lub czytam, wewnątrz wszystko ,,się gotuje”. To ogień, którego nie mogę wytrzymać. Towarzyszy temu stały stan silnej bezsenności, dekoncentracji, dezorientacji, trudności wykonania podstawowych czynności, obniżony nastrój i poczucie ogromnego zmęczenia. Nie można mi pomóc żadnym lekiem, ponieważ nawet Apap noc wywołuje kilkudniowy stan półprzytomności (ale nie pomaga zasnąć). Mam też całkowicie zakłócony stan termoregulacji. Pomaga mi wychładzanie. Przebywanie w letnim ubraniu na zimnie chwilowo uspokaja. Podobnie jest z wszelkim ruchem, który zwiększa pobudzenie, a leżenie daje chwilową poprawę. Aktywność zwiększa pobudzenie, odczuwanie gorąca, dezorientację. Destabilizacja emocjonalna jest tak silna, że nawet mały uśmiech w stanie depresji powoduje atak furii. Jednocześnie dwóch wybitnych psychiatrów, po trzech latach obserwacji wykluczyło CHAD i jakąkolwiek chorobę psychiczną czy zaburzenia neurorozwojowe. Podobno to problemy neurologiczne. Mój układ nerwowy na wiele czynników reaguje bardzo dziwnie. Raz nie mogę z powodu nadwrażliwości dotknąć skóry, a czasami nie odczuwam zupełnie nic przy bardzo bolesnych nakłuciach igłą.
Będę bardzo wdzięczny za podpowiedź co powoduje taki stan destabilizacji układu nerwowego, ewentualnie skierowanie w miejsce i do specjalistów, którzy pomogą zagadkę choroby rozwiązać.
Z góry za wszelką pomoc dziękuję
Piotr 2017-05-07, 14:11