Forum neurologiczne » Neurologia » Mam niedoczynność przysadki a faszerują mnie psychotropami

Mam niedoczynność przysadki a faszerują mnie psychotropami

Szpitale psychiatryczne i ciągłe faszerowanie psychotropami.

Mam ogromny problem z rodziną, ja jak i zresztą Oni cierpimy na genetyczny Zespół Kallmanna, jednak wbrew nauce jestem zsyłany do szpitali psychiatrycznych i leczony psychotropami, co w tej chorobie jest zabronione, bo szkodzi. Choroba ta polega na niedoborze gonadotropin i testosteronu ze względu na problemy podwzgórze przysadka móżdżek, towarzyszą temu inne cech jak problem z jelitami, dyzgeneza układu kostno szkieletowego, osteoporoza, tzw. zakrzywiony paluch, podwójny układ kielichowy nerek, wrodzona choroba serca, płaskowate stopy, dyzgeneza kości dłoni, brak bądź problemy z powonieniem, brak zarostu, młody wygląd a to w skutek niedorozwoju przysadki i braku produkcji androgenów. Tak się złożyło, że po obu stronach w rodzinie zarówno moja babka ze strony ojca jak i dziadek ze strony matki byli chorzy na tą chorobę.
W Internecie przeczytałem, że nie występuje ona ze schizofrenią. Leczenie poprzez podawanie testosteronu i gonadotropin. Całe życie 3 miesiące testosteron i kolejne 3 gonadotropiny. Testosteron wzmacnia cały organizm a gonadotropiny stymulują przysadkę, która wydaje sprzężenie do gonad i następuje własna produkcja LH i za tym testosteronu.
Mój ojciec umarł śmiercią samobójczą po półrocznej hospitalizacji psychotropami, które zrobiły z niego warzywo. Leżał w łóżku i nic poza tym nic do niego nie docierało. Po tym jak po depresji lękowej na wskutek stresu i wieku po dojrzałego zaszły u niego wahania hormonów w organizmie. Psychotropy, których nie wolno podawać przy niedoczynności przysadki zablokowały jej pracę i ojciec zgłupiał nagle. Nie umiał sobie z tym poradzić i nie mając wyjścia popełnił samobójstwo. Później to samo spotkało wujka brata ojca też dostał depresji lękowej i psychotropy, stał się warzywem, nie wytrzymał tego i się zabił. Ponoć mieli Schizofrenię. Moja babka ze strony ojca miała podwójny układ kielichowy nerek, nie miała węchu, miała koślawe paluch u stup, wrodzoną wadę serca, umarła przez złamanie na wskutek osteoporozy. Dziadek ze strony matki nie miał zarostu miał koślawą miednicę, krzywe kolana osteoporozę i wrodzoną wadę serca.
Moja historia zaczęła się od tego, że po porażeniu mięśni twarzy nie mogłem znaleźć lekarza, który by wskazał, co to jest i odsyłany od neurologa do neurologa w 2002r. pokierowano mnie do psychiatry. Zawsze miałem młody wygląd i bardzo skąpy zarost, wadę serca. Tam mi powiedziano, że jak wezmę psychotropy to mi porażenie przejdzie. I wziąłem, po czym zrobiły one ze mnie warzywo nic nie kumałem. Po dwóch miesiącach je sam odstawiłem i znalazłem zielarza, który przypisał mi jakieś mieszanki ziołowe to mnie ocuciło i odzyskałem rozum. Wyjechałem z domu na 3 miesiące na końcu tego okresu kupiłem w sklepie dla koksów jakąś adrenalinę i to wziąłem, ponoć to miał być rewelacyjny środek na szybką naukę w ampułkach. Po jednym dniu od zażycia jego coś się ze mną stało i straciłem rozum. Trwało to z miesiąca na miesiąc i nic mi nie mogło pomóc, w końcu zdesperowany zaległem w domu w łóżku, nie chciało mi się z domu wychodzić, bo byłem niekumany. Matka wezwała policję mówiąc im, że chciałem się zabić ci w kaftanie wywieźli mnie do szpitala psychiatrycznego, tam zostałem nafaszerowany psychotropami, wskutek czego przez 4 miesiące praktycznie nie schodziłem z łóżka prócz przerw na jedzenie z nikim nie rozmawiałem, bo nic mi się głowy nie trzymało. Powiedzieli, że mam chorobę afektywną dwubiegunową po wypuszczeniu mnie przez rok siedziałem w domu. Po czym odstawiłem leki i zacząłem badać się po Polsce. Wykryłem Hipogonadyzm wtedy błędnie zdiagnozowany, jako hipergonadotropowy a mam hipogonadotropowy. Zacząłem przyjmować testosteron prolongatum, co dwa tygodnie po ampułce w zastrzykach (bez gonadotropin, bo nikt mi ich nie przypisał), po roku odstawiłem sam iniekcje, wyjechałem za granice, gdzie dwa razy wąchałem tzw. „Popersa”, poczym nagle się obudziłem i zacząłem trzeźwo myśleć. Jednak po odstawieniu testosteronu i nieodblokowaniu przysadki mózgowej gonadotropinami mój mózg nie pracował jak trzeba i stałem się nakręcony a później w efekcie tego uzyskałem szybkie myślenie, ale tak zblokowane, że źle postrzegałem rzeczywistość, jako nierealną, czyli że wyobrażałem sobie, że jestem w filmie, że widzę elfy ludzkie twarze tak mi wtedy wyglądały ponoć to się nazywa psychoza. Gdy wróciłem do domu rodzina mnie zmanipulowała i wywiozła do szpitala psychiatrycznego, gdzie po czwartym dniu od podania leku znów zapadłem się w warzywo. Co trwało kilka lat, wy budziłem się na kreatynie i długo na niej dobrze funkcjonowałem będąc odblokowanym jednak w 2011r. ponownie udałem się do endokrynologa, który zapisał mi Omnadren 250 wziąłem 4 zastrzyki, po czym odstawiłem go? Za kilka miesięcy znów coś się stało i zapadłem w psychozę, za pewne schemat się powtórzył zablokowana przysadka, podwzgórze i móżdżek sprawiły, że źle odbierałem to, z czym mam do czynienia. Trafiłem do szpitala psychiatrycznego na czwarty dzień zrobili ze mnie warzywo, do dziś biorę leki, próbowałem odstawić z lekarzem, ale przy odstawianiu psychoza znowu wróciła. I znów trafiłem do szpitala, na lekach nie mogę funkcjonować siedzę w domu i śpię nie mam siły na nic mam sztywność poznawczą, blokadę myślenia, opóźnienie reakcji na to, co analizuję i co oceniam, problemy z budową myśli i obroną własnego zdania.
Od niedawna wiem po badaniach medycznych i po konsultacji u endokrynologa, że mam Zespół Kallmanna zacząłem przyjmować testosteron w tabletkach, jestem na etapie ustalania dawki. Ale mam kłopoty z rodziną matka zauważyła, że mi się zmienił głos i zadzwoniła do lekarza, że mi choroba wraca, ja matce wytłumaczyłem, że mam Zespół Kallmanna i że się leczę i to tak musi być, zresztą mówię jej, że ona też ma, bo to po niej widać, jak i zresztą po moim młodszym bracie też nie ma zarostu itp., zresztą drugi też. W rodzinie kuzynostwo też ma objawy nie, dojrzewają są bez zarostu itp. I nikt ich nie leczy, jednak to do mojej rodziny nie przemawia. Oni twierdzą, że tak jak lekarze powiedzieli, że jak miałem psychozy to mam schizofrenię tak jak potwierdzili w diagnozie. Matka już ustaliła mobilizację na mnie z lekarzem, że mam iść na terapię i brać leki, które z głową już odstawiłem pod kontrolą lekarza, który najpierw się na to zgodził, ale po rozmowie z matką uznał, że choroba mi wraca, co jest nieprawdą, bo mi tylko głos pogrub. Mam chodzić na terapię, bo jak nie to karetka po mnie przyjedzie do mieszkania i mam brać leki. Ja chcę dać sobie szansę i się ocucić te leki niszczą mi zdrowie robią ze mnie warzywo. Rodzina jak byłem w złej formie tak mnie okręciła wokół palca, że wszystkie moje przychody i mój majątek na siebie poprze pisywała i ma mnie w garści i tym mnie szantażują, że mam być posłuszny, straszą lekarzami, karetką pogotowia i kaftanem, mam brać leki. Mam trudną sytuację do przerobienia a chcę żyć jak człowiek nie jak roślina. Proszę o poradnictwo w tej sprawie?

A może wiadomo jest, że występuje coś takiego jak zatrucie lekami wtedy się je odstawia. Ale gdy mózg działa niesprawnie na tle przysadka-podwzgórze-móżdżek to co w nim za chodi po podaniu środków które działają właśnie na te partie hamująco poprzez wychwytywanie dopaminy?

W rezultacie może wiadomo będzie w jaki sposób można odblokować umysł po psychotropach tak by sprawnie funkcjonował. Zawsze się powtarzało moja reakcja na podanie psychotropów wyłączenie umysłu, później w różnych okolicznościach z reguły po odstawieniu lub znacznym ich wycofaniu budziłem się na nowo? Co się dzieje z mózgiem w takim przypadku jak mój, że dochodzi do stanu otępienia polekowego, jakie procesy następują, jak w takim przypadku należy postępować i w jaki sposób przywrócić stan trzeźwości umysłu?

To u mnie receptory nie funkcjonują dobrze a oni mi je jeszcze blokują i zapadam w otępienie polekowe.

Ich działaniem było to, że psychozę mi wycofały ale za każdym razem po ich nasyceniu na 4 dzień od wdrożenia leczenia zapadałem w stan otępienny, który objawia się dużą sztywnością myślową i trwa bardzo długo. W mojej historii on ustępował w momencie wycofania bądź znacznego zmniejszenia leków, jednak nie wiem jak doprowadzić do ustąpienia tego stanu otępiennego. Obecnie zmniejszone miałem leki a od czwartku z nich zszedłem stan jest lepszy niż wtedy gdy byłem w szpitalu i tylko w łurzku leżałem, ale mam dużą sztywność.
Skąd u mnie pojawiła się psychoza i czy wobec powyższego diagnoza schizofrenia jest prawidłowa?
Chodzi mi o to że przy uszkodzeniu gruczołów na które również działają psychotropy, czy wtedy wolno je podawać czy nie wolno? Bo są skutki uboczne, takie które nie występują u zdrowych osób?
Czy psychiatra powinien szkodzić lekami jak zasada mówi po pierwsze nie szkodzić?
Jak dostałem Zeldoks to rozjaśniło mi umysł ale dostawałem zawężania rzeczywistości i zacząłem wchodzić w transy pobudzające. A co z pomocą leków przez wycofanie psychozy, czy jej wycofanie powinno nastąpić inaczej nie przez podanie leków?

Ja miałem zespół stresu pourazowego, gdyż w wieku 17lat coś mi poraziło mięśnie twarzy i nie mogłem mówić wyraźnie jeździłem po neurologach i po foniatrach a ci mi mówili że mi się wydaje aż w 2003r kazali mi się zbadać u psychiatry ten powiedział że mam natręctwa i dał mi leki i wtedy po lekach po raz pierwszy zapadłem w otępienie. Te zaburzenia mowy wpływały na mnie okropnie się denerwowałem jak miałem się odezwać cały czas przez lata byłem w wiecznym napięciu. Potem to samo w pewnej części ustąpiło ale nie do końca, może to ten stres pourazowy spowodował u mnie tendencję do zapadania w stany psychotyczne?

Stany psychotyczne również były poprzedzane suplementacją nie do końca to opisywałem zawsze występowały w skutek wcześniejszego przyjmowania różnych preparatów dla sportowców brałem duże dawki karnityny po niej schudłem 30 kilo wcześniej brałem androgeny i je przerwałem odchudzałem się brałem popersy wtedy dostałem psychozy te środki też mogły rozregulować przysadkę podwzgórze i móżdżek i taka była reakcja. Kolejna psychoza nastąpiła gdy dostałem lek Zeldoks który sprawił że zawężyłem świadomość i miałem transy pobudzające, po nim przyjąłem Omnadren, po omnadrenie końskie dawki środków term pro odchudzających, tribulusy, kreatynę, karnitynę w efekcie dostałem lęków i po ich utrzymywaniu się dostałem po tym psychozy, wtedy po tych środkach gruczoły i mózg był w haosie. Ostatni raz był taki że piłem jakieś dziwne drinki zostałem częstowany mocną kawą po której miałem rozdrażnienie emocjonalne najpierw nastąpiło u mnie po niej jasność zmysłów wszystko było klarowne miałem głęboki wgląd we wszystko bystrość i spontaniczność a po kilku dniach dostałem zacięć jak oglądałem wiadomości to rozumiałem je schodkowo przytykało mnie i tak trochę zrozumiałem trochę nie ten stan mi się utrzymywał, schodziłem wtedy z leków z trilafonu w zastrzykach i kwetileptu dziwne miałem takie jakby zapaści świadomości i rozdrażnienie. Skutkiem tego była ostatnia psychoza. Mój mózg na wskutek różnych substancji i złej pracy gruczołów dokrewnych podlegał haosowi zawsze po tym następowały stany psychotyczne. Innych historii nie było.

W 2002r poszedłem z niedowładem mięśni twarzy powiedzieli że to natręctwa mimo że miałem problemy z wyraźną mową i widać że mam opadniętą wargę gdy mówię dostałem wtedy haloperidol, zyprexe i coś tam. Brałem też później w 2003r. po tym jak mnie otępiło i z domu nie wychodziłem to wtedy zdjagnozowali manię CHAD brałem, abilifay, ketrel, Depakine hronum, Lit, Serdolek, Seroquel. W 2007r. Po schudnięciu 30kg suplementach dla sportowców dostałem psychozy wtedy postawili diagnozę schizofrenia brałem trilafon w zastrzykach kwetiapleks, seroquel rispolept, w 2011 roku po suplementach odstawieniu androgenów psychoza Leki trilafon, kwetiapina, rispolept, W 2011r przy odstawianiu dostałem zapaści świadomości rozdrażnienia emocjonalnego, haosu emocji po tym pojawiła się ostatnia psychoza, dostałem wtedy ketrel, candelę, fluanxol, coaxil. Obecnie zszedłem powoli stabilnie bez zanotowywania rozstroju emocjonalnego z tych leków i jestem stabilny.


Miałem testy 400 pytań, testy plam i tyle. Te testy robiłem też prywatnie i na prywatnym badaniu wyszły one prawidłowo bez stanu chorobowego nie wiem co w szpitalu na nich wyszło.

Zresztą dość dokładnie opisałem że mam niesprawny układ przysadka podwzgórze móżdżek który produkuje kilkanaście hormonów u mnie androgeny nie są produkowane a inne hormony są zachwiane na ten sam układ niesprawny działają psychotropy a jak niesprawny układ jest rozregulowywany psychotropami to się dzieją cuda receptory serotoninowe u mnie kuleją a leki dodatkowo je paraliżują. I wskutek dostaję otępienia.

Moje wyniki badań:

Wyniki z: 2013-01-02.


- ACTH 14,70 PG/ML - NORMA: 5,00-46,00.

- HG < 0,05 ng/ml - NORMA: 0,00-3,00.


Wyniki z 2013-01-02.


- LH 1,18 mlU/ml - NORMA: 0,57-12,07.

- Testosteron 260,33 ng/dl - NORMA: 142,39-923,14.

- Prolaktyna 7,12 ng/ml - NORMA: 2,50-17,00.

- TSH 0,441 mIU/ml - NORMA: 0,350-4,940.



Mam jeszcze wcześniejsze wyniki stymulacji LH z RH i FSH z RH z roku 2004. po których stwierdzono u mnie hipogonadyzm hipogonadotropowy.


Badanie z 2004-10-20.


Test stymulacji LH z LH-RH (25mg).


0* ...............2,7............................mlU/mL.

30* .............102,3 ........................ mlU/mL.

60* .............89,2 .......................... mlU/mL.

120* ...........69,6 ........................... mlU/mL.


Test stymulacji FSH z LH-RH (25 mg).


0* ...............2,7............................mlU/mL.

30* .............17,3 ........................ mlU/mL.

60* .............18,4 .......................... mlU/mL.

120* ...........14,2 ........................... mlU/mL.




Mam jeszcze inne wyniki badań:

TSH
18.10.2004r.

TSH
Norma
(4,20).
Wynik 5,75.

Jeszcze metabolity D i początki osreoporozy;

norma min 11 max 70
25 D:

wynik 9,7. ng/ml



1,25 D: norma min 15 max 70

wynik
63,8. pg/ml

Czyli początki osteoporozy.


Prolaktyna 22 Październik 2004r.
(norma 5 - 35)
Wynik 40,54.


26 Październik 2005r.
- Alat (norm 0 - 40), my result: 46.
- ASPAT (norm 0 - 40), my result: 27.
- BiliRUbina CALK. (norm 0,30 - 1,20), my result: 1,02.

23 Luty 2005r.

- hemoglobin (norm: 12 - 17,2) my result 16,1
- Erytrocyty (norm 3,9 - 5,7), my result 5,11
- Leutocyty (norm 4- 10 thousand), my result 7,3 thousand
- MCV (norm 80 -94), my result 89,3
- OB (norm 1 - 8, my result 7
- sugar (norm 68-105) my r. 86.
- carbamide (N: 15-45) my r. 18.
- creatinin (N: 0,6-1,3), my r. 0,82.
- sodium (N: 135 - 148, my r. 131.
- potassium (N: 3,5 - 53), my r. 3,7.
- cholesterol cal. (N: 150 - 200), my r. 249.
- HDL cholesterol (N: > 45), my r. 43.
- LDL cholesterol (N: 100 - 129), my r. 169.
- triglicerides (N: 60 - 150), my r. 184.
- VDRL: negative.
- folic acid (N: 4,20 - 19,90), my r. 7,59.
- Vitamin 12 B (N: 197 - 866), my r. 404,5


Badanie MRI głowy i przysadki czyste bez zmian, tyle że pogrubione obustronnie zatoki szczękowo nosowe.

W USG nerek stwierdzono podwójny układ kielichowy, moja babka też to miała i miała go przebijanego operacyjnie.



Wyniki hormonów są złe w endokrynologi inaczej się je interpretuje jednak nie wszyscy lekarze endokrynolodzy o tym wiedzą właśnie piszę z Prof. która jest Prezesem Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego i ona mi pisze że wyniki mam dobre i jestem zdrów w Krakowie jeden Prof. endokrynologi też mi tak powiedział. Nieuki i tyle o metabolitach D też mi zaprzeczyła że są dobre. Jednak Autoimmunity Research Fundation podaje że moje wyniki metaboitów D i stan kości są drastycznie złe. Inna Prof. z Warszawy wytłumaczyła mi że LH niskie powinno być dużo wyższe testosteron niski a powinien być w górnych granicach norm FSH niskie a po stymulacji LH Z RH i FSH z RH i szybkim spadku wyników w czasie wnioski mówią że mam Hipogonadyzm Hipogonadotropowy układ kości wywiad i inne cech jak i brak powonienia świadczą o ZK. A tu mi profesorki zaprzeczają i jak bym dobrze nie trafił z polecenia to by mnie nikt w Polsce poprawnie nie zdiagnozowało.


Autoimmunology Research Fundacion Podaje że hormon D 125 OH na wskutek patologi jest w szczycie a powinien być poniżej połowy wartości co powoduje obniżenie witaminy D 25 OH i skutkuje desgenezą kości.

Zmiany hormonalne na wskutek dysfunkcji D 125 OH
autoimmunityresearch.org/hormones.pdf

Na Stronie Autoimmunology Research Fundation leczą się chorzy na autyzm, niedoczynność tarczycy, i inne Disease inflamentations, jest to strona naukowa, trwają badania na tle skąd się biorę te choroby i jak się ich pozbyć na zawsze. Dodałem tam swój przypadek do oceny
curemyth1.org/forum2/5367.html

Psychotropy powodują u mnie zapaść systemu hormonalnego a w rezultacie problemy umysłowe, przybieranie wagi, przewlekłe zmęczenie, itp.

Bruno 2013-01-21, 19:01

W Internecie przeczytałem, że nie występuje ona ze schizofrenią lecz daje podobny obraz kliniczny i może być z nią pomylona. autoimmunityresearch.org/transcripts/AR-Proal-Metagenome.pdf
Z tego co tu pisze i z linku do diagramu który wcześniej dałem wynika, że uszkodzone receptory z powodu ZK po nasyceniu neuroleptycznym pracują niezgodnie z zamierzeniem co daje wpływ na nieefektywną pracę mózgu w tym całego układu hormonalnego.

Leczenie miałem źle poprowadzone i takie są fakty, nie tak powinno się wycofać mój stan, a psychozy były wywołane stanami lękowymi wskutek wpływu suplementacji i innych czynników na pracę mózgu. Po pierwsze nie szkodzić.

W pracach i w diagramie nie trzeba wysiłku z rysunku widać. Rozregulowany hormon D125 OH i jego skutki daje symptom Schizofrenii. Jednak to nie Schizofrenia Tylko D125 OH degeneracjons Wskutek choroby ZK.

Bruno 2013-01-22, 23:39