Moja corka ma 19 lat. ma skrzywiona przegrode nosowa - ale nie sadze zeby to bylo powode jej *atakow* - nie wiem jak to inaczej nazwac. od jakiegos roku co jakis czas Natalia zatrzymuje sie bez ruchu - jej z regoly prawa reka kompletnie sztywnieje- (dzis wypadly jej z reki pieniadze a palce u reki zrobily sie blado niebieskie i nie moglam jej ich rozprostowac) w tym samym momencie z oczu leca jej lzy - nie jest w stanie sie ruszyc ani nic powiedziec. przelyka wtedy z ledwoscia sline- wydaje mi sie ze rowniez niewiele z tych momentow pamieta - dzis klocicla sie ze mna ze zadnych pieniedzy nie uposcila. w momencie kiedy ten atak ja *poszcza* powtarza tylko nic mi nie jest, zaraz mi to przejdzie, zawsze tak mam - przy mnie zdarzylo sie to 4 razy w ciagu ostatniego polrocza - niestety Natali przyjezdza z uczelni tylko raz w miesiacu na 3 dni - podejrzewam wiec ze zdarza sie to dosc czesto - nie chciala powiedziec ile razy w miesiacu lub tygodni. Twierdzi ze to wszystko przez skrzywiona przegrode nosowa ktora to wade ma od urodzenia - ale nie sadze zeby to bylo przyczyna jej atakow. caly te atak trwa okolo 1min do 3 min - pojawia sie bez zadnych symptomow , nagle. bardzo sie martwie a nie moge zmusic jej do pojscia do lekarza. prosze o pomoc
Agata 2015-02-14, 19:57