Od kilku lat męczy mnie pewna rzecz.Chodzi o zawroty głowy i zaburzenia równowagi w pewnych miejscach i sytuacjach.Pare miesięcy temu straciłem przytomność w kościele co było upokarzajace.Nagle poczułem dziwny lęk i wspomniane zawroty, budząc sie na posadce.To powtarza sie co niedziele, przez co musze sie czymś podpierać.Innym razem przewróciłem się na rozpoczęciu roku szkolnego.I ta sama sytuacja, nagły lęk, zalewające poty, zawroty głowy i upadek.Zauważyłem, że to dzieje się, gdy wokól jest wielu ludzi i duża przestrzeń przede mną.Wystąpien publicznych unikam jak ognia, wychodzenia na środek itp.Mam 23 lata.
Sebastian 2012-09-17, 19:08