Witam. Pewnie wielu z was po tym złapie się za głowe i zacznie zastanawiać co ja wgl robie na tym świecie :D Otóż chodzi o to iż od urodzenia mam zaburzenia czucia w niektórych partiach ciała; tj: większość lewej ręki, częsciowo lewa strona twarzy i prawej nogi. Wiem że to dziwne i jak do tej pory nikt nie zdołał powiedzieć co mi dolega. Większość lekarzy się dziwiła że wgl wszystkie te partie ciała mam władne i wykunuje normalne, sprawne gesty. Do tej pory nigdzie nie znalazłem nic podobnego w sieci więc może tu dowiem się chodź troche czegoś nowego :) btw skąd wiem że od urodzenia? Z opowiadać mamy, że np: gryzłem a właściwie zjadałem sobie dłoń dosłownie do krwi i nei odczuwałem bulu. Obecnie mam 20 lat i ręki już nie jem ale czucia dalej brak. Nie powiem że całkowicie ale naprade znikome. Niezależnie od tego jakich cudów bym z rękączy nogą nie robił czuje delikatny dotyk... tak.. podczas gdy np ktoś napieprza mi bejsbolem :D (sory za wulg). Dodam że mam przepukline oponowo rdzeniową na samym końcu kręgosłupa :D i obecnie jestem po operacji skoliozy kręgosłupa. W każdym bądz razie problem nie powstał teraz tylko istnieje od dziecka. Na rezonansie nic konkretnego nie wyszło, albo po prostu nie dopatrzyli się czy gdzieś jakieś połączniea nerwów są prawidłowe... zresztą nie wiem nei znam się. Tak czy tak chciał bym się was spytać czy jest sens coś z tym robić skoro żyje już tak 20 lat (biegam, skakam, imprezuje, gram w piłke, pływam ogolnie korzystam z życia bez żadnych ograniczeń). Jeśli chodzi o władze nie ma żadego ubytku.. znieczulone kończyny są idendtycznie sprawne i silne jak pozostałe. A moje głębsze zainteresowanie tym wzięło się jakies 4 lata temu jak zaczęły się w mojej głowie pojawiać kobiety :) Po prostu drażni to troche gdy nie moge poczuć delikatnego dotkniecia jej dłonią albo coś w ten deseń. Ale się rozpisałem :D sory za lekturę ale jeśli ktoś ma jakieś teorie to naprawdę nei obraże się nawet za najgorsze wieści... no chyba że mam umrzeć to tego mi nie piszcie :D
Wojtek 2012-11-05, 02:55