Witam serdecznie.Mam 27 lat i jestem teraz za granicą.Trzy dni temu straciłam przytomność,bez większego powodu.Nie był to spadek cukru ani nie miałam wcześniej wrażenia,że jest mi słabo.Po prostu straciłam na chwilkę przytomność - przewracając się do tyłu uderzyłam tyłem głowy w kant wanny(akurat myłam ręce i poleciałam na wannę),ale o dziwo nic mi się nie stało.Po upadku nic mnie nie bolało.Może dzięki adrenalinie.Wczoraj wieczorem zaczęła boleć mnie szyja - boli do chwili obecnej.Jest napięta cały czas z lewej strony.Myślałam,że może źle spałam.Ale zmartwiłam się dopiero dziś.Stały ból lewego oka z którym się obudziłam i dotkliwy ból gdy chcę popatrzeć w lewą stronę.Głowę mogę tylko przekręcić w lewo do ok 30 stopni potem zaczyna się ból w skali od 1-10 - 7.Przy ruchach głową w dół i w górę nie ma bólu.Czy powinnam skontaktować się lekarzem?
Agnieszka 2012-03-14, 23:56
Najpewniej doszło do urazu odcinka szyjnego kręgosłupa z miejscowym stanem zapalnym. Proszę stosować maści miejscowo takie jak ketonal żel, doustnie także jakiś rantudil lub ketonal oraz paracetamol. W razie wątpliwości wykonać choćby rtg.
neuron 2012-03-15, 18:45