Historia jeste dośc długa, lecz licze na to iz ktos jest w stanie mi cos powiedzien. Rok temu u mamy wykryto raka płaskonablokowego T2 wycieto go z marginesem w kwietniu .... mama zostal nastepnie poddana radioterapi 29 naświetlań oraz chemioterapi w tym samym czasie 2 serie.
Wszytko to skończyło się w śierpniu...
Jednak mama nie miała tyle sił co wczeńsniej troszke lepiej było lecz wiele, chodziła, jadła troszeczkę ...
# tyg temu miała tomografię rzuchwy i szyji, bo miała go na szyji, nic nie wykryty.
Jednak okolo tyg temu mama zaczeła tracic świadomośc, opowiadałą, że ktoś po nią idziee, oczy za mgłą, nie mogła sama wstać przejsć się itp...
Obecnie lezy w szpitalu, ma poczucie co jakiś czas świadomosci ( 10 zdan powie ok a 11 to kompletna bzdura)
czy mam to rozmuieć jako przezuty do głowy, mózgu?
Wiolka 2010-12-28, 20:02
Nie można wykluczyć, że nie są to przerzuty, tak może być. Należy wykonać badania obrazowe głowy.
neuron 2010-12-30, 21:14