Moje 3,5 letnie dziecko ponad tydzień temu (15.04.2012 r.) omdlało (usnęło na stojąco ?), upadło i uderzyło się w tył głowy. Nie biegł przy tym tylko stał grzecznie obok mnie. Po tym zdarzeniu zwinął się w *kulkę*. Przeniosłam go na ławkę (było to na przystanku tramwajowym). Poleżał jakieś 3 minuty i przyjechało pogotowie. (nie wiem czy stracił przytomość czy tylko świadomość). W karetce usnął i obudził się gdy wkuwali mu wenflon. Cały czas był podpięty pod EKG, które było prawidłowe. Kiedy przyjechaliśmy na izbę przyjęć synek dostał jakby dreszczy (drgawek?). Pytałam czy jest mu zimno ale odpowiedział, źe nie (był już z nim pełny kontakt). W szpitalu zrobiono mu rtg czaszki, która nie wykazała zmian. Podano mu lek przeciobrzękowy oraz witaminy(?). Synek miał robione badanie krwi, CRP, badanie moczu, konsultację neurologiczną oraz kardiologiczną (w tym szczegółowe badanie serca). Powiedziano nam, że wyniki są dobre. Wyszliśmy po dwóch dniach. Synek w zasadzie zaraz po upadku (po ok. 2,5 minuty) zdawał się wracać do przytomości, nie wymiotował, nie oddał moczu ani stolca. W tej chwili, po jeszcze jednej konsultacji neurologicznej (wczoraj) wszystko wydaje się w porządku. Nie skarży się na ból głowy, dobrze śpi w nocy, nie zauważyliśmy w jego zachowaniu nic niepokojącego. Moje pytanie jest takie: czy robić jeszcze jakieś badania? Jakie taki upadek może mieć konsekwencje w przyszłości? Czy jest możliwe, żeby zrobił się krwiak?
Jola 2012-04-25, 14:09
Warto wykonać EEG i ocenić czy nie występują w nim zmiany sugerujące padaczkę.
neuron 2012-04-26, 20:07