Witam.
Mam pytanie odnośnie pozostałości po paraliżu nerwu twarzowego. Mianowicie paraliż taki przeszłam około 3 lata temu , powodem było prawdopodobnie przewianie. Dotyczył on prawej części mojej twarzy. Leczenie niestety nie zakończyło się 100% powodzeniem. Do dzisiaj mój uśmiech nie wygląda tak jak wyglądał kiedyś, jest nieco *skrzywiony*. Moje pytanie to - czy jest jakakolwiek szansa na to aby mimo upływu czasu powrócić do zdrowia. Czy możliwa jest chociażby operacja ? Czy to dałoby jakieś efekty?
Diana 2010-10-17, 17:23
W ciągu 3 lat powinna Pani odzyskać pełną sprawność w rezultacie regeneracji nerwu. Nie wiem czy próbowała Pani wspomóc ten proces rehabilitacją. Oczywiście w niektórych przypadkach można operować, ale należy rozważyć wówczas korzyść oraz ryzyko takiej operacji. Najlepiej skonsultować się z laryngologiem, który pomoże Pani podjąć właściwą decyzję.
neuron 2010-10-18, 14:33
Dziękuję za odpowiedź!
Niestety pełna sprawność nie wróciła. Mimo, iż miałam porażoną stronę pobudzaną prądami (nie jestem pewna ale to chyba była galwanizacja katodowa), naświetlaną lampą sollux, a także na początku sama ćwiczyłam, po jakimś czasie jednak się poddałam czego bardzo żałuję. Prawdopodobnie też w ciągu pierwszej doby dostałam zbyt małą dawkę sterydów. Czy oby na pewno opinia laryngologa byłaby tutaj niezbędna? Powiem szczerze, że zastanawiałam się raczej nad neurologiem lub chirurgiem plastycznym?
Pozdrawiam
Diana 2010-10-18, 18:56
Neurolog oprócz leczenia farmakologicznego nic więcej Pani nie poradzi, chirurg plastyczny także. Najlepiej udać się do laryngologa, np. w poradni laryngologicznej przy klinice laryngologii.
neuron 2010-10-20, 15:59
Operację nerwu twarzowego wykonuje neurochirurg (prywatnie np w Warszawie). Aby się udała należy wykonać ją jak najszybciej od momentu porażenia. Są to trudne operacje, z różnym skutkiem. Proszę udać się do neurochirurga na poradę - jakie są rokowania w Pani przypadku. Powodzenia
E 2010-11-24, 09:31