Forum neurologiczne » Zaburzenia czucia, drętwienia, drżenia, tiki » Mroczki przed oczami, drętwienie lewej ręki i ust

Mroczki przed oczami, drętwienie lewej ręki i ust

Witam,
Mam prawie 23 lata. Od około roku, sporadycznie, czasem raz na miesiąc, czasem rzadziej, a czasem częściej zdarzało mi się, że budząc się rano wydawało mi się, że czuję się w porządku, może byłam lekko osłabiona czy śpiąca. Natomiast po ok. godzinie zaczynałam mieć problemy z widzeniem, pojawiały mi się mroczki przed oczami, plamy, *błyskawice* czy *gwiazdki.* Tak ogólnie widziałam budynki czy ludzi z daleka, ale gdy już miałam coś przeczytać to okazało się to niemożliwe, bo nie widziałam wszystkich liter, taki obraz jakbym przez chwilę patrzyła w słońce. W każdej takiej sytuacji bardzo się denerwowałam bo niejednokrotnie nie poszłam z tego powodu do pracy, wracałam do domu zanim dotarłam na miejsce. Zaczynało mi się robić bardzo zimno na całym ciele, często gdy byłam już w domu płakałam ze strachu, bo nie wiedziałam co się ze mną dzieje, zaczynała mnie bardzo boleć głowa. Potem zaczynały drętwieć mi palce u lewej ręki, najpierw mały, potem serdeczny itd... gdy zdrętwienie doszło do kciuka zaczynał drętwieć środek ręki i tak jakby zimna drętwiejąca fala szła w górę mojej ręki... Ruszałam ręką, próbowałam jakoś ją rozgrzać, bo robiła się blada i zimna. Najczęściej zdrętwienie dochodziło do łokcia, potem drętwiały mi też usta... Wszystko zawsze i ustępowało po jakichś 15 minutach. Stres jaki przeżywałam przy tym był nie do opisania. Za każdym razem piłam magnez, bo podejrzewałam że to może coś z krążeniem, elektrolity czy coś. I najczęściej kładłam się spać... Po obudzeniu bolała mnie zawsze głowa już do końca dnia.
Co może być tego przyczyną? Wiem, że każdy kto to przeczyta powie *idź do lekarza!* Ale nie po to to piszę. Chciałabym poznać opinię na ten temat teoretycznie. O ile to możliwe. Dodam, że zaobserwowałam, że w 3-krotnie dzień przed wystąpieniem takiej sytuacji zjadłam paczkę chipsów. Wiem że może być to abstrakcją, że próbuję to powiązać ze sobą - ale czy można to na pewno wykluczyć? Wiem że są niezdrowe i staram się ich unikać, ale ciekawi mnie czy mogą powodować takie działanie? Czy to może mieć podłoże nerwowe? Studiuję więc mam bardzo dużo stresu, ale to nie jedyny czynnik stresowy. Innym powodem, bądź też powiązaniem może być mój dotychczasowy styl życia, który od kilku miesięcy staram się polepszyć.
Studiuję zaocznie, pracuję w tygodniu codziennie 8 godzin siedząc non stop przy biurku non stop wpatrując się w ekran. Dorabiam sobie w sklepie, stojąc (nie siedząc) na kasie. Jakieś półtora roku temu zaczęłam tak pracować, po zmianie w biurze szłam prosto do sklepu, wracałam do domu po 22, kładłam się spać i pobudka o 5:30 i znowu do biura, znowu do sklepu i tak kilka razy w tygodniu. Do sklepu chodziłam też często w weekendy, kiedy nie miałam szkoły. Wytrzymałam tak około rok... Potem w sklepie pojawiałam się coraz rzadziej. Od wakacji zeszłego roku mam poważne problemy ze wstawaniem rano z łóżka, 10 budzików nie raz nie wystarczyło i zaczęłam notorycznie spóźniać się do pracy. Nie potrafiłam wyjaśnić przyczyny, po prostu rano czułam się tak zmęczona jakbym nie spała tydzień. Pojawiły się też bardzo znaczące problemy z pamięcią, koncentracją, w szkole idzie mi coraz gorzej do tego stopnia, że zostało mi już tylko obronić się - ale czuję że chyba muszę zrezygnować, bo nie mam już siły. Troszkę się tu rozpisałam nie na temat :) Wiem, że troszkę przeciążyłam organizm, nie wspominając już o tym jak się odżywiałam przez ten czas.

Kasia 2012-06-07, 20:17

Droga Kasiu.
Objawy, które przedstawiłaś są zupełnie takie same jak u mnie. Lekarze stwierdzili migrenę i na potwierdzenie tej diagnozy polecili abym przeprowadziła wywiad w rodzinie szczególnie wśród kobiet i dowiedziała się, czy są przypadki tej choroby. Okazało się, że trzy mamy siostry oraz dwója ich dzieci choruje na migrenę. Moja mama
nie miała migreny ale ja i moja siostra mamy.
Teraz są skuteczne leki, które najlepiej przyjmować w tzw. okresie zwiastunów. Wtedy przerywa się atak migreny i ten okrutny ból głowy ustępuje.
Kasiu, nie męcz się tylko jak najprędzej zgłoś się do lekarza. Na pewno szybko ci pomoźę.
Strach jaki towarzyszy migrenie jest uzasadniony, ponieważ bardzo nieprzyjemne są objawy. Ale się nie bój.
Ja cierpię już 40 lat,z wiekiem ataki migreny są słabsze, a w zapisie pracy mózgu-EEG nie ma zmian chorobowych.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Ela 2012-06-17, 20:00

Przepraszam że odświeżam wątek po takim czasie ale mam takie same objawy neurolog twierdzi, że to migrena ale zdarza mi się to przeważnie gdy ciśnienie atmosferyczne jest bardzo niskie. Czytałam o TIA ( poczytaj o tym) te objawy u mnie są prawie identyczne jak przy TIA.Niewiem do kogo się udać po poradę bo mój neurolog upiera się że to migrena ale wydaje mi się że zdarza się to zbyt żadko żeby podejrzewać migrenę.

kk 2013-04-19, 18:55