Bardzo proszę o interpretację wyniku badania MR i odrobinę nadziei na to, że nie jest to SLA.
Diagnoza, dotyczy mojego taty (wiek 58 lat), od kilku lat miał drżenia rąk, które teraz się nasiliły. Od listopada 2016 skarżył się na nasilone bóle kegosłupa- odcinka lędźwiowo - krzyżowego. Udaliśmy się na wizytę do Pani neurolog, która po zbadaniu zaleciła badania: morfologię, tsh, kontrolę ciśnienia, rtg kręgosłupa i MR głowy i kręgosłupa. Na podstawie wyników stwierdzono niedoczynność tarczycy. Natomiast poniżej przedstawię wynik badania MR, który kompletnie nas załamał:
* Badanie MR głowy wykonano w sekwencji FRFSE, BRAVO, FLAIR i DWI-EPI w płaszczyznach poprzecznych, czołowych i strzałkowych oraz przekrojach poprzecznych celowanych.
W odnogach tylnych torebek wewnętrznych, w konarach mózgu oraz śródmózgowiu widoczne są symetryczne niewielkie obszary dyskretnie podwyższonego sygnału w obrazach T-2 zależnych i sekwencji FLAIR, wskazujące restrykcję dyfuzji w sekwencji DWI. obraz MR może odpowiadać wczesnym zmianom w przebiegu stwardnienia zanikowego bocznego. Poza tym obraz mózgowia i wewnątrzczaszkowych przestrzeni płynowych w granicach normy. Układ komorowy nie jest poszerzony.W zatoce klinowej widoczne jest dobrze ograniczone ognisko wielkości ok. 1,8 cm, hiperintensywne w obrazach T-2 zależnych, sugerujące torbiel zastoinową. * Bardzo proszę o poradęm, czy po badaniu MR można postawić taką diagnozę? Czy isnieje może szansa na to, że nie jest to SLA? Dziękuję i pozdrawiam.
Ewelina 2017-04-24, 20:59