Witam,
Od kilku dni nękają mnie bardzo dziwne, niezidentyfikowane objawy. Jestem młodą osobą (23 lata), bardzo dużo pracującą przy komputerze - jednak praktykuję ten rodzaj pracy od wielu lat. Kilka dni temu zaczęłam doświadczać dziwnych *impulsów*, które łapały mnie najpierw sporadycznie, teraz już niemal co chwilę. Zaobserwowałam, że pojawiają się przy jakichkolwiek ruchach ciała, ponieważ pozostając nieruchoma, nie odczuwam ich. Impulsy te przypominają trochę charakterystyczny *spóźniony refleks* i uczucie rozbicia, jakie towarzyszą rozwojowi grypy - nie jestem jednak chora ani nawet przeziębiona - albo nocne drgawki, kiedy podczas zasypiania ciałem nagle szarpie nieprzyjemny skurcz, jakby spadło się z jakiejś wysokości. Jednak u mnie nie ma tej fizycznej reakcji, nie ma skurczów mięśni, tylko samo wrażenie czegoś w rodzaju szybkiego, delikatnego porażenia prądem albo otrzymania spóźnionego sygnału od zmysłów. Ciężko mi opisać to zjawisko, ale jest bardzo niekomfortowe.
Czy ktoś z Panstwa mógłby to jakoś zidentyfikować? Nie wiem,czy kwalifikuje się to już pod wizytę u neurologa. Sądziłam, że to tylko przejściowe objawy przemęczenia lub niedoboru jakichś witamin, choć zażywam magnez i omega3. Bardzo proszę o jakąś podpowiedź.
Martyna 2011-10-30, 21:45
Najlepiej udać się do neurologa, skoro ma Pani obawy co do charakteru objawów. Po opisie trudno wywnioskować co dokładnie ma Pani na myśli, więc badanie neurologiczne może okazać się przydatne.
neuron 2011-10-31, 17:55