Witam,
chciałbym prosić o pomoc. Mam problem którego lekarze nie potrafią póki co rozwiązać.
W lutym br. strasznie zaczęło mnie boleć pod lewą łopatką oraz drętwienie prawej ręki od łokcia do koniuszków palców. Ból był na tyle silny, że udałem się do lekarza co jest u mnie niespotykane ;-) .
Lekarz rodzinny którego wybrałem był nieobecny więc przyjęła mnie Pani rezydent. Od razu EKG bo na pewno miałem zawał (otyłość :] ) itd. Oczywiście wszystko jak najbardziej ok. EKG super, ciśnienie rewelacja.
Pani stwierdziła, że gdzieś się naciągnąłem. Dostałem Aspicam i jakieś słabe przeciwbólowe. Po kilku dniach zażywania wróciłem do lekarza - tym razem rodzinnego. Bół był nie do zniesienia mimo tych tabletek. Pani doktor się zaśmiała, że tabletki przeciwbólowe które mi przepisano są bardziej dla kobiet z bolesną miesiączką niż bólem pleców i przepisała mi Ketonal Forte 100mg. oraz dała skierowanie na RTG odcinka szyjnego.
Opis z RTG:
*Prawostronne i lewoskrętne skrzywienie górnego odcinka kręgosłupa szyjnego. Lordoza szyjna zniesiona. Zwężenia szpar m/k: C1/C2, oraz od C3 do C5. Szpara m/k C2/C3-poszerzona. Początkowe zmiany zwyrodnieniowe w trzonach dolnych.*
Po tym dostałem skierowanie na rehabilitację i do neurochirurga oraz nowe leki przeciwbólowe bo ketonal mogłem łykać jak tic taki. Tym razem Poltram Combo. W międzyczasie był jeszcze Tizanor. Już nie pamiętam kiedy go dostałem...
Do neurochirurga nie mogłem się dostać (terminy po 3 miesiące. Prywatnie co najmniej miesiąć) a chodziło głowie o skierowanie na MR i EMG.
Kolejna wizyta u l. rodzinnego - skierowanie do nerologa bo łatwiej się dostać + nowe leki przeciwbólowe. Poltram pomógł może na 3-4 dni... Tym razem już na ostro - Transtec 35...
Co u neurologa? Ogólnie Pani neurolog Barbara Filarska ze Szczecina (ostrzegam ! - http://www.znanylekarz.pl/barbara-filarska/neurolog/szczecin#_=_ ) nazwała mnie ćpunem ze względu na transtec ale dała w końcu skierowanie na MR.
Rehabilitantka stwierdziła, że symuluję żeby dostać Transtec...
Na MR oczywiście też terminy po zbóju. Pani lekarz rodzinna dała mi zatem skierowanie do szpitala. Najszybsza z możliwych opcji. Udało się. Zrobiono mi TK, lekarz mnie zbadał i ... w zasadzie nic nie stwierdził.
Opis TK:
*Badanie TK odcinka szyjnego kręgosłupa bez podania środka kontrastowego.
Wyrostki rylcowate długości ok.53mm po stronie lewej i ok.44mm po stronie prawej - obraz TK może sugerować zespół Eagle*a; oba wyrostki rylcowate o przerwanej ciągłości - odmiana rozwojowa? stan po dawniej przebytych urazach?
Zniesienie lordozy szyjnej, z kifotycznym ustawieniem na poziomie C2-5. Poza tym kostnych zmian nie stwierdza się.
Obustronnie wzdłuż mięśni m-o-s dość liczne niepowiększone węzły chłonne*
Lekarz stwierdził więc, że może to faktycznie Zespół Eagle*a ale sam powiedział, że bardzo w to wątpi i nie wie co to może być. Dostałem skierowanie do poradni laryngologicznej. Poczytałem o tym zespole ale zupełnie nic się tam nie zgadza oprócz tych wyrostków rylcowatych.
Aktualnie drętwieje mi prawa ręka od łokcia do końca palców, lewa ręka tak samo jak prawa, prawa noga i zaczyna czasami lewa noga.
Leków już nie biorę. Pod łopatką już nie boli, a sam Aspicam nie dawał zupełnie nic więc go odstawiłem.
Drętwienie i/lub mrowienie pojawia się nagle. Raz trwa 3-4 minuty a czasami i 2 godziny. Nie ma znaczenia czy stoję, siedzę, leżę, chodzę oraz jak trzymam kończyny.
Mam już dość. Czy ktoś może mi pomóc? Co to może być?
Pozdrawiam
Etiud 2015-05-23, 00:01