Jadąc snowboardem, tyłem do spadku stoku przewróciłam się do tyłu i upadłam centralnie na głowę, uderzając się w płat potyliczny. Nie straciłam przytomności, nie odczuwałam mdłośći ani zaburzeń psychoruchowych, chwilowo kręciło mi się w głowie i czułam się zdezorientowana. W zasadzie od razu rozbolała mnie głowa. Ból przypomina migrenę, zlokalizowany jest miedzy płatem czołowym, ciemieniowy i skroniowym, stale się przemieszcza. Czuje jednoczesny ból w obu gałkach ocznych przypominający ból migrenowy, bądź wzrost ciśnienia. Nie towarzyszą mi żadne objawy oponowe, czuję lekką sztywność karku jednak bierny ruch zgięcia głowy w przód nie jest ograniczony. Jednocześnie czuję wzrost napięcia w obu mięśniach mostowo-obojczykowo-sutkowych. Prosiłabym o wskazanie dotyczące dalszego postępowania. Wizyta u lekarza, raczej nie jest możliwa gdyż przebywam aktualnie w Norwegii. Martwię się czy nie wyniknie z tego nic poważnego. Mam 26 lat i jestem fizjoterapeutką.
Joanna 2012-12-06, 16:55