Witam!
Mam 19 lat i od jakiegoś czasu kreci mi sie w głowie, ale nie tak żebym miała zawroty równowagi czy cos takiego...tak troche i to zawsze jak wstaje rano, z biegiem dnia mi to mija i wieczorem czuję sie juz swietnie. Mam problemy z kręgosłupem szyjnym. Postanowiłam zacząc chodzic na basen, ale czy to juz nie za późno? :( boje sie że sobie zmarnowałam życie i teraz juz nie mam co robic bo juz sie nic nie da zrobic... w nast. tygodniu mam wizyte u neurologa. własnie jestem w trakcie robienia prawa jazdy i szczerze mówią mam stracha że to mi może przekreślic wszystkie moje marzenia i plany a przede wszystkim to marzenie o prawie jazdy...
Czy chodzenie na basen moze cos jeszcze pomóc w tej sprawie czy już niestety? :(( jestem załamana...bo prawdopodobnie zmarnowałam sobie zycie... :(((( Co mam robic? Pomóżcie, proszę.
Marta 2011-05-13, 12:27
Myślę, że basen powinien Ci pomóc. Sam mam spore problemy z kręgosłupem szyjnym i od 3 tygodnia biegam codziennie na basen. Ból i dyskomfort sporo się zmniejszył. Mi pomogła jeszcze poduszka rehabilitacyjna- zachowuje anatomiczny kształt kręgosłupa szyjnego i w nocy kręgosłup odpoczywa. Trzeba też o siebie dbać wysypiać się, szamać warzywa i owoce. BTW jak mi powiedział leczący neurolog, jak raz się zacznie *Zabawa* z kręgosłupem to trzeba stale ćwiczyć bo prochy tylko *zjadą* żołądek a operacji nikt raczej nie poleca.
pozdrawiam
Mark 2011-05-14, 19:08