Witam. Mam 25 lat. Rok temu uporałem się z depresją, na którą cierpiałem ok pół roku. Z tym, że wtedy już miewałem dziwne ataki. Coś jakby chwilowa utrata świadomości, podczas której w głowie mam stan jakby ze snu i tracę całkowicie kontakt ze światem zewnętrznym. Zdarza się to ok 3-4 razy w tygodniu. Zazwyczaj trwały one kilkanaście sekund. Wczoraj jednak atak ten trwał około kilku minut. W trakcie zapomniałem całkowicie kim jestem, gdzie pracuje. Stałem przed sklepem jak wryty, czując też duży lęk. Muszę przyznać, że się przeraziłem. Boję się, że to jakaś poważna choroba. Zaburzenia nerwicowe wyglądają chyba trochę inaczej. Co to może być??
Luk 2012-10-02, 15:56