Witam mam 23 lata i jestem zupełnie zdrową osoba.
Wczoraj wieczorem rozmawiałam z mężem gdy nagle ścisło mnie w gardle(nie denerwowałam się) i zaczełam bełkotac, chwyciłąm sie za gardło i poczułąm silne pulsowanie, po ok godzinie znow scisło lecz moja mowa była bardzo spowolniona po czym nie umiałąm nic powiedzieć, trwało to ok 4 minut, pożniej bolała mnie głowa,co to moze byc? teraz neurolodzy nie przyjmują nie wiem gdzie isc, u internisty byłam i musze czekać do stycznia na skierowanie.
Agata 2011-11-30, 15:29
Mogło to być chwilowe zaburzenie krążenia mózgowego, problemy laryngologiczne, napad lęku. Należy skonsultować się bezpośrednio z neurologiem, wykonać diagnostykę aby można było ostatecznie ustalić przyczynę.
neuron 2011-12-03, 19:08