Witam,
mam 27 lat od dwóch dni odczuwam bardzo silny ból głowy.
W pierwszym dniu ból zaczął się w prawej skroni promieniował do oka i było to coś w rodzaju pieczenia, na wieczór zaczęła mnie piec cała głowa nie miałam gorączki ale ból był silny i męczący, zaczęło mnie nawet strzykać prawe ucho, zasnęłam a w drugim dniu pojawił się ból po prawej stronie, nie mogłam uczesać włosów, bo nawet cebulki mnie bolą, przy próbie odwrócenia głowy od strony karku w stronę prawej skroni przelatuje jakiś prąd jak paraliż i to również boli. Od godziny 7 rano do około południa wzięłam około 3 paracetamoli ale nic nie pomogło, wiec wzięłam Ketonal 500 i po godzinie pomogło na jakieś 3-4 godzin teraz nadal boli ale czubek głowy. W drugim dniu dziwnie mówiłam, drętwiała mi lewa ręka czasami odczuwałam jakby nogi był0y krótsze dziwnie mi się szło, słabo się czułam, pomimo, że jestem bardzo żywą osobą, jestem teraz otępiała, nic mi się nie chce i mam zawroty głowy. Jakieś 12 lat temu miałam operację lewego ucha (polip i perlak). Przy zmieniającej się pogodzie codziennie mam bóle skroni, które nie ustępuja i pulsują, ciśnienie to jakieś 105-110/60-65 i puls od 76-80, pomimo wypicia 3 filiżanek kawy. Często drętwieje mi lewa ręka, pracuje na komputerze myślałam, że to od tego. Rzuciłam palenie i przeszłam na e-papierosa, ale niezbyt często go palę. Nie mam posiłków o regularnej porze. Zażywam magnez ale bardzo często potrzebuję czekolady jako dopalacza. Mam problem z zaśnieciem, a potem ze wstawaniem, w ciągu całego tygodnia roboczego 5-dni zasypiam do pracy średnio 3 razy.
Bardzo prosze o pomoc co robić i co to może być.
Patrycja 2013-08-09, 19:13