Mój problem trwa już od 5 miesięcy i żaden lekarz nie potrafi mi pomóc.
Zaczęło się od strasznego bólu zębów po prawej stronie ,dysketnego opuchnięcia,lekkiego bólu głowy i prawego policzka oraz stanu podgorączkowego 37-38.Na początku leczono mnie na zatoki wieloma antybiotykami -bezskutecznie.Udałem się do innego laryngologa ze zdjęciem RTG zatok i ze zdjęcia wynika że zatoki są zdrowe,jednak ból nie ustał a wręcz przeciwnie nasilały się bóle głowy.
Zrobiłem TK zatok nastepnie rezonans magnetyczny-żadnych zmian w zatokach,wszystkie ujścia drożne i czyste. Wczesniej byłem u dentysty i okulisty i tez wszystko w porządku. Więc został neurolog,któty wykluczył neuralgie,klasterowy ból głowy,migrene.Stwierdził,że to przewlekłe napady bolu glowy(hemikrania) przepisał mi leki ,ale znów żadnej poprawy.
Objawy jakie mam na dzień dzisiejszy to:tępe bóle głowy,w okolicach czoła oraz cały prawy policzek wraz ze szczęką i zębami.Bóle nasilają się w południe.
Lekka opuchlizna nie zeszła. Po gardle spływa mi śluz. Dodam jeszcze że 10 lat temu miałem podobną sytuacje zdjęcia zatok też wychodziły idealnie,lecz pomogło mi dopiero endoskopowe otwarcie zatoki(po otwarciu zatoki okazało się ze jest ona czysta jednak po tym zabiegu bóle ustąpiły na przestrzeni około 4 dni) Co to może być????
Bardzo proszę o pomoc bo ten ciagły ból głowy jest nie do zniesienia nie potrafię już normalnie funkcjonować.Za wszystkie odpowiedzi wielkie dzięki.
Piotr 2011-06-18, 20:19
Gdyby była to przyczyna zatok wykonane badania obrazowe wykazałyby zmiany. Najpewniej jest to neuralgia, na co może wskazywać opis objawów. Leki należy stosować systematycznie przynajmniej przez miesiąc aby ocenić ich skuteczność.
neuron 2011-06-19, 22:30