Forum neurologiczne » Bóle głowy » Stosowanie Flunarizinum na stałe

Stosowanie Flunarizinum na stałe

Witam, od dziecka cierpię na migrenowe bóle głowy, jednak w ostatnim czasie przybrały one zarówno na sile, jak i częstotliwości. Ostatni atak był tak silny, że wylądowałam w szpitalu na oddziale neurologicznym. Wykonano tomografię komputerową - obraz mózgowia i czaszki był prawidłowy, EEG - zapis na pograniczu normy o czynności podstawowej okresowo zbyt wolnej w stos. do wieku, a także RTG kręgosłupa szyjnego - tu stwierdzono zmniejszenie fizjologicznej lordozy kręgosłupa C, poza tym widoczne części kostne bez cech patologicznej przebudowy struktury kostnej. Podano mi dożylnie Ketonal i Metoclopramid, co przyniosło ulgę w bólu. Opiekujący się mną lekarz zalecił leczenie Flunarizinum (2 tabletki na noc), a oprócz tego w wypadku samych ataków doraźnie Dihydroergotaminę (3x20 kropli). Powiedział przy tym, że Flunarizinum mam już brać na stałe, jednak trochę mnie to zdziwiło, po tym, jak już przeczytałam w ulotce, że lek ten powinno się stosować nie dłużej niż 2 miesiące... Czy mam się stosować do zaleceń lekarza? Dodam również, że nie stosuję dawki 2 tabletek na noc, ponieważ czułam się wtedy bardzo ospała, biorę jedną i ta dawka nie upośledza mojej sprawności psychofizycznej. Zaniepokoiły mnie również wyniki prześwietlenia kręgosłupa: lekarz poradził mi jedynie korygować postawę, dużo ćwiczyć zwłaszcza na basenie oraz spać bez poduszki, stwierdził bowiem, że napięcie mięśniowe, które tworzy się w karku również może powodować lub potęgować bóle migrenowe. Czy powinnam jeszcze udać się dodatkowo na prywatna wizytę u neurologa? Muszę z przykrością stwierdzić, że lekarzowi, który nie prowadził w szpitalu zależało tylko na tym, aby jak najszybciej się mnie pozbyć, przekazać wypis ze szpitala i wypisać L4. Sama musiałam się dopytywać o interpretację wyników badań. To przykre że lekarze myślą, że jeśli podadzą pacjentowi wyniki badań i zalecone leczenie na kartce papieru, to rozmowa z pacjentem już ich nie obowiązuje :(

Monika 2013-01-20, 14:37

Mnie prześladują przewlekłe bóle głowy. Byłem na TK i MG mózgowia i nic, wszystko w porządku. Badanie EEG, krew, wizyta u neurologa, laryngologa, okulisty nic nie wykazały. Krążę od jednego neurologa do drugiego, każdy by mi dawał jakieś psychotropy... żaden na jakieś badania. Jedna pani doktor stwierdziła, że mam migreny. Z tym że nie mam zawrotów głowy, nudności, brak zwiększonej czułości na światło. Nie wiem. Poza bólem głowy nic mi nie dolega.
Kilka miesięcy temu brałem Amitryptylinę czy jakiś tak. Było lepiej, Ból już nie był taki ostry, był stępiony. Brałem go bo podobno nie można brać dłużej niż przez pół roku Flunarizinum. Teraz od pół roku biorę z powrotem Flunarizinum, bez kontroli lekarza. Bez przerw, codziennie 1 tabletkę na wieczór i wreszcie mogę żyć! Olewam czy będą tego jakieś skutki uboczne, w każdym razie lepiej brać to niż codziennie Ketonal Forte. Wątroba dłużej pożyje.

Tomek 2013-02-19, 13:08