Strasznie się niepokoję, gdyż w ostatnim czasie mam takie właśnie dziwne objawy. Czasami, ale nie cały czas, pobolewa mnie prawa półkula głowy, od oka, poprzez ucho, aż po kark. Nie boirę na to tabletek, bo samo mija. Ciągle jednak czuję tą stronę, nie wiem może przez to,że myślę o tym. Odczuwam to zwłaszcza w chwilach, kiedy się zdenerwuję i próbuję coś szybciej powiedzieć. Albo jak mrużę oczy na słońcu, też czasami zaboli tak przy oku. Ale co niepokoi mnie najbardziej, to takie jakby *pstryknięcie* z tej samej strony w środku, nie potrafię zlokalizować dokładnie miejsca. Trwa sekundkę i mija. Nigdy samoistnie się to nie pojawia, zawsze podczas mówienia. Średnio 3-4 razy w ciągu dnia. Strasznie mnie to martwi, bo to takie uczucie, jakby coś o coś zahaczyło? Coś się o coś otarło? Żadnych innych objawów nie mam, poza stresem towarzyszącym temu.. Bo tyle się naczytałam gdy wpisałam w google.. Jakieś tętniaki, guzy.. Byłam dziś u lekarza rodzinnego, ponaciskała mnie po szyi, po twarzy, poświeciła, kazała wodzić wzrokiem za długopisem i nic niepokojącego nie zauważyła. Poweidziała,że być może bóle napięciowe i obserwować. Nadmieniam, iż przyjmuję od 3 lat Asentrę, przeciwdepresyjnie, przeciwnerwicowo. Teraz już jest to malutka dawka, gdyż 25mg dziennie, ale zaczynałam od 150mg.
Bardzo proszę o fachową ocenę i poradę.
Kalinka 2011-06-16, 16:57
Najpewniej są to bóle napięciowe związane ze stresem. Można także wykluczyć zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa np. poprzez wykonanie rtg odcinka szyjnego kręgosłupa.
neuron 2011-06-17, 17:27
Dziękuję bardzo, tak zrobię. Pozdrawiam serdecznie
Kalinka 2011-06-17, 20:09